Apple może mieć problemy z iPhone’ami 12. Winnym jest koronawirus

Problemy Apple z fabrykami odczują klienci, którzy planują kupić iPhone’y 12 tuż po premierze. Może okazać się to zadaniem trudniejszym niż w przypadku zeszłorocznych modeli.

Firmy, które swój model biznesowy opierają na dostawach sprzętu z Chin, muszą obecnie liczyć się z możliwymi konsekwencjami wywoływanymi przez koronawirusa. Zagrożenie chorobą wpływa bowiem na wydajność samych fabryk, jak i stwarza problemy z dostawami. Zauważalne są już podwyżki cen podzespołów komputerowych, a chociażby Apple zwiększa zamówienia, aby odpowiednio wcześnie wypełnić towarem półki w magazynach.

Owszem, firma Tima Cooka może przygotować się na zapotrzebowanie na obecne iPhone’y, ale co nadchodzącymi modelami, które nie miały jeszcze premiery? Cóż, tutaj może być różnie.

Gorsza dostępność iPhone’ów 12?

Serwis DigiTimes, powołując się na własne źródła informuje, że dostawcy z Tajwanu przygotowują się do produkcji nowego, tańszego iPhone’a. Duchowy następca modelu SE, który prawdopodobnie zadebiutuje jako iPhone 9, może pojawić się w sprzedaży zgodnie z założeniami Apple. Gorzej przedstawia się sytuacja topowych „Dwunastek”, planowanych na wrzesień tego roku.

Uważasz, że słuchawki AirPods Pro od Apple są za drogie? Poczekaj na wersję Lite

Według DigiTimes, firma z Cupertino przestała wysyłać inżynierów do Chin, których zadaniem jest m.in. przeprowadzanie testów jakości i kontrolowanie rozwoju iPhone’ów 12 na etapie EVT (testy pierwszych prototypów). Co więcej, Apple już w zeszłym miesiącu ogłosiło, że ogranicza podróże do Państwa Środka wyłącznie w celach biznesowych.

Warto tutaj zauważyć, że wielu dostawców Apple zlokalizowanych jest w okolicach Wuhan, czyli epicentrum koronawirusa. Z kolei iPhone’y są produkowane około 500 kilometrów od miejsca największego ogniska wirusa. Anonimowe źródła twierdzą, że bliska lokalizacja, a także ostatnie decyzje podjęte przez firmę, prawdopodobnie wpłyną na opóźnienie produkcji „Dwunastek”, której rozpoczęcie planowano na czerwiec.

Oczywiście opóźnienie produkcji nie musi przełożyć się na datę prezentacji nowych smartfonów. Zespół Tima Cooka jak najbardziej może przedstawić urządzenia we wrześniu. Problemy mogą jednak wystąpić z dostępnością iPhone’ów 12 – do sprzedaży trafią później lub w znacznie mniejszym nakładzie.

Dla fanów nadgryzionego jabłka z pewnością nie jest to dobra informacja. W końcu tegoroczne iPhone’y mają wprowadzić większy powiew świeżości. Podobno zobaczymy odświeżone wzornictwo, nowe rozmiary, a także szereg innych usprawnień.

Polecamy również:

Koncept iPhone’a 12 – w takim smartfonie można się zauroczyć

źródło: MacRumors, DigiTimes