Grafika promocyjna Call of Duty Vanguard

Call of Duty: Vanguard oficjalnie! Znamy szczegóły nowej odsłony serii

Zgodnie z zapowiedziami, Activision pokazało dzisiaj najnowszą odsłonę serii Call of Duty. Kultowa seria wraca ponownie do klimatów II Wojny Światowej, lecz to, co zobaczymy, zdecydowanie nie będzie tak sztampowe, jakby mogło się wydawać.

Call of Duty: Vanguard, czyli powrót do korzeni

5 listopada 2021 roku – taką datę możemy zobaczyć pod koniec trailera Call of Duty: Vanguard, jaki został dzisiaj zaprezentowany graczom trybu Warzone. Sam zwiastun jest efekciarski jak zawsze, a przy tym absolutnie niekonkretny. Nic, do czego w branży byśmy się już nie przyzwyczaili.

Jak opisuje serwis The Verge, sercem najnowszej odsłony Call of Duty będzie kampania dla pojedynczego gracza. Ta skupi się z kolei na historiach bezimiennych bohaterów wielu narodowości, o których na ogół nie mówiło się dotychczas w grach o II Wojnie Światowej. Patrząc na to, że bohaterowie będą przemierzać chociażby tereny północnej Afryki (Afrika Korps!), kampania może być co najmniej intrygująca.

Szczytny cel, lecz zanim wtopimy się w marketing Activision, warto przypomnieć, że osadzone w II Wojnie Światowej Medal of Honor: Underground na PS One już w roku 2000 opowiadało historię bojowniczki francuskiego ruchu oporu, Manon Baptiste. Imponujące, prawda?

Jeżeli nie straszne Wam retrogranie, dajcie szansę Medal of Honor: Underground. Warto!
Jeżeli nie straszne Wam retrogranie, dajcie szansę Medal of Honor: Underground. Warto!

Zombie i Warzone, czyli w Call of Duty po staremu

Choć odpowiedzialne za grę Sledgehammer Studios skupia się na kampanii, inne studia Activision także nie próżnują. Raven Software obecnie przygotowuje inspirowaną Vanguard mapę dla Call of Duty: Warzone. Treyarch z kolei opracowuje najnowszą odsłonę trybu Zombie, który również jest uwielbiany przez graczy serii.

Sledgehammer pamięta także o fanach klasycznego strzelania, ponieważ ekipa pracuje nad dwudziestoma mapami, w których będą mogli rywalizować żołnierze. Warto wspomnieć, że Call of Duty: Vanguard otrzyma otwartą betę, a jeżeli zamówicie grę w przedsprzedaży, to otrzymacie do niej dostęp nieco wcześniej.

Czy kolejna, coroczna odsłona tej lukratywnej dla Activision serii będzie warta tych 329 złotych na premierę? Moim zdaniem nie, aczkolwiek wyniki sprzedaży mogą nie pokryć się z moją opinią.