Xiaomi Mi Band 2 – obszerne pierwsze wrażenia!

Jeśli uważnie śledzicie wątek dotyczący rozpoczęcia sprzedaży Xiaomi Mi Band 2, dobrze wiecie, że jeden z naszych Czytelników już od kilku dni ma opaskę na swoim nadgarstku. Udało mi się go namówić (no dobra, to nie było takie trudne! ;)), by podzielił się z nami swoimi pierwszymi wrażeniami z jej użytkowania.

Poniżej tekst podesłany przez Foorio:

Dowiedziałem się, że data premiery została przesunięta o miesiąc rzekomo z powodu problemów z produkcją wyświetlaczy. Zakładam jednak, ze Xiaomi chciało zaopatrzyć się w odpowiednia liczbę urządzeń przed wypuszczeniem na rynek. Biorąc pod uwagę sukces, jaki osiągnęły opaski Mi Band i Mi Band 1S, to było bardzo rozsądne posunięcie ze strony producenta. Czekałem na nią od jakiegoś czasu i znałem nowe daty prezentacji oraz sprzedaży. Opaskę Mi Band 2 zamówiłem więc w dniu premiery, czyli 2 czerwca, na ibuygou.com. Sprzedaż miała ruszyć 7 czerwca. O dziwo status zamówienia z 6 czerwca (dzień przed oficjalnym wejściem do sprzedaży) wyświetlił się jako „on the way”. Było już wtedy jasne, że Xiaomi zaopatrzyło rynek w odpowiednia liczbę opasek. Kolejne pozytywne zaskoczenie to dostarczenie przesyłki, które miało miejsce już 8 czerwca. Mieszkam w Niemczech, a dostawa była realizowana przez DHL, wiec może dlatego trwało to tak krótko. Tak więc od środy jestem użytkownikiem Mi Banda 2 :).

Zmiany, zmiany, ale czy aby wyłącznie kosmetyczne?

Opakowanie Mi Band 2 z zewnątrz jest identyczne jak u poprzedników. Rożni się tylko naklejką na odwrocie i sposobem umieszczenia pastylki w środku. W pudełku mamy nadal prostą instrukcję, silikonową, czarną opaskę i przejściówkę USB do ładowania pastylki. Silikonowy pasek jest milszy w dotyku i bardziej miękki. Opaska sprawia wrażenie jakby była wykonana z lepszego materiału. Klips, którym zapinamy opaskę, jest inny – upodobniony do klawisza funkcyjnego na panelu Mi Banda 2. Nie mierzyłem suwmiarką, ale samo urządzenie jest odrobinę większe. Nie będą więc pasować akcesoria od poprzednich wersji. Wszystkim, którzy narzekali, że pastylka w poprzednich wersjach wypadała (nigdy mi się to nie zdarzyło) z opaski mogę przekazać dobrą wiadomość – to już się nie powtórzy. Kształt pastylki się zmienił i jej osadzenie daje gwarancję stabilności. Pierwszy rzut oka na samą pastylkę pozwala dostrzec dwie ważne zmiany: nowy pulsometr i płaski panel z wyświetlaczem i wbudowanym przyciskiem funkcyjnym. Przycisk to może nie jest, ale raczej coś w rodzaju pola dotykowego, którym możemy zmieniać wyświetlane na ekranie informacje. Przycisk nie ma żadnego skoku. Jest dotykowy i działa wyśmienicie.

xiaomi-mi-band-2-tabletowo-02

Po sparowaniu opaski z telefonem (Xiaomi Redmi 2) zaktualizowała się aplikacja MiFit oraz oprogramowanie opaski. Połączenie Bluetooth jest bardzo stabilne. Przejdźmy do powiadomień. I tu mile zaskoczenie. Xiaomi posłuchało głosu klientów i dało możliwość wyświetlania powiadomień z telefonu zależnie od rodzaju aplikacji, która w danym momencie jest aktywna. Jeżeli dostajemy wiadomość na Messengera – opaska wyświetla dymek z napisem „app”, od Whatsapp – wyświetla ikonkę aplikacji Whatsapp, SMS – wyświetla dymek z trzema kropkami w środku, itd., więc spokojnie można je od siebie odróżnić. Wszystkie powiadomienia wsparte są wibracjami – mocniejszymi niż w poprzednich wersjach. Monochromatyczny wyświetlacz OLED jest mały, ale bardzo czytelny i – co najważniejsze – energooszczędny. Czytałem o obawach użytkowników na temat czasu pracy na baterii ze względu na obecność wyświetlacza – nic z tych rzeczy! Opaska po 3 dniu od pełnego ładowania i dość intensywnym użytkowaniu wskazuje stan naładowania baterii na poziomie 86%. Dla porównania – używam równolegle Mi Band 1S i obie ładowałem w środę, 8 czerwca. Stan naładowania Mi Band 1S na chwilę obecną to… również 86%, a używana jest mniej. Fakt, Mi Band 2 ma baterię o pojemności 70 mAh w porównaniu do 45 mAh w Mi Band 1S, ale w końcowym rozrachunku ogólne czasy pracy obu opasek powinny być zbliżone.

xiaomi-mi-band-2-tabletowo-01

Brak inteligentnego budzika, funkcje ekranu i dokładność pomiarów

W nowej wersji oprogramowania budzik nie wybudza po wykryciu płytkiej fazy snu przed ustawioną godziną pobudki. Może ta funkcja wróci w późniejszych aktualizacjach, zobaczymy. Pomiar faz snu nadal jest i jest moim subiektywnym zdaniem dokładniejszy.

Można ustawić do 5 powiadomień z aplikacji na opaskę. Każde powiadomienie będzie miało inną ikonę. Można nadal odblokować telefon (tylko urządzenia Xiaomi) zbliżając opaskę do telefonu. Co ważne, gestem spoglądania na zegarek uaktywniamy podgląd godziny na wyświetlaczu – można tą opcję włączyć lub wyłączyć w ustawieniach. Działa zdecydowanie lepiej niż podgląd wykonanej liczby kroków na diodach w Mi Band 1S.

Jak wspominałem wcześniej, przycisk na panelu Mi Banda 2 jest dotykowy. Można za jego pomocą przeglądać dostępne funkcje, które wyświetla opaska. Ja ustawiłem maksymalną liczbę (godzina, kroki, dystans, kalorie, tętno, stan baterii) i przeglądam je przyciskając każdorazowo przycisk na opasce. Puls można sprawdzić bez użycia telefonu. Dotykając przycisku na opasce dochodzimy do funkcji mierzenia pulsu i się na niej zatrzymujemy. Widzimy pulsującą ikonkę serca. Po chwili odczytujemy wynik na wyświetlaczu. Jest to moim zdaniem bardzo wygodne rozwiązanie.

Xiaomi zapowiadało, że popracuje nad parametrami liczenia kroków i asystenta snu. Moim zdaniem udało im się. Do tego stopnia im się udało, że musiałem obniżyć dzienną liczbę kroków z 10000 dziennie w Mi Band 1 S do 8000 kroków w Mi Band 2. Opaska nie nalicza już kroków, gdy wykonujemy ruchy rękami stojąc w miejscu.

Pomiar pulsu w Mi Band 2

Pomiar pulsu w opasce Mi Band 2 podczas treningu działa w trybie ciągłym. Jest to bardzo wygodna opcja i pozwala między innymi na ustawienie granicznych wartości pulsu podczas treningu. Po ich przekroczeniu, opaska wibruje dwa razy. Można również sparować z telefonem buty Mi Shoes, aby trening był jeszcze bardziej efektywny. Mamy również dostępną instrukcję sposobu pokonywania danego dystansu (asystent biegania). Mi Fit śledzi też pokonany dystans za pomocą GPS. O dziwo przed wyjściem z budynku otrzymałem głosową informację z aplikacji, że sygnał GPS jest słaby. Wszystko OK, ale komunikat był w języku chińskim:/. Pokonany dystans jednak, nie wiedzieć czemu, nie został naniesiony na mapę. Może to chwilowy błąd, ale nie została z Mi Fit skojarzona żadna mapa.

Podsumowując…

MiFit został rozbudowany i zdecydowanie zwiększył swoje możliwości dzięki opasce Mi Band 2. Jest mnóstwo ustawień, a opaska daje dużo więcej możliwości od poprzedników. Zapewne są inne znane i popularne aplikacje, które można powiązać z Mi Band 2, ale według mnie Mi Fit jest wystarczający. Jest przejrzysty i czytelny do tego stopnia, ze nie widzę obecnie potrzeby używania do treningów np. Endomondo, za którym i tak nigdy nie przepadałem. Aplikacja ma też jeszcze drobne błędy, ale wraz z cotygodniowymi aktualizacjami Miui zostaną one z pewnością poprawione, a aplikacja zyska nowe funkcje.

Czy są jakieś wady Mi Band 2? Nie znalazłem. Opaska świetnie spełnia swoje zadanie. Jest nadal minimalistyczna, a przy tym stylowa. Nadal ma długi czas pracy na jednym ładowaniu. Poprawiono tez konstrukcję, design, dodano wyświetlacz, poprawiono oprogramowanie, dodano nowe funkcje, poprawiono błędy. Cena jest odrobinę wyższa, ale jest w 100% uzasadniona. Xiaomi nie potrzebuje marketingu jak jego konkurenci z branży, którzy sprzedają swoje opaski (nie lepsze, a bywa, że duuuuużo gorsze), aby odnieść sukces. Mimo tego nadal cena nowej generacji opaski Xiaomi jest kilkukrotnie niższa od „markowej” konkurencji przy zachowaniu pełnej funkcjonalności i wysokiej jakości. Można? Xiaomi po raz kolejny udowadnia, że tak!

Raz jeszcze wielkie dzięki Daniel za podzielenie się swoją opinią na temat Mi Band 2!