Nasz technologiczny rok 2016 był właśnie taki. A Wasz?


Smartfon roku to: Samsung Galaxy Note 7. Smartfony z tej serii nie mają właściwie żadnych konkurentów. W dodatku

Samsung co roku udowadnia, że jego high-endy są naprawdę topowym sprzętem. Gdyby nie problem z wybuchającymi bateriami, model ten z dużym prawdopodobieństwem wygrałby większosć rankingów na najlepszy smartfon 2016 roku (a już na 100% znalazłby się w TOP3 w każdym z nich).

Tablet roku: W sumie ciężko określić, ponieważ aktualnie debiutuje tak mało urządzeń, że wybór jest niezwykle ograniczony. Potocznie mówiąc – szału nie ma i nic nie było w stanie „wbić” mi się w pamięć.

Hybryda roku: Za dobrą hybrydę trzeba zapłacić kilka tysięcy złotych. Są też tańsze propozycje, ale ich zakup zawsze wiąże się z pójściem na kompromisy. Dlatego każdy musi mierzyć to swoją miarą.

Rok 2016 będzie kojarzył mi się z: aferą z Galaxy Note 7. Niestety, nikt dawno nie zaliczył takiej „wtopy”. Na pewno minie trochę czasu, aż wspomnienie o niej nieco zamaże się w naszej pamięci. Jednak wydaje mi się, że jej echa wrócą ze zdwojoną siłą przy okazji premiery Galaxy Note 8.

Najbardziej zaskoczyło mnie: ponownie – afera z Galaxy Note 7. Gdyby przydarzyło się to jakiemuś mniej znanemu producentowi lub debiutantowi na rynku smartfonów – można by to zrozumieć. Ale Samsung, który jest Numerem Jeden na świecie? Jak widać, potykają się nawet najlepsi.

Nie żałowałbym pieniędzy wydanych na: BlackBerry Priv. Jestem platonicznie zakochany w tym modelu (z uwagi na fizyczną klawiaturę). Jednak w realnym życiu trzeba ustalać sobie pewne priorytety, a smartfon nigdy nie jest i nie będzie na szczycie listy.

Hit tego roku to bez wątpienia: gogle VR. Wirtualna rzeczywistość wedrze się wkrótce na salony. Na razie dopiero użytkownicy „przekonują” się do niej. W przyszłości na pewno będzie się jednak pojawiać coraz więcej kontentu, co przekona kolejnych do zakupu tego gadżetu i kompatybilnego smartfona. Jest też wiele „produktywnych” pomysłów na wykorzystanie tej technologii. Potencjał jest więc ogromny.

Największa wtopa roku to: naprawdę, muszę jeszcze mówić? ;)

Czarnym koniem roku był: hm, dobre pytanie. Myślę, że Oppo i Vivo, ponieważ niepostrzeżenie stały się – odpowiednio – Numerem Jeden i Dwa w Chinach. Globalnie są natomiast w TOP5, gdyż pokonały Xiaomi i Lenovo. Z ciekawością będę się przyglądać, jak sobie poradzą w 2017 roku.
Przyszły rok będzie rokiem: wirtualnej rzeczywistości. Reszta – patrz punkt „Hit tego roku to bez wątpienia…”. Zastanawia mnie tylko, czy „hype” na to utrzyma się długo, czy minie tak szybko, jak na smartwatche.

 

Następne podsumowanie?