OnePlus potwierdził, że globalna wersja smartfona OnePlus 15 nie będzie się różnić od tej sprzedawanej w Chinach. To oznacza, że użytkownicy na całym świecie dostaną dokładnie taki sam sprzęt, a do tej pory to wcale nie było tak oczywiste.
To koniec z dwiema wersjami smartfona?
OnePlus 15 zadebiutował w Chinach w październiku, a jego globalna premiera zaplanowana jest na 13 listopada. Producent ujawnił, że międzynarodowy wariant smartfona będzie identyczny z chińskim, zarówno pod względem designu, jak i specyfikacji.
To ważna zmiana, ponieważ dotychczas OnePlus – podobnie jak inni chińscy producenci – często różnicował modele w zależności od rynku, np. ograniczając szybkość ładowania lub często zmniejszając pojemność akumulatora. Tym razem tak nie będzie.
Przypomnijmy, że smartfon został wyposażony w 6-78-calowy wyświetlacz LTPO OLED o rozdzielczości 2772×1272 pikseli i odświeżaniu 165 Hz. Panel osiąga jasność do 1800 nitów w trybie wysokiej luminancji i potrafi zejść do 1 nita, co ma poprawić komfort korzystania z telefonu nocą. Ekran otrzymał także certyfikat TÜV Rheinland Eye Care oraz funkcję Eye Comfort Mode, która automatycznie dostosowuje nasycenie kolorów, by ograniczyć zmęczenie wzroku.
OnePlus obiecuje, że gracze będą mogli liczyć na 165 klatek na sekundę w tytułach, takich jak Call of Duty: Mobile, Brawl Stars czy Clash of Clans, a w innych grach na stałe 120 fps bez spadków płynności. To możliwe m.in. dzięki dedykowanemu układowi dotykowemu z częstotliwością próbkowania 3200 Hz, który odpowiada za błyskawiczną reakcję na dotyk.
Całość chłodzi nowy system Cryo-Velocity Cooling, w skład którego wchodzi komora parowa 3D o powierzchni 5731 mm², warstwa aerożelu o pochodzeniu lotniczym oraz grafitowa tylna pokrywa, zapewniająca równomierne odprowadzanie ciepła.
Co jeszcze OnePlus wpakował do środka?
Pod obudową OnePlusa 15 znalazł się Snapdragon 8 Elite Gen 5, czyli najmocniejszy procesor Qualcomma, wspierany przez autonomiczny chip Wi-Fi, który ma utrzymywać stabilne połączenie nawet w zatłoczonych sieciach.
Jednak największe wrażenie robi bateria. To ten sam akumulator, który trafił do chińskiej wersji urządzenia, czyli jednostka typu Silicon NanoStack o pojemności 7300 mAh, z zawartością 15% krzemu. Ładowanie przewodowe odbywa się z mocą 120 W, a bezprzewodowe 50 W. Według producenta, po czterech latach intensywnego użytkowania bateria zachowuje co najmniej 80% pierwotnej pojemności i działa nawet w temperaturach sięgających –20°C.
Nowy OnePlus działa na OxygenOS 16, opartym na Androidzie 16, a obudowa otrzymała cztery certyfikaty odporności: IP66, IP68, IP69 i IP69K.
W końcu doczekaliśmy się tego, że globalni użytkownicy otrzymają dokładnie ten sam produkt, co rynek chiński. Oby w ślad za OnePlusem poszli też inni producenci. I obu OnePlus nie poszalał w Europie z ceną…






