Diablo IV - przesunięcie

Activision Blizzard raczy żartować. Zarabia krocie, a opóźnia premiery Diablo IV oraz Overwatch 2

Prawdziwa jakość kosztuje mnóstwo pieniędzy, czasu oraz cierpliwości. Activision Blizzard – pomimo ogromnych problemów wewnątrz firmy – zdaje sobie z tego coraz częściej sprawę i przesuwa premiery Diablo IV oraz Overwatch 2. Sęk w tym, że trudno powiedzieć, na kiedy.

Diablo IV – opóźnienie to dobra decyzja?

Wieści o przesunięciu premier Diablo IV oraz Overwatch 2 pojawiły się podczas spotkania z inwestorami, na którym Activision Blizzard ogłaszało swoje wyniki finansowe za trzeci kwartał 2021 roku. Z prezentacji, jaką opublikowała firma wynika, że Blizzard chce zapewnić developerom więcej czasu na pracę, która zaprocentuje produkcjami angażującymi graczy na lata.

Oficjalny komunikat Blizzarda na temat Diablo IV oraz Overwatch 2
Oficjalny komunikat Blizzarda na temat Diablo IV oraz Overwatch 2

Trudno nie zgodzić się z tym tokiem myślenia. Sama nazwa Diablo powoduje w społeczności graczy mnóstwo ekscytacji. W porównaniu z zeszłym rokiem, przychody firmy w trzecim kwartale roku wzrosły o 20%, głównie dzięki premierze Diablo II Resurrected. Jak widać, nostalgia zawsze w cenie.

Garść ciekawostek z prezentacji

Prezentacja dla inwestorów dotyczyła jednak całej działalności Activision Blizzard, dlatego też postanowiłem rzucić okiem na jej zawartość. Oto kilka ważnych punktów, jakie udało mi się wyłowić.

  • Od momentu premiery Call of Duty: Warzone, franczyza zwiększyła zainteresowanie w znacznym poziomie.
  • W porównaniu z Q3 2020, Call of Duty: Mobile osiągnęło zyski większe o 40%. Zaangażowanie graczy na zachodzie zwiększyło się dwukrotnie, lecz to Chiny są największą siłą mobilnej gry Activision.
  • Diablo II Resurrected było najlepiej sprzedającym się odświeżeniem w historii działalności firmy.
  • W porównaniu z Q3 2020, zysk oddziału King (gry mobilne) wzrósł o 22%.
  • Diablo: Immortal ma się dobrze i premiera jest planowana na połowę przyszłego roku.
  • Tony Hawk’s Pro Skater 1+2 nie było tak lukratywnym projektem, jak Activision by się spodziewało.

Najsmutniejsi z prezentacji mogą być przede wszystkim fani Overwatch 2. Pomimo rekordów oglądalności rozgrywek, coraz trudniej utrzymać zainteresowanie graczy starszą produkcją Blizzarda. W prezentacji nie pojawia się też ani razu marka Crash Bandicoot. Jest to niepokojące, patrząc na słabsze wyniki finansowe zeszłorocznego Crash Bandicoot 4: Najwyższy Czas. Kto wie, może dla jamraja przyjdą jeszcze lepsze czasy.

Fani serii Diablo mają przed sobą fantastyczne lata, a remake Diablo II jest dopiero początkiem tej długiej przygody. Następny przystanek – Diablo Immortal.