Cinkciarz karta wielowalutowa
Karta wielowalutowa Cinkciarz

Cinkciarz bierze na celownik Revolut – zaoferuje klientom podobne profity za darmo

Pojawienie się Revoluta w Polsce zainicjowało szereg korzystnych zmian dla klientów – to świetny dowód na to, że konkurencja zawsze ma pozytywne skutki. Cinkciarz zaprezentował dziś podobną ofertę, a jako że jest dość znaną marką w kraju nad Wisłą, może zachęcić do skorzystania z niej wiele osób. Tym bardziej, że na początek przygotowano promocję.

Revolut skradł serca klientów tym, że zaoferował dużo korzystniejsze kursy wielu różnych walut niż komercyjne banki wraz z fizyczną kartą, dzięki czemu zakupy i wycieczki zagraniczne stały się o wiele tańsze. Dziś jego oferta jest znacznie bogatsza, a na dodatek na polskim rynku pojawiła się konkurencja. Do tej pory największą było Twisto, ale teraz do gry wkroczył również Cinkciarz.

Karta wielowalutowa od Cinkciarz

Cinkciarz oferuje kartę wielowalutową (Visa) w dwóch wersjach: elektronicznej i fizycznej (w kolorze białym lub czarnym). Ta pierwsza zawsze będzie wydawana bez opłat, jednak na początku klienci nie zapłacą też nic za wydanie plastikowej. Po zakończeniu okresu promocyjnego ma to kosztować 15 złotych.

Cinkciarz karta wielowalutowa
Cinkciarz wprowadza na rynek kartę wielowalutową. Revolut i inne FinTechy powinny się bać?

Karta wielowalutowa Cinkciarz będzie obsługiwana za darmo. Firma nie pobierze też żadnych opłat za prowadzenie 20 rachunków walutowych i płatności we wszystkich walutach oraz wpłaty i wypłaty z rachunków. Ponadto posiadacze karty fizycznej będą mogli wypłacać pieniądze z bankomatów bez opłat dwa razy w ciągu miesiąca (w Europie) lub do równowartości 800 złotych (w innych krajach na całym świecie). Od kolejnych wypłat Cinkciarz pobierze 2% prowizji (wartości transakcji).

Cennik kart płatniczych wydanych rezydentom Polski (PDF)

Co ciekawe, klienci dostaną do dyspozycji aż dwa salda. Jedno będzie służyło do zapewnienia środków do płacenia kartą, natomiast drugie saldo to pieniądze w portfelu wielowalutowym. Takie rozwiązanie ma zwiększyć bezpieczeństwo finansów użytkownika oraz zachęcić go do kontroli wydatków i świadomego oszczędzania. Jak informuje Cinkciarz, „na karcie można przechowywać środki na bieżące wydatki, resztę pozostawiając w portfelu, gdzie będą one bezpieczne w razie kradzieży karty”.

Do obsługi karty wielowalutowej służy dedykowana aplikacja, dostępna na Androida i iOS. W pierwszym kwartale 2021 roku ma się pojawić możliwość podpięcia jej do Google Pay i Apple Pay. W sumie kartą będzie można płacić w aż 160 różnych walutach (z opcją automatycznego przewalutowania) wszędzie tam, gdzie honorowane są płatności plastikami Visa.

Karta wielowalutowa Cinkciarz wydaje się ciekawą alternatywą dla oferty Revoluta i Twisto, choć niektórych klientów może zniechęcić konieczność przesuwania środków z jednego salda na drugie (w teorii rzeczywiście brzmi to bowiem dość skomplikowanie, a na dodatek może być kłopotliwe, jeśli zabraknie dostępu do internetu). Jest to jednak mechanizm, który ma chronić użytkowników przed utratą wszystkich pieniędzy, jeżeli karta zostanie skradziona lub zgubiona. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby wszystkie pieniądze trzymać na saldzie skojarzonym z kartą, bo tak też można.