Android 15 otrzyma nazwę związaną ze smacznym deserem. Jakim?

Od czasu, kiedy oficjalna wersja Androida zamiast cyferki używała nazwy wyrobu cukierniczego minęło już niemal 5 lat. Firma nadal jednak korzysta z wyjątkowego nazewnictwa wewnętrznie i wiemy już, jakie słodkości będą symbolizować przyszłoroczną wersję systemu.

Jedna wersja, dwie nazwy

W ramach przypominajki historycznej: Android 1.0 i 1.1, wydane w latach 2008-2009 nie korzystały jeszcze z posortowanej alfabetycznie „listy słodkości”. Zmieniło się to wraz z premierą Androida Cupcake (wersja 1.5) w kwietniu 2009 roku. Po czterech latach nastąpiła zmiana i nazwa oficjalna przestałą się pokrywać z wewnętrzną. Powodem był fakt, że dyrektor globalnego partnerstwa wraz ze swoim zespołem uznał, że nazwanie systemu w wersji 4.4 „Key Lime Pie” globalnie nie będzie najlepszym pomysłem, gdyż nie wszyscy znają smak tego ciasta. Zamiast tego dostaliśmy wersję KitKat.

Przedostatni Android oznaczony wyrobem cukierniczym – Oreo (wersje 8.0-8.1). (fot. AndroidPIT)

Na kolejną dużą zmianę przyszło czekać kolejne pięć lat. Android Pie (nazwa wewnętrzna – Pistachio Ice Cream) był ostatnią wersją systemu z oficjalną „cukierniczą” nazwą. I tak od 2019 roku i Androida 10 świat stał się trochę mniej słodki i kolorowy. Nazewnictwo nowych wersji systemu w firmie jednak pozostało, a nadchodzący Android 14 w strukturach Google korzysta z nazwy kodowej „Upside Down Cake”. Choć „czternastka” jest dopiero w drodze, to już wiemy, co nas czeka w 2024 roku.

Waniliowy Android

Niezależny dziennikarz Mishaal Rahman zauważył, że ostatnie testowe frameworki Google zawierają nazwę „Vanilla Ice Cream”. Oznacza to, że tak najprawdopodobniej wewnątrz firmy nazywa się najnowsza wersja systemu, szykowana na 2024 rok.

(fot. rawpixel.com)

Jak tłumaczy Rahman, fakt że dowiadujemy się o tym jeszcze przed premierą „czternastki”, nie jest niczym dziwnym. Pewne pomysły i rozwiązania które opracowuje Google, wymagają doszlifowania, więc wstępnie przesuwa się je na kolejną wersję systemu. Oczywiście same nazwy kodowe nie mają większego znaczenia, bo nie mają nic wspólnego z zawartością aktualizacji.

Spośród wszystkich kanapek lodowych, pianek, lizaków i plastrów miodu wydaje mi się, że lody waniliowe to naprawdę podstawowy i znany każdemu smak. Bardziej zastanawiające jest, co będzie z nazwami kodowymi systemu Google w 2028 roku – w końcu Google w alfabecie zostały kolejno litery „x”, „y”, oraz „z”