Amazfit GTS 4 Mini (fot. Amazfit)

Tańszy, ale wcale nie brzydszy – oto Amazfit GTS 4 Mini

Amazfit ma coś dla tych, którzy chcieliby nosić na nadgarstku smartwatcha, ale nie takiego, za którego trzeba by wydać czterocyfrowe kwoty. Nowy Amazfit GTS 4 Mini ma wiele do zaoferowania, a nie zrujnuje budżetu.

Amazfit GTS 4 Mini – lepszy z tych tańszych

Ciekawostką w kwestii najnowszego smartwatcha Amazfit jest to, że nigdy nie zobaczyliśmy modelu GTS 3 Mini. W 2021 roku zaprezentowano „dwójkę”. Pod tym względem numeracja jest dość zaskakująca. Tym bardziej, że firma nie pokazała jeszcze żadnego smartwatcha z czwórką w nazwie – ani z serii GTS, ani GTR. Oczywiście nie jest to żaden problem, choć warto o tym wspomnieć.

Czym wyróżnia się Amazfit GTS 4 Mini? Jak na swoją półkę cenową, można go pochwalić za 1,65-calowy ekran AMOLED z funkcją Always-On-Display (HD, 336 x 384 piksele, 309 ppi). Nieco gorzej wyposażony Amazfit Bip 3 Pro, wykorzystuje wyświetlacz TFT niższej jakości, więc można mówić o postępie, także względem poprzednika.

 Amazfit GTS 4 Mini

Drugim ważnym elementem smartwatcha jest wbudowany moduł GPS. Nadaje się więc do treningów na świeżym powietrzu bez konieczności zabierania ze sobą smartfona. Na basen też go zabierzemy, ponieważ jest odporny na zanurzenie w wodzie do 5 ATM, co jest odpowiednikiem ciśnienia podczas nurkowania na 50 m.

 Amazfit GTS 4 Mini

Czujniki już raczej standardowe

W zegarku takiej klasy nie możemy liczyć na bardziej zaawansowane funkcje pokroju mierzenia ciśnienia krwi. Jednak współczesne podstawy są obecne: czujnik tętna i monitorowanie poziomu nasycenia krwi tlenem będą w zasięgu nowego Amazfita.

Liczba trybów sportowych została zwiększona do 120, choć raczej sztucznie – większość nie oferuje zbyt wiele w zakresie specjalistycznego mierzenia parametrów ćwiczeń. Automatycznie wykrywane są tylko takie aktywności jak chodzenie, przemieszczanie się w pomieszczeniach, bieganie, korzystanie z bieżni, jeżdżenie na rowerze i korzystanie ze stepperów i maszyn do ćwiczenia wiosłowania.

Wszystkie informacje gromadzone są w aplikacji Zepp Health. Tam też podejrzymy, jak wygląda nasz cykl snu czy tygodniowe podsumowanie aktywności fizycznej.

 Amazfit GTS 4 Mini

Obudowa ma grubość 9,1 mm i waży 19 g (31,2 g z paskiem). W tak smukłym pudełeczku zmieściła się jednak bateria 270 mAh, która ma zapewnić nawet 15 dni typowego działania urządzenia. Jeśli będziemy mocno wykorzystywać funkcje GTS 4 Mini, czas działania stopnieje do 8 dni. Chyba, że będziemy non-stop korzystać z GPS – wtedy da się to robić maksymalnie przez 21 godzin. W trybie oszczędzania energii można dobić nawet do 45 dni bez ładowarki.

Amazfit GTS 4 Mini łączy się ze smartfonem za pomocą Bluetooth 5.2 BLE i działa na ZeppOS. Niestety, specyfikacja nie wymienia modułu NFC. Można więc zapomnieć o jakiejkolwiek szansie płacenia zegarkiem zbliżeniowo.

 Amazfit GTS 4 Mini

Nowy smartwatch wyceniony został na 119 dolarów. To więcej niż poprzednia generacja, ale wciąż wystarczająco mało, by umieścić zegarek w kategorii nieco tańszych urządzeń.

Wszystkie dodatkowe informacje znajdują się na stronie Amazfita.