PlayStation 5 (źródło: Sony)
PlayStation 5 (źródło: Sony)

Nowy model PlayStation 5 pojawił się na rynku

Dość niespodziewanym zwrotem akcji, Sony wprowadziło na rynek drugą rewizję swojej najnowszej konsoli, czyli PlayStation 5. Nowy model wyróżnia się kilkoma subtelnymi różnicami, dlatego sprawdźmy, cóż japoński gigant przygotował tym razem.

Nowa rewizja PlayStation 5

Według doniesień portalu Press Start, nowe PlayStation 5 już pojawiło się w pierwszych sklepach w Australii. Model jest oznaczony numerem CFI-1102A i wygląda na to, że Australia jako pierwsza otrzymała tę rewizję. W sieci trudno było wcześniej znaleźć jakiekolwiek informacje o istnieniu tego odświeżenia, lecz stało się ono rzeczywistością.

Konsola teraz waży około 300 gramów mniej, lecz nie jest do końca jasne, czego udało się z jej wnętrza pozbyć. Najważniejszą widoczną zmianą jest śrubka w podstawce, która teraz nie potrzebuje śrubokręta do jej wkręcenia. Jak słusznie zauważa jednak serwis The Verge, ten dalej będzie potrzebny, jeśli w przyszłości będziemy chcieli wymienić dorzucić dodatkowy dysk SSD w posiadanej przez nas konsoli.

Pudełko PlayStation 5 prezentuje teraz nowe oznakowanie (źródło: Press Start Australia)
Pudełko PlayStation 5 prezentuje teraz nowe oznakowanie (źródło: Press Start Australia)

Zmiany raczej kosmetyczne

Zdecydowanie od mało znaczących rewizji sprzętowych, wolałbym jakąś porządną aktualizację oprogramowania. Wsparcie dla zewnętrznych dysków, które już jest testowane przez członków wewnętrznego programu to sporo, lecz dalej nie mogę przestać marzyć o wstecznej kompatybilności. Zwłaszcza, gdy na własnej skórze ostatnio przekonuję się, jak potężną mocą operuje PlayStation 5.

Gry z PlayStation 4 już ładują się szybciej, a te, które zostały dodatkowo dostosowane do nowej konsoli Sony, prezentują całkowicie nową jakość. Warto tu wyróżnić chociażby God of War czy też Days Gone. Oprócz zysków z potencjalnych remasterów starszych gier, nie widzę sensu, dlaczego starsze platformy Sony miałyby być blokowane na nowej konsoli Sony. PlayStation 3 pokazało już 15 lat temu, że da się wspierać całą bibliotekę swojej platformy z dumą, więc niech piąta już konsola Sony zrobi to samo.

Piszę o tym, ponieważ wiem doskonale, że Sony stać na zdecydowanie więcej niż zmniejszenie masy sprzętu oraz nowe śrubki. Tylko błagam, żadnego PlayStation 5 Pro, przynajmniej do roku 2024.