Spotify odsłuch
fot. cottonbro studio/Pexels

Bezstratna jakość dźwięku w Spotify? Może tym razem się uda

Spotify ma plany wprowadzenia funkcji, na którą użytkownicy czekają od lat? W aplikacji pojawiły się pierwsze ślady opcji streamingu bezstratnego, a do tego firma przygotowuje nowe narzędzie do importowania muzyki. Czy to początek większej rewolucji?

W końcu bezstratna jakość zagości w Spotify?

Spotify zapowiadało wprowadzenie jakości HiFi już w 2021 roku. Mimo szumnych zapowiedzi, funkcja do dziś nie trafiła do użytkowników. Teraz jednak pojawiły się konkretne znaki wskazujące na to, że tym razem może być inaczej. Wersja testowa aplikacji zawiera bowiem ukryte odwołania do streamingu bezstratnego, czyli tzw. „lossless”.

Informacje te wypłynęły za sprawą zespołu Spicetify, który analizuje kod aplikacji Spotify. Wśród znalezionych elementów są m.in. opcje zmiany jakości odtwarzania na „lossless” oraz wzmianki o kompatybilności z usługą Spotify Connect i odtwarzaczem webowym.

Choć sama funkcja nie została jeszcze oficjalnie uruchomiona, coraz więcej wskazuje na to, że jej premiera zbliża się wielkimi krokami. Tym bardziej, że konkurencja, taka jak Apple Music, Amazon Music czy Tidal, już od dawna oferuje dźwięk w bezstratnej jakości.

Co więcej, w lutym tego roku Bloomberg informował, że Spotify pracuje nad nowym planem abonamentowym o nazwie „Music Pro”. W jego skład miałaby wejść właśnie funkcja HiFi, ale też inne zaawansowane opcje. Pakiet ten miałby kosztować o około 5,99 dolarów miesięcznie więcej niż aktualny plan Premium.

Sam CEO Spotify, Daniel Ek, w ubiegłym roku przyznał, że firma planuje „bardziej luksusową” wersję usługi, skierowaną do wymagających słuchaczy. Teraz widać, że te plany zaczynają się materializować.

Łatwiejsza migracja? Nowe narzędzie do importu muzyki

Wygląda na to, że równolegle Spotify przygotowuje również inne długo wyczekiwane rozwiązanie, czyli możliwość importowania muzyki z zewnętrznych źródeł. Obecnie jedynym sposobem na przeniesienie playlist z innych platform są płatne narzędzia firm trzecich. W kodzie najnowszej wersji aplikacji (9.0.56.459) odkryto jednak odniesienia do zupełnie nowej funkcji.

Opcja importu miałaby się pojawić w zakładce „Twoja biblioteka”, a sama funkcjonalność sygnalizowana jest m.in. przez komunikat „Importuj swoją muzykę” i odnośnik URL, który nie jest jeszcze aktywny.

Z kodu aplikacji wynika też, że użytkownik będzie musiał być połączony z internetem, aby import przebiegł prawidłowo. Nie jest jeszcze jasne, czy narzędzie pozwoli jedynie na dodawanie lokalnych plików, czy również na przenoszenie całych playlist z innych serwisów.

Spotify może szykować jedną z największych aktualizacji od lat. Bezstratna jakość dźwięku i natywny import muzyki to funkcje, które od dawna były w sferze życzeń użytkowników. Choć firma nie podała jeszcze żadnych terminów wdrożenia, liczne sygnały wskazują, że debiut nowości może nastąpić jeszcze w tym roku.