Recenzja Wiko U Feel Prime

Przycisk Home i zaimplementowany w nim czytnik linii papilarnych

W modelu U Feel Prime Wiko stawia głównie na promocję skanera linii papilarnych. Zacznijmy jednak od tego, że – wbrew temu, co może się wydawać – nie jest to wyłącznie dotykowa płytka umieszczona nieco poniżej poziomu obudowy, jak ma to miejsce np. w HTC One A9. W tym przypadku mamy do czynienia z klikalnym przyciskiem Home, który ma dodatkowo dotykową powierzchnię. Oznacza to, że możemy go wykorzystać na kilka sposób.

Przede wszystkim może służyć jako Home – wystarczy go wcisnąć, by wrócić do ekranu głównego. Ale może być też świetnym zamiennikiem wstecz – wystarczy go raz musnąć, by wrócić do poprzedniego widoku oraz przycisku multitaskingu – należy go dłużej przytrzymać. A teraz skupmy się na jego kolejnej czesze – czytniku linii papilarnych.

Maksymalnie możemy wczytać pięć odcisków palców. Co istotne, do każdego z nich możemy przypisać inną akcję – możemy odblokowywać ekran, połączyć palec z aplikacją, by ją automatycznie otwierać po przyłożeniu palca do czytnika lub połączyć z kontaktem, by automatycznie wybierał przypisany numer telefonu. A do tego jeszcze wspomniane przeze mnie wcześniej funkcje, jak blokowanie dostępu do aplikacji i wybranych multimediów, zamiast za pomocą wzoru, dostępne jest również z opcją blokady odciskiem palca.

Sam czytnik działa bez potrzeby wcześniejszego podświetlania ekranu, zatem wystarczy przyłożyć do niego palec, by po chwili telefon został odblokowany. I faktycznie, teoria przekładana jest na praktykę w dużym stopniu – skaner szybko rozpoznaje odcisk palca, aczkolwiek nie z taką szybkością, jak rynkowe flagowce – miejcie tego świadomość.

W ogólnym rozrachunku działanie i funkcje czytnika linii papilarnych z Wiko U Feel oceniam zdecydowanie pozytywnie.

Akumulator

Jeśli chodzi o czas pracy, spodziewałam się czegoś więcej niż to, co otrzymałam. Okazuje się bowiem, że w moich rękach Wiko U Feel Prime z trudem wytrzymywał dzień działania – najczęściej do ok. 18-19, z czego na włączonym ekranie (SoT – screen on time) od 3,5 godziny na LTE do niecałych 5 godzin na WiFi. Nie jest to, niestety, rewelacyjny wynik jak dla ogniwa o pojemności 3000 mAh przy 5-calowym ekranie Full HD.

Pełne naładowanie telefonu zajmuje dwie godziny.

Aparat

Patrząc na specyfikację techniczną, prawdopodobnie mniej więcej wiecie, czego się spodziewać po możliwościach fotograficznych U Feel Prime. To teraz skonfrontujmy to z rzeczywistością, mając na uwadze, że przedni aparat ma 8 Mpix, natomiast tylny – 13 Mpix. Żeby było ciekawiej, oba oferują możliwość doświetlania zdjęć diodą LED.

Jak na aparat w smartfonie za 1100 złotych, aparat jest w zupełności zadowalający. Zdjęcia zrobione za jego pomocą są przyjemnej jakości, choć nie w każdych warunkach – im mniej światła, tym gorzej. Co więcej, im bliżej obiektywu znajduje się fotografowany obiekt, tym aparat ma większy problem z wyostrzeniem – niestety, zdjęcia makro nie są jego najlepszą stroną.

Na kilku fotografiach wydaje mi, jakby podbite były kolory – bardziej nasycone niż w rzeczywistości oraz nieco wyższy kontrast. Nie jest to jednak wada aparatu zastosowanego w Wiko – dzięki tym zabiegom zdjęcia wyglądają lepiej. Zastrzeżenia mogę mieć natomiast do szczegółowości, która mogłaby być lepsza i samej ostrości zdjęć, bo czasem wyglądają na poruszone, choć w rzeczywistości były robione całkowicie stabilnie.

Zdjęcia robione przednią kamerką są dobrej jakości wyłącznie wtedy, gdy towarzyszy nam słońce lub dobre oświetlenie. W przeciwnym razie selfie są pełne szumów i ich jakość spada proporcjonalnie do pogarszania się warunków oświetleniowych. Trochę sytuację ratuje obecność frontowej diody doświetlającej, ale jest ona tak mocna, że trudno podczas jej używania nie zamykać oczu. Ale – jak do wszystkiego – także i do niej można się przyzwyczaić.

Sam interfejs aparatu jest przyjazny dla użytkownika i całkiem intuicyjny – wystarczy chwila, by „ogarnąć” poszczególne funkcje. Jeśli chodzi o tryby, dostępnych jest kilka: FaceBeauty, panorama, HDR, noc, sport oraz profesjonalny. W tym ostatnim możemy zmieniać takie parametry, jak ISO, wartość ekspozycji, balans bieli oraz ostrość.

Przykładowe zdjęcia (jak zawsze w oryginalnej rozdzielczości – otwórz w nowej karcie):

Selfie:

Podsumowanie

Wiko U Feel Prime pozostawia po sobie o wiele lepsze wrażenie niż Wiko Robby, którego miałam okazję dla Was testować kilka tygodni temu. Ale nie ma się co dziwić – to produkt z zupełnie innej półki cenowej, w dodatku będący aktualnie flagową propozycją z portfolio tej francuskiej marki. Co ważne, udaną propozycją. Tym bardziej, że U Feel Prime to jeden z nielicznych smartfonów za ok. 1000 złotych, który może się pochwalić 5-calowym ekranem Full HD, 4GB RAM i czytnikiem linii papilarnych. W podobnej cenie modele z wyświetlaczami o tej samej przekątnej mają HD i mniej RAM-u (tu warto wspomnieć choćby Xiaomi Redmi 3S z 3GB RAM).

Pytanie tylko czy Polacy są w stanie zaufać nieznanej (u nas, nie na świecie) marce, jaką jest Wiko? Biorąc pod uwagę, że stajemy się coraz bardziej otwarci, wydaje mi się, że tak – bo to komponenty (oraz, wciąż, cena) odgrywają największą rolę, a nie logo na obudowie… choć odnoszę wrażenie, że to również – wciąż – ma spore znaczenie.

A jak Wy oceniacie Wiko U Feel Prime?

Spis treści:

1. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie. Zaplecze komunikacyjne. Głośnik
3. Przycisk Home i czytnik linii papilarnych. Akumulator. Aparat. Podsumowanie

Recenzja Wiko U Feel Prime
WYŚWIETLACZ
7.5
DZIAŁANIE, PŁYNNOŚĆ, WYDAJNOŚĆ
8.5
OPROGRAMOWANIE
7
AKUMULATOR
5.5
MULTIMEDIA
7
PORTY, ZŁĄCZA, ŁĄCZNOŚĆ
8.5
JAKOŚĆ WYKONANIA
8
WZORNICTWO
7.5
Ocena użytkownika0 głosów
0
Zalety
4GB RAM
ogólne działanie
czytnik linii papilarnych
dual SIM (ale hybrydowy)
32GB pamięci wewnętrznej
dioda powiadomień
czujnik światła
Wady
braki w tłumaczeniu
przeciętny czas pracy
7.4
OCENA