Recenzja Huawei Y3 II LTE

Przyjemny budżetowiec z dual SIM dla mniej wymagających

Huawei to trzeci największy producent smartfonów na świecie. Tak ogromna popularność oczywiście nie wzięła się znikąd – Chińczycy zdobyli rozgłos i wiernych fanów, dzięki oferowaniu urządzeń o świetnym stosunku ceny do możliwości, a także szerokiemu wachlarzowi modeli. W tym roku na szczycie gamy stoją P9, P9 Plus i Honor 8, po przeciwnej stronie natomiast znalazło się miejsce na kilka low-endów. Wśród najnowszych propozycji tego typu muszę napisać o Y3 II oraz Y5 II i właśnie pierwszego z nich miałem okazję sprawdzić w codziennym użytkowaniu. Ile jest warty „budżetowiec” od Huawei?

Jeżeli chodzi o modele z niskiej półki, trzeba się liczyć z licznymi kompromisami. W przypadku Huawei Y3 II zauważymy je już na pierwszy rzut oka. Plastikowa obudowa, w dodatku stosunkowo gruba, na szczęście ze zdejmowalną tylną klapką oraz stylistyka, prezentująca się zdecydowanie nijako, nie pozwalają mu się wyróżnić z tłumu zbliżonych pod względem ceny rywali.

Kiedy spojrzymy na podzespoły trudno czuć się zawiedzionym. W tym temacie Chińczycy postawili na czterordzeniowy procesor Mediatek MT6735M z ARM Mali T720MP2, niestety, uzupełniony o bardzo skromny 1GB RAM. Do kompletu dołożono 4,5-calowy ekran o, beznadziejnej jak na nowość z 2016 roku, rozdzielczości 854 x 480 pikseli, aparaty 5 i 2 Mpix, baterię 2100 mAh, lecz najpoważniejszej zalety Y3 II należy upatrywać w obecności dual SIM, LTE oraz radia FM.

Dane techniczne Huawei Y3 II LTE:

  • 4,5-calowy wyświetlacz TFT LCD o rozdzielczości 854×480 pikseli,
  • MediaTek MT6735M (4 x ARM Cortex A53 1,0 GHz i ARM Mali T720MP2),
  • 1 GB RAM,
  • 8 GB pamięci wbudowanej (do dyspozycji użytkownika zostaje ok. 2,62GB),
  • slot kart microSD
  • Bluetooth 4.0,
  • Wi-Fi 802.11 b/g/n,
  • LTE,
  • dual SIM standby,
  • GPS,
  • akumulator o pojemności 2100 mAh,
  • system operacyjny Android 5.1 Lollipop z EMUI 3.1,
  • aparat główny 5 Mpix z podwójną diodą doświetlającą LED,
  • kamerka 2 Mpix,
  • litowo-polimerowa bateria 2100 mAh,
  • wymiary: 134,18 x 66,7 x 9,9 mm,
  • waga: 150 gramów.

Cena w momencie publikacji recenzji: 449 złotych.

WIDEORECENZJA

WZORNICTWO, JAKOŚĆ WYKONANIA

Huawei Y3 II oferuje obudowę, która jest w całości wykonana z tworzywa sztucznego. Oczywiście na froncie telefonu nie znajdziemy jakiegokolwiek szkła ochronnego. Zdecydowanie w tym elemencie widać i czuć, że obcujemy z modelem z niższej półki, ale jednego trudno mu nie odmówić: solidności. Akurat jakość spasowania poszczególnych elementów wypada całkiem nieźle. W dodatku żaden przycisk nie jest zbyt luźno połączony z resztą konstrukcji, nie spotkamy tu także problemów z trzeszczeniem. Ponadto, tylna klapka jest zdejmowalna. Po kilkunastu dniach testów chiński budżetowiec wygląda prawie tak samo, jak po wyjęciu z pudełka, ciekawe jak by było po dłuższym użytkowaniu, czego niestety nie możemy sprawdzić.

Temat wyglądu w przypadku tego smartfona można śmiało pominąć. Y3 II prezentuje się na żywo tak przeciętnie, jak to tylko jest możliwe, ale z pewnością wygląda schludnie. Najbardziej widoczny pozostaje, delikatnie wystający ponad obudowę, obiektyw tylnego aparatu. Ramki wokół ekranu natomiast nie są najmniejsze, ale przy wyświetlaczu tej wielkości zdecydowanie nie wpływają negatywnie na gabaryty całości.

Sam komfort użytkowania Huawei oceniam bardzo dobrze. Po pierwsze, sam smartfon jest po prostu niewielki, dzięki czemu z jego obsługą poradzą sobie wszyscy użytkownicy, a efekt ten poprawiają dodatkowo zaokrąglone plecki. Szkoda jednak, że urządzenie jest grube (9,9 mm). Odnośnie wagi na poziomie 150 gramów również trudno napisać coś pozytywnego, choć te elementy należy wybaczyć przy low-endzie, szczególnie, że nie są one nad wyraz irytujące.

Przód telefonu zajęty jest w głównej mierze przez 4,5-calowy ekran, nad którym ulokowano komplet czujników, frontową kamerkę, logo producenta oraz głośnik do rozmów. Pod nim z kolei zlokalizowano trzy dotykowe przyciski funkcyjne (od lewej): wstecz, ekran startowy i menu. Warto pamiętać o tym, że nie są one podświetlane. Z tyłu natomiast zauważymy okrągłe „oczko” aparatu, wokół którego mamy diodę powiadomień, podwójną diodę doświetlającą, logo Huawei oraz głośnik multimedialny.

Złącze microUSB 2.0 jest na dolnej krawędzi Y3 II, podobnie jak mikrofon, a równolegle zobaczymy port audiojack 3,5 mm. Prawy bok telefonu to klawisze głośności i zasilania, lewy natomiast skrywa w sobie dodatkowy przycisk funkcyjny, tzw. funkcjonalny.

WYŚWIETLACZ

huawei-y3-ii-recenzja-1 (1)

Przekątna 4,5 cala jest coraz rzadziej spotykana w różnego rodzaju smartfonach i obecnie znajdziemy ją jedynie w modelach z niższej półki. Z jednej strony takie ekrany nie pozwalają na równie komfortową konsumpcję treści, co większe wyświetlacze, lecz z drugiej pozwalają stworzyć urządzenia o niewielkich rozmiarach, które każdy będzie w stanie obsłużyć jedną dłonią. Niewątpliwie ten fakt stanowi spory argument przemawiający za kupnem Y3 II.

huawei-y3-ii-recenzja-1 (2)

Ekran legitymuje się rozdzielczością 854 x 480 pikseli, co przekłada się na zagęszczenie pikseli na cal na poziomie 218 punktów. Jest to wynik słaby, takim wyróżniały się flagowce w 2011 roku, np. Samsung Galaxy SII. Wyświetlane treści nie wyróżniają się najlepszą ostrością, bez większych problemów można dojrzeć poszarpane czcionki, ale przy codziennym użytkowaniu nie jest to bardzo widoczne. Z pewnością zastosowanie niższej rozdzielczości pozwoliły na uzyskanie nieco wyższej wydajności i dłuższego czasu pracy.

Odnośnie odwzorowania kolorów trudno napisać cokolwiek pozytywnego. Standardowa matryca TFT LCD oferuje wyblakłe kolory, ale możemy je nieco poprawić regulując ich temperaturę – dobrze, że w ustawieniach znajdziemy taką opcję. Czerń wpada w szarość, biel natomiast jest całkiem dobra. Kąty widzenia prezentują się po prostu kiepsko. Już nawet niewielkie odchylenie wyświetlacza sprawia, że wyświetlany obraz zdecydowanie traci na kontraście.

huawei-y3-ii-recenzja-0 (4)

Jasność może być regulowana manualnie lub automatycznie, a na pasku powiadomień znajdziemy specjalny suwak za nią odpowiadający. O ile poziom minimalnego podświetlenia wyświetlacza wypada bardzo dobrze, o tyle maksymalny jest stanowczo za niski. W słoneczne dni odczytanie treści na ekranie wymaga sporo skupienia. Mimo wszystko jak na low-enda sytuacja nie wygląda aż tak źle, aczkolwiek mogłoby być nieco lepiej.

huawei-y3-ii-recenzja-0 (3)

Teraz czas na ostatnie zagadnienie związane z wyświetlaczem w Huawei Y3 II, czyli dostępne metody wprowadzania tekstu oraz czułość na dotyk. Do naszej dyspozycji zostały oddane klawiatury: Google (z czystego Androida) oraz Huawei, obie świetnie sprawdzające się w codziennym użytkowaniu, z dobrze podpowiadającymi kolejne słowa słownikami oraz możliwością swype’owania (pisanie przeciągając palcem po kolejnych literach). Zazwyczaj telefon działał wówczas szybko. Niestety, samo tempo działania klawiatury pozostawia wiele do życzenia, szczególnie przy wprowadzaniu nieco większej ilości tekstu – niekiedy urządzenie potrzebowało kilku sekund na wprowadzenie właśnie napisanych słów. W połączeniu ze stosunkowo niewielkim ekranem, Y3 II trudno nazwać idealnym smartfonem do pisania. Mimo wszystko np. do wiadomości czy też Messengera sprawdzi się w sam raz. Na szczęście w pozostałych zadaniach urządzenie poprawnie reaguje na dotyk, a sam palec komfortowo ślizga się po przednim panelu.

Spis treści:

  1. Wideorecenzja. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
  2. Działanie, oprogramowanie. Zaplecze komunikacyjne. Jakość dźwięku
  3. Aparat. Bateria. Podsumowanie

Smartfon do testów dostarczył x-kom. Dzięki! :)