LG K11 (fot. LG)

Oczami wyobraźni już widzę te kolejki w sklepach, ustawiające się za LG K11

Problemem LG nie są kiepskie sprzęty, bowiem takie LG G6 czy LG V30 zbierają bardzo dobre opinie. Koreańczycy nie potrafią jednak adekwatnie wycenić swoich smartfonów, o czym świadczy to, jak szybko ceny ich urządzeń spadają. LG K11 na początku przygody na rynku nie wróżę więc sukcesu – może dopiero wtedy, kiedy mocno stanieje.

Cena LG K11 w tzw. wolnej sprzedaży na pierwszy rzut oka nie wydaje się wysoka, wszakże smartfon kosztuje 849 złotych, czyli stosunkowo niewiele. Po przyjrzeniu się specyfikacji większość jednak zapewne zgodzi się ze mną, że model ten nie jest wart takich pieniędzy i jego cena powinna być o jakieś 200-250 złotych niższa, aby zachęcała do zakupu.

LG K11 wyposażono bowiem w 5,3-calowy wyświetlacz o proporcjach 16:9 i rozdzielczości HD (1280×720 pikseli; 277 ppi), ośmiordzeniowy (8x ARM Cortex-A53; 28 nm) procesor MediaTek MT6750 1,5 GHz z układem graficznym Mali-T860 MP2, 2 GB RAM16 GB pamięci wbudowanej z możliwością rozszerzenia przy pomocy karty microSD, pojedynczy aparat główny 13 Mpix z PDAF na tyle i pojedynczą kamerkę 8 Mpix na przodzie.

Największymi zaletami LG K11 są (najprawdopodobniej) moduł NFC, technologia dźwięku przestrzennego DTS:X 3Dczytnik linii papilarnychDual SIMobudowa spełniająca wymagania militarnej normy odporności MIL-STD. To jednak tylko dodatkowe udogodnienia – najważniejsze parametry nie wskazują na to, że smartfon może kosztować aż 849 złotych.

Chociaż 849 złotych to raczej niewielka kwota, to bez problemu da się za nią kupić znacznie lepiej wyposażony smartfon od LG K11, m.in. Huawei Y7 Prime 2018, Meizu M6S, Xiaomi Redmi 5 Plus 4 GB/64 GB, Xiaomi Mi A1 32 GB oraz jeszcze kilka innych modeli. Dla mnie wybór jest prosty, a Wy jak uważacie?

A jeśli ktoś się mimo wszystko uprze, to LG K11 Dual kupi w >Media Expert<, chociaż Play też sprzedaje go bez umowy.

Źródło: gsmManiaK