Święta coraz bliżej, więc z pomocą przychodzi apka Google Maps. Nowe funkcje – jak zaznacza firma z Mountain View – mają okazać się pomocne w najbliższych tygodniach.
Cztery nowości zawitają do Google Maps
Oczywiście te funkcje sprawdzą się także po świętach. Warto też zaznaczyć, że jedna z nich początkowo zawita tylko do USA, więc jej opis przełożymy na sam koniec. Zacznijmy od ulepszonej karty Odkrywaj.
Google twierdzi, że zaktualizowana karta pomoże szybciej znaleźć konkretne miejsce w okolicy, chociażby restaurację czy ciekawą atrakcję. Ma to się przydać, gdy przykładowo przyjedzie do nas nas rodzina i postanowimy razem wyskoczyć na miasto. Po zmianach, gdy przesuniemy kartę Odkrywaj do góry, zobaczymy popularne restauracje, atrakcje i inne nietuzinkowe miejsca, których mogliśmy dotychczas nie znać lub te, które zostały otwarte niedawno.
Po prostu znalezienie interesującej lokalizacji ma być szybsze i łatwiejsze. Pod uwagę, oprócz opinii użytkowników, będą brane dane z innych źródeł – Viator, Lonely Planet czy OpenTable. Dodatkowo w karcie mogą znaleźć się listy stworzone przez lokalnych influencerów i różnego typu specjalistów. Zaktualizowana karta Odkrywaj w tym miesiącu pojawi się na całym świecie na urządzeniach z Androidem i iOS.

Aplikacja Google Maps pozwala już sprawdzić, czy konkretna ładowarka dla samochodów elektrycznych jest aktualnie zajęta. Natomiast nowe rozwiązanie zapewni prognozy o dostępności ładowarki EV, aby użytkownik mógł sprawdzić, czy prawdopodobnie będzie ona wolna także po dojechaniu do punktu ładowania.
Nowość będzie opierać się na sztucznej inteligencji, analizie danych historycznych i bieżącej dostępności. To wszystko ma pozwolić na przewidzenie, ile ładowarek będzie wolnych po dotarciu użytkownika. Prognozy zaczną być wprowadzane w przyszłym tygodniu w Android Auto i samochodach z usługami Google. Docelowo mają być obsługiwane setki tysięcy ładowarek na całym świecie.

Kolejna funkcja w Google Maps pozwoli zostać „tajemniczym Mikołajem” dla lokalnej firmy – oczywiście pod warunkiem, że recenzja będzie pozytywna. Jeśli nie chcemy używać prawdziwego imienia i nazwiska podczas wystawienia opinii, to będziemy mogli wybrać pseudonim i zdjęcie profilowe.
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby wcielić się chociażby w elfa czy renifera, gdy chcemy zapewnić więcej świątecznego klimatu. Ta funkcja zostanie wprowadzona w tym miesiącu na całym świecie na urządzeniach z Androidem, iOS i komputerach stacjonarnych.

Jeszcze więcej AI w Google Maps
Ostatnia nowość – jak już wcześniej napisałem – początkowo zawita do USA. Nie wiadomo, kiedy trafi do pozostałych regionów, ale mimo tego warto o niej wspomnieć. Google postanowiło tutaj wykorzystać możliwości Gemini.

Funkcja, na podstawie recenzji i przydatnych informacji znalezionych w internecie, wyświetli kluczowe dane na temat restauracji, hotelu czy sali koncertowej. Użytkownik dowie się, czy są przykładowo sekretne pozycje w menu, jaki sposób rezerwacji jest najlepszy, a także pozna wskazówki dotyczące parkowania i nie tylko. To wszystko bez tracenia czasu na szukanie informacji samemu.






