Według T-Mobile smartfon kupiony u operatora jest lepszy niż ten ze sklepu

Ostatnie badania pokazują, że w Polsce coraz mniej klientów kupuje smartfon u operatora. T-Mobile przekonuje jednak, że urządzenie z dystrybucji operatorskiej jest lepsze niż to, pochodzące z tzw. wolnej sprzedaży (czyli po prostu ze sklepu).

Po pierwsze, smartfon, kupiony w T-Mobile nie ma (tak dużych) problemów z łapaniem zasięgu, ponieważ oprogramowanie modułu radiowego jest specjalnie modyfikowane, aby jeszcze lepiej „dograć” ten komponent z konfiguracją nadajników operatora.

Umożliwia to też zachowanie wysokiej jakości połączeń i zapewnienie szybkiej transmisji danych, ponieważ tak „zoptymalizowany” moduł potrafi szybciej i płynniej przełączać się pomiędzy poszczególnymi nadajnikami operatora (w sytuacji, gdy użytkownik jest w ruchu i przemieszcza się z miejsca na miejsce lub gdy sieć jest mocno obiążona) oraz transmisją w standardzie 3G i LTE.

T-Mobile zwraca również uwagę na dużą rolę oprogramowania operatora. Dzięki niemu urządzenie zoptymalizowane jest do działania w konkretnej sieci i potrzebuje znacznie mniej energii, aby łączyć się ze stacjami bazowymi. Przez to działa na pojedynczym ładowaniu od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu procent dłużej niż sprzęt, pochodzący z tzw. wolnej sprzedaży.

Oprogramowanie operatora ma również tę zaletę, że do swojej dyspozycji użytkownik ma wiele sprawdzonych i bezpiecznych aplikacji. W dodatku dzięki temu już od pierwszego uruchomienia może swobodnie korzystać z urządzenia, nie musząc się martwić, że nie ma niezbędnych programów do oglądania multimediów czy nawigacji.

T-Mobile porusza także jeszcze jedną, dla części użytkowników kluczową, kwestię, dotyczącą oprogramowania. Operator przyznaje, że aktualizacje trafiają do klientów później, ale dzieje się tak dlatego, że wcześniej są dokładnie sprawdzane, a ewentualne błędy eliminowane. Dzięki temu nie dochodzi do sytuacji, w której jakaś „łatka” przynosi więcej szkody niż pożytku.

Ostatni argument za kupowaniem urządzenia u operatora jest taki, że klient ma pewność, że pochodzi ono z legalnego źródła i jest wolne od wad, a ewentualna naprawa nie będzie wiązała się z koniecznością wysyłania sprzętu za granicę. Takiej pewności nie ma, kiedy ściąga się go na przykład z Chin.

Zgadzacie się z argumentami, przedstawionymi przez T-Mobile? Możecie też napisać w komentarzach, czy kupiliście Wasze urządzenie właśnie u operatora, czy jednak na wolnym rynku i dlaczego.

*Na zdjęciu wyrózniającym Asus Zenfone 3 (pod linkiem znajdziecie jego recenzję, ale przy okazji zachęcam Was też do zapoznania się z porównaniem tego modelu z Honorem 8)

Źródło: T-Mobile przez GSMonline