„Pendrive” to strasznie przestarzała nazwa. Spójrzcie na to maleństwo

Niektóre terminy, służące do opisywania przedmiotów, są ponadczasowe – wystarczy spojrzeć na mysz komputerową czy powerbank. Kiedy patrzę na nową przenośną pamięć SanDiska, na usta w ogóle nie ciśnie mi się słowo „pendrive”.

Nomen omen

Próbując nazwać jakiś przedmiot nie jest łatwo. Czasami stosuje się dawno zapomnianą nazwę – jak w przypadku tabletów. Innym razem wskazuje się na różnicę pomiędzy starym rozwiązaniem, a nowym, więc – zamiast telefonów i zegarków – mamy ich „smart” odpowiedniki.

Czasami przedmiot otrzymuję nazwę dzięki skojarzeniu wizualnemu. Myszki komputerowe nadal przypominają małego gryzonia, choć niektóre pozbyły się ogonka w trakcie ewolucji. Są też pendrive’y – nośniki danych, które wyglądem miały kojarzyć się z małym długopisem. Patrząc na SanDisk Extreme Fit nie przypomina on klasycznych pamięci.

Specyfikacja pendrive’a SanDisk Extreme Fit

Urządzenie wykorzystuje standard USB-C 3.2 Gen 1 do przesyłu danych, dzięki czemu oferuje prędkość odczytu do 400 MB/s. Umożliwia to szybki transfer zdjęć czy dokumentów. Niestety, pamięć nie obsługuje przechwytywania plików wideo o wysokim bitrate, więc odpada nagrywanie iPhonem w formacie 4K 120fps ProRes bezpośrednio na nośnik. Extreme Fit jest kompatybilny z systemami Windows 10, macOS 12, iPadOS 15 i ich nowszymi iteracjami, a także wspiera aplikację Memory Zone, ułatwiającą zarządzanie plikami oraz tworzenie kopii zapasowych.

Swoją wyjątkowość urządzenie zawdzięcza wymiarom -18,5 x 15,7 x 13,6 milimetrów przy 3 gramach wagi sprawia, że Extreme Fit możemy podłączyć do laptopa lub tabletu praktycznie na stałe. Całość powinna przylegać do obudowy tak, że szansa na uszkodzenie gniazda lub połamanie nośnika będzie bardzo trudne. Producent twierdzi wręcz, że jest to najmniejszy pendrive o pojemności 1 TB.

SanDisk Extreme Fit jest dostępny w wersji 64, 128, 256 i 512 GB oraz 1 TB. Ceny zaczynają się od 15 dolarów za najmniejszą pojemność (~55 złotych), a kończą na 110 dolarach (~400 złotych) za odmianę terabajtową. Nie wiadomo czy pamięci będą dostępne w Polsce.