(fot. pexels.com)

Duchowy następca iPhone’a SE pojawi się w 2020 roku

Na początku następnego tygodnia zobaczymy trzy nowe smartfony Apple. Wszystkie, nawet podstawowy iPhone 11, nie będą tanimi urządzeniami. Dla osób, które poszukują iPhone’a w bardziej akceptowalnej cenie ma być natomiast przeznaczony następca modelu SE.

iPhone SE 2 już niebawem

Raport dostarczony przez Nikkei, przedstawia plany Apple związane z wypuszczeniem nowego, „niedrogiego” smartfona. Ma on być duchowym następcą iPhone’a SE, ale niewykluczone, że zamkniętym w obudowie o wyraźnie innym wzornictwie.

Według udostępnionych informacji, tańszy iPhone ma być zaprezentowany wiosną 2020 roku. Otrzyma on 4,7-calowy wyświetlacz wykonany w technologii LCD, a cała konstrukcja będzie zbliżona do iPhone’a 8. Należy więc spodziewać się czytnika linii papilarnych Touch ID i najpewniej braku technologii Face ID.

iPhone 11 Pro – pojawiła się możliwa specyfikacja tegorocznych smartfonów Apple

Mimo zastosowania przestarzałej obudowy, nowy iPhone ma zapewniać topowe osiągi. Sercem będzie procesor Apple A12, który znalazł się w modelu XS, lub nawet tegoroczny układ Apple A13. Można to uznać za zapowiedź długiego wsparcia dla nowego SE – topowy procesor powinien poradzić z nowszymi wydaniami iOS i aplikacji przez kilka lat od premiery.

Raport nie podaje nazwy urządzenia. Nie wiemy więc, czy firma zdecyduje się na zachowanie nazewnictwa i wprowadzenie modelu SE 2. Nie ujawniono również prawdopodobnej ceny. Jednakże, serwis 9to5Mac specjalizujący się w produktach Apple, obstawia, że smartfon będzie kosztował około 400 dolarów.

Apple może potrzebować nowego iPhone’a SE

Zeszłoroczne iPhone’y okazały się naprawdę drogie, nawet jak na standardy firmy Tima Cooka. Model XR, który jest skierowany do szerszego grona odbiorców, to wciąż wydatek ponad 3 tys. zł. W tym roku raczej nic się nie zmieni – nowe iPhone’y będą równie drogie. Nic więc dziwnego, że znacznie tańszy iPhone 7 czy 8 wciąż cieszy się dużą popularnością.

Nowy model, który najpewniej zastąpi iPhone’a SE, będzie właśnie skierowany dla osób sięgających po iPhone’a 7 i 8. Umożliwi on dotarcie do szerszego grona klientów, którzy mogą z czasem zacząć płacić za usługi Apple. To właśnie usługi są coraz ważniejsze dla firmy i to one stają się jednym z jej filarów finansowych. Jednakże, aby zyski dalej rosły, potrzeba potencjalnych odbiorców, czyli większej liczby użytkowników sprzętu Apple.

Polecamy również:

Apple Watch ma otrzymać funkcję śledzenia snu. Co jednak z akumulatorem?

źródło: 9to5Mac, Nikkei