Dead Space Remake (fot. EA.com)

90 minut horroru. Darmowy trial Dead Space Remake na Steam!

Programiści i wydawcy mogą korzystać z promowanego przez Steam narzędzia: możliwości udostępniania darmowych okresów próbnych swoich produktów. Dzięki temu za darmo zmierzymy się z maszkarami z gry Dead Space.

Dead Space za darmo

W erze remake’ów i remasterów, w styczniu gracze otrzymali możliwość powrotu na statek kosmiczny Ishimura. Ponowne podejście do Dead Space zostało docenione zarówno przez krytyków, jak i graczy. Remake okazał się jednym z przykładów, jak powinno się to robić – jak uszanować materiał źródłowy, a zarazem pogłębić klimat gry przez zastosowanie nowych technik graficznych i dźwiękowych i wykorzystać je do opowiedzenia tej samej historii raz jeszcze.

Po prawie czterech miesiącach Electronic Arts ogłosiło 20-procentową zniżkę na zakup Dead Space na Steamie, a do tego, do 29 maja oferuje bezpłatną wersję próbną. Nie oznacza to jednak, że będziemy mogli w ciągu dwóch tygodni ograć sobie cały tytuł – o, nie.

Gracze mogą wybrać dowolny czas walki z potworami w kosmosie, ale mają na to tylko 90 minut. Po upłynięciu tego czasu muszą podjąć decyzję, czy chcą zakupić tytuł za 215,92 zł. I to jest promocyjna cena.

Trial nieco inny niż dotychczasowe

Darmowe okresy próbne na Steamie to żadna nowość. Jednak do tej pory miały one zwykle formę darmowych weekendów, a nawet kilkudniowych okienek bezpłatnej rozgrywki. Jednak Dead Space to tytuł single player, którego da się przejść w mniej więcej 12 godzin. Przy nieco większej ilości wolnego czasu, tytuł ten można by spokojnie opanować w weekend, gdyby tylko wydawca udostępnił go na kilka dni. Jednak wtedy praktycznie w ogóle by na tym nie zarobił.

(fot. Steam)

Oddając graczom Ishimurę na półtorej godziny, Electronic Arts zarzuca przynętę i czeka, aż fani kosmicznych horrorów się na nią złapią i połkną haczyk, chcąc poznać dalsze losy Isaaca Clarke’a.

Taki system udostępniania triali jest nam być może znany z Origin – platformy Electronic Arts zastąpionej programem EA app. Tam tego typu promocje pojawiały się znacznie częściej, a i same okresy testowe potrafiły być znacznie dłuższe. W przypadku tytułów sieciowych rzeczywiście miało to większy sens – w nich „przejście” fabuły było właściwie niemożliwe, z racji na inną charakterystykę budowania rozgrywki.