BMW ma liczące już wiele dekad doświadczenie w przyspieszaniu pracy serca. Samochody i motocykle tej marki budzą emocje zarówno wtedy, kiedy się nimi jedzie, jak i w momentach, gdy tylko się na nie patrzy. Teraz wjeżdża do kuchni, aby nie tylko zwiększać tętno, ale też podnosić ciśnienie.
BMW prezentuje… ekspres do kawy
Nagłówek masz już za sobą, więc powtórzę to krótko: firma BMW zaprezentowała ekspres do kawy. I, nie, nie jest to jedna z tych historii, w których znana marka dogaduje się z innym producentem, by ten zrobił dla niej sprzęt zupełnie innej kategorii, po czym przylepia znaczek, zwiększając tym samym cenę o kilkadziesiąt procent. To znaczy trochę jest, ale tylko do momentu nawiązania współpracy.
BMW wzięło sobie bowiem dwóch kompanów: producenta ekspresów ECM oraz palarnię kawy Dallmayr. Zrobiło to jednak tylko po to, by faktycznie móc zrealizować swój niezwykły pomysł. A pomysł doprawdy jest niezwykły, bo opisywane urządzenie bazuje na autentycznych elementach konstrukcyjnych, stanowiąc nie lada gratkę dla pasjonatów jednośladów. Efekt nosi nazwę ECM x BMW Motorrad Big Coffee Boxer.


ECM x BMW Motorrad Big Coffee Boxer imponuje na zewnątrz i w środku
Każdy egzemplarz wykorzystuje oryginalne elementy największego silnika motocyklowego typu boxer w historii BMW. Chodzi o dwucylindrowy i 1,8-litrowy Big Boxer, który w cruiserze BMW R 18 generuje 89 koni mechanicznych i 163 Nm momentu obrotowego. To potwór, który sam w sobie jest w stanie wywołać szybszą pracę serca.
Do tej bazy firma ECM dołożyła elementy potrzebne do parzenia kawy, w tym: klasyczny system espresso E61, dwa niezależne obiegi wody (jeden do kawy, drugi do mleka), pompę i cyfrowy timer. To rasowy sprzęt o sporych możliwościach. Palarnia Dallmayr przygotowała zaś idealną (ponoć) do charakterystyki tej konstrukcji mieszankę Italian Vibe.


Ile kosztuje ekspres do kawy z silnika BMW?
Jak nietrudno się domyślić, jest to towar ekskluzywny. Na całą serię składa się jedynie 80 egzemplarzy, a każdy z nich wyceniony został na 7900 euro, co po obecnym kursie przekłada się na blisko 34000 złotych.
Podejrzewam, że nasz redakcyjny kolega Mateusz nie pogardziłby takim ekspresem… :)