Z zasięgiem w górach bywa różnie. To problematyczne w kontekście bezpieczeństwa, choć technologie alarmowe potrafią tu wiele zdziałać. Jest to jednak także uciążliwe, gdy na przykład chce się kupić bilet wejściowy przez internet. Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego postanowiły coś zmienić i wydaje się, że robią to z głową.
W Tatrach pojawił się Starlink – można z niego skorzystać za darmo
W ramach testu na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego uruchomiono trzy punkty dostępowe, pozwalające na nawiązanie połączenia z satelitarnym internetem Starlink, opracowanym przez firmę SpaceX, należącą do Elona Muska. Zostały zainstalowane w miejscach, w których do tej pory zasięgu praktycznie nie było:
- na Palenicy Białczańskiej – przy wejściu na szlak do Morskiego Oka i Doliny Pięciu Stawów Polskich,
- na Polanie Włosienica przed Morskim Okiem,
- a także przy wejściu do Doliny Kościeliskiej z Jaskinią Mroźną.
Z satelitarnym internetem można połączyć się za darmo – wystarczy zeskanować kod QR, umieszczony na tablicy informacyjnej (wyjątek stanowi Polana Włosienica, gdzie kod na żądanie udostępni kierowca elektryka). Przedstawiciele TPN zaznaczają, że zasięg jest ograniczony i z połączenia należy korzystać przede wszystkim w celu zakupienia biletów online – bez konieczności stania w kolejkach i marnowania papieru na wydruk fizycznych wejściówek.

Internet Starlink nabiera popularności… i prędkości też
Starlink to technologia zyskująca na popularności – umożliwia bowiem wygodne łączenie się z internetem w miejscach, do których nie docierają tradycyjne sieci przesyłowe. Tuż przed tegorocznymi wakacjami cena abonamentu Starlink w Polsce została obniżona, co sprawiło, że usługa stała się bardziej przystępna. Równocześnie statystyki pokazują, że Starlink w Polsce oferuje naprawdę wysokie prędkości przesyłu danych.
Aktualnie konstelację Starlink tworzy ponad 8500 satelitów, a docelowo ma być ich kilka razy więcej. Kolejne partie są wysyłane na niską orbitę okołoziemską z dużą intensywnością, ale równocześnie regularnie urządzenia spadają i spalają się w atmosferze ziemskiej. Szacuje się, że każdego dnia przynajmniej jeden satelita kończy w ten sposób swój żywot.