Chrome (fot. Tabletowo.pl)

Chrome 91 jest znacznie szybszy. Największe zmiany powinni odczuć użytkownicy sprzętów na układzie Apple M1

W przeglądarkach internetowych najważniejsze jest to, żeby działały, jak trzeba. Zarówno Google, Microsoft, Mozilla czy Opera, starają się, by z wersji na wersję były one stabilniejsze i bardziej funkcjonalne. Chrome 91 ma być jeszcze szybszy.

Chrome 91 i ulepszenia JavaScript

Google zaczęło w tym tygodniu aktualizację przeglądarki Chrome do wersji 91. Najważniejszymi nowościami jest funkcja zamrażania nieaktywnych kart i uruchamianie aplikacji PWA już przy starcie programu. Z kolei dzięki kilku dodatkom JacaScript, Chrome ma znacząco zyskać na szybkości – nawet do 23%.

W Chrome za wykonywanie kodu JavaScript odpowiada silnik V8. Wprowadzając parę zmian, Google udało się wyraźnie przyspieszyć ten proces. Nowy kompilator ma być idealnym kompromisem pomiędzy koniecznością jak najszybszego wykonania kodu a jego optymalizacją, w celu uzyskania maksymalnej wydajności. Do tego pierwszego celu używa się kompilatora Ignition, zaś by uzyskać efekty pod tym drugim kątem – uruchamiany jest kompilator Turbofan. Oba zostały wprowadzone do Chrome trzy lata temu.

Każdy z kompilatorów ma swoją specyfikę działania. Zadaniem Ignition jest rozpoczęcie wykonywania JavaScript z możliwie najmniejszym opóźnieniem, ale Turbofan, jako rzecz mająca na celu optymalizację, musi najpierw zebrać informacje podczas wykonywania JavaScript, by potem móc przejść do tworzenia kodu maszynowego, co zwykle zajmuje trochę czasu.

By zachować balans między działaniem tych kompilatorów, Google dodaje kolejnySparkplug. Generuje on natywny kod maszynowy, ale nie jest już zależny od informacji pozyskanych z wykonywania kodu JavaScript, jak Turbofan. Ostatecznie, pozwala to na szybkie odpalenie kodu, przy zachowaniu jego krótszej wersji.

Jak to wpływa na przeglądarkę Chrome?

Krótko mówiąc – ma być szybciej. Google twierdzi, że zmiany w silniku V8 mają szczególny wpływ na nowy układ Apple M1. Dlatego to tym razem nie użytkownicy urządzeń z Androidem czy Windowsem powinni odczuć różnicę w działaniu Chrome’a, a ci, którzy użytkują tę przeglądarkę na MacBookach czy Makach, wyposażonych w nowy chipset zaprojektowany przez giganta z Cupertino.