Opinia Użytkownika: Notion Ink Adam (cz. 1)

Coraz więcej Czytelników Tabletowo.pl decyduje się na współtworzenie strony razem z nami, a co za tym idzie – podzielenie się swoimi wrażeniami z użytkowania posiadanego tabletu (co bardzo nas cieszy!). Tym razem SyoMas postanowił się z Wami podzielić recenzją Notion Ink Adam. Dzięki SyoMas!

Moja przygoda z Adamem zaczęła się jak zwykle czyli… przypadkiem. Czekałem na Lenowo U1 ale po drodze trafiłem na Tabletowo.pl i informacje o wyczekiwaniu na niezwykłego Adama. Zacząłem śledzić wszelkie wieści na jego temat, a szczególnie urzekł mnie podwórkowy marketing firmy Notion Ink. Ponieważ zakup miałem sponsorowany toteż po jakimś czasie stwierdziłem, że muszę go mieć choćby dla przyjemności posiadania urządzenia chyba najbardziej przemyślanego na ówczesny czas. Przespałem pierwszą przedsprzedaż, załapałem się na drugą. Dość długo czekałem na realizację zamówienia, bo jak się potem okazało, firma miała jakieś problemy z dostawcami. Zresztą oni ciągle mają jakieś problemy, ale w odróżnieniu od innych zupełnie się z tym nie kryją. Albo ściemniają, tego nie potrafię rozpoznać :)

Zwlekałem trochę z opisaniem moich doświadczeń z użytkowania Adama, by przeczekać do pojawienia się ciekawszych uaktualnień. Przyczyna jest prosta – system dziewiczy, był nieco niedopracowany. Ale może jednak zacznę po kolei. Na początek trochę o stronie sprzętowej. Nie chce mi się opisywać danych technicznych bo można o nich poczytać choćby tutaj.

Skrzynka

Notion Ink Adam wyłamuje się swoją konstrukcją spośród innych tabletów. Dla mnie był to atut, bo gdy się na niego decydowałem zależało mi na tym, by nie być identyfikowanym z iPadem. Nieważne dlaczego. Nie pytajcie. Teraz jestem zagorzałym miłośnikiem zarówno Adama, jak i iPada 2.

Adamowi daleko do finezji iPadów, Xooma czy Transformera. O tym też wiedziałem ale pasowała mi filozofia jego konstruowania. Dzięki swoim kształtom na przykład znakomicie daje się uchwycić w rękach. Pomysł na zgrubienie w części grzbietowej  jest genialny.

Pamiętam jak zniesmaczyły mnie finalne zdjęcia Adama z jego szerokimi ramkami. Teraz uważam je za zbawienne. Są dokładnie takie by można było trzymać tablet wygodnie nie dotykając czułego ekranu. Obudowa Adama jest plastikowa ale wszystko wydaje się być solidne i sztywne. Trochę marnie wyglądają ranty przy krawędziach i wokół ekranu. Nie wiem jak to będzie wyglądało po jakimś czasie.

Zaokrąglona cześć grzbietowa pokryta jest gumowaną okładziną.  To pomaga w pewnym trzymaniu urządzenia. Powierzchnia jednak jest karbowana i również troskam się o wygląd wgłębień po dłuższym czasie. Obudowa jest czarna jak widać na zdjęciach. Boki są błyszczące, białe, podobno będą dostępne różne wersje kolorystyczne.

Waga moim zdaniem jest akuratna. Dziś kolega go chwycił i stwierdził, że spodziewał się większego ciężaru. Gdy się go trzyma to sprawia wrażenie stabilnego, solidnego sprzętu.

Telewizor

Ekran jest błyszczący ale w prezencie otrzymujemy matową, ochronną folię samoprzylepną. Początkowo chciałem pozostać przy błyszczącym ale ilość odcisków oraz wiecznie odbijające się światło zachęciły mnie do zmierzenia się z przyklejeniem folii. Nie było łatwo, zwłaszcza, że pokręciłem i próbowałem przykleić ochronną folię pomocniczą :) Umęczyłem się solidnie. Z folią zasadniczą poszło już łatwiej choć nie udało mi się jej umiejscowić centralnie. Warto zerknąć na film pokazujący jak się to robi. Choć podobno nowe wersje będą już miały nałożoną folię fabrycznie.

Nałożenie folii poprawiło komfort używania tabletu niebotycznie choć pogorszył się nieco kąt widoczności i ostrość obrazu. Teraz jednak w ogóle nie troskam się odciskami palców, nie ma ich po prostu. Kolory stały się trochę pastelowe ale muszę powiedzieć, że chyba mi się to nawet podoba.

Trochę o kątach widzenia. Wyraźnie widać, że Adam został zaprojektowany do używania poziomo lub pionowo ze zgrubieniem po lewej stronie. W tych pozycjach czyta się komfortowo nawet przy głowie podpartej na łokciu z Adamem leżącym płasko.  Pozostałe strony skutecznie uniemożliwiają ciekawskim w pociągu podejrzeć co nam tam na ekranie się rusza :)

Może nie wszyscy wiedzą, że Adam posiada matrycę pozwalającą używać tzw. trybu Pixel Qi czyli bez podświetlenia.  To kolejne kryterium, które zadecydowało o jego wyborze. Zamierzam czytać książki w słońcu i ten pomysł wydawał mi się idealny. Bardziej niż idealny okazał się w mnóstwie innych okazji z mocnym światłem w roli głównej. Ot, po prostu w świetle dziennym Adam daje się używać bez problemu, bo wszystko widać. W pełnym słońcu nawet nie sposób rozpoznać czy jest włączone podświetlenie, tak to jest skonstruowane.  Zdarzyło mi się już czytać Tabletowo.pl na łonie natury i nie powiem, cieszy mnie to niezmiernie. Co ciekawe znakomicie sprawuje się też to rozwiązanie w świetle silnych jarzeniówek.

Otworki

Adam bije chyba wszystkie tablety w tym obszarze. Przyznam, że to było moje podstawowe kryterium wyboru. Mamy do dyspozycji dwa duże porty USB w trybie hosta oraz mini USB do podłączenia urządzenia z kompem. Mamy też gniazdo HDMI i oczywiście wyjście słuchawkowe oraz gniazdo zasilania.

Dostępne jest jeszcze gniazdo dla pamięci microSD oraz pełnej karty SIM zamykane dość rachitycznymi zaślepkami. Kart nie wkłada się zbyt komfortowo, potrzebne są paznokcie lub coś wąskiego do zakliknięcia.

Dwa porty USB to może przesada ale wydaje się, że konstruktorzy mieli na uwadze możliwość jednoczesnego podłączenia myszy i klawiatury. Albo klawiatury i przenośnego dysku. W tych kombinacjach Adam spisuje się znakomicie i nie sposób oprzeć się wrażeniu pracy z kompem. Niestety system potrafi rozpoznać tylko jeden nośnik gdy przyjdzie nam do głowy podłączyć na przykład dwa pendrive’y. Adam swobodnie radzi sobie z zasilaniem dysku przenośnego, zatem nie zachodzi potrzeba zasilania go odrębnie. Nie wiem ile pociągnie w takiej konfiguracji na bateriach. Co radosne to fakt, że w trybie uśpienia porty USB są aktywne. Zdarza się, że doładowuję w drodze na zajęcia telefon. Adam ratuje mi życie :)

Do otworków należałoby zaliczyć też mikrofon. Zlokalizowany jest z lewej strony dolnej krawędzi i jeśli Adama postawimy powiedzmy na obrusie opierając o coś, to można stłumić głos docierający do mikrofonu. Ale nie zdarzyło mi się to jeszcze. Znakomicie zbiera, przez Skypa rozmawia się cudnie.

Sensorki

To słaba strona Adama.

Po prawej stronie z boku znajduje się sprężynujący suwak włączania i wyłączania ekranu lub całego urządzenia. Średnio wygodne rozwiązanie by nie powiedzieć, że denerwujące. Krótkie naciśnięcie przełącznika włącza lub wyłącza ekran. Długie ukazuje menu wyboru trybu cichego lub samolotowego albo po prostu umożliwia wyłączenie całkowite urządzenia. Tak samo się go też włącza.

Na tej samej ściance znajduje się sprzętowy przycisk Back. Nim też można obudzić Adama. Dziwne rozwiązanie ale zdarzało mi się wielokrotnie z niego skorzystać.

Po lewej znajdują się przyciski głośności, które pełnią też istotną rolę podczas wprowadzania Adama w tryb serwisowy.

Odrębną grupę stanowią cztery dotykowe przyciski androidowe: Back, Menu, Home i Search. Umieszczone są dość nieszczęśliwie bo przy poziomym trzymaniu urządzenia dość łatwo się je dotyka przypadkiem, lewym kciukiem. Niestety nie są one podświetlane co daje się we znaki w ciemności. Nauczyłem się ustawiać dłoń tak by odbite światło ekranu oświetlało te przyciski :)

Przyciski oprócz swoich standardowych funkcji zyskują dodatkowe przy dłuższym przytrzymaniu. Search przełącza ekran w tryb PQi, Home wyświetla panele-liście w trybie efektywnego przewijania, Back wyświetla klawiaturę jeśli gdzieś nam uciekła.

Szkiełko i oko

To też wynalazek jedyny w swoim rodzaju, choć pewnie ktoś już na to wpadł wcześniej. Podobno kąt obrotu kamerki wynosi 185 st. Oprócz standardowych funkcji czyli fotografowania i rozmów wideo znakomicie sprawuje się podczas nagrywania prezentacji czy np. wykładów, bo urządzenie leży sobie spokojnie na stole a odpowiednio ustawiona kamera nie rzuca się w oczy. Nie sposób zrobić tego z oczkami w innych tabletach.

Kamera przełącza widok z przedniego na tylny automatycznie po przekręceniu. Niestety w trybie robienia zdjęć czy nagrywania wideo ma pewien feler. Mianowicie nieustannie się fokusuje i robi to hałaśliwie i mało sprytnie. Wystarczy przejechać tabletem powoli po okolicy a ostrość będzie co chwilę się rozjeżdżać, bo urządzenie będzie ciągle się kalibrować. Nie zostało chyba wyjaśnione czy to feler samej kamerki czy softu. Ufam, że softu.

Boomboxy

Są tacy, co twierdzą, że głośniki Adama przez swoją konstrukcję są najlepsze w tej klasie urządzeń. Nie miałem z czym porównać poza iPadem 1 i 2 w sklepie ale tu w ogóle nie ma o czym mówić. Na filmach można posłuchać, daje czadu. Oczywiście dźwięk jest stereofoniczny, gdy urządzenie trzymamy poziomo. Wszystko brzmi czyściutko nawet przy maksymalnej głośności.  Nawet imprezę da się nagłośnić, jeśli się uprzeć :)

Prąd

No szkoda, strasznie szkoda, że nie daje się go ładować przez port miniUSB. Zasilacz jest bardzo zgrabny i lekki ale już się boję co zrobię gdy zacznie się kruszyć któryś z kabli. Niestety producent dostarcza na razie wersję z wtyczką amerykańską. Na szczęście przejściówki teraz produkuje się bardzo zgrabne. Zasilanie podłączane jest u dołu prawego boku przy układzie poziomym lub u góry w uchwycie grzbietu lewą ręką i wydaje się to być wygodne miejsce.

Nie mam pojęcia ile wytrzymuje. Ciężko przeprowadzić mi taki test, bo dość intensywnie używam Adama.  Prądu tak na oko wystarcza na jakieś osiem godzin podczas używania. Tyle, że ja lubię mieć włączone podświetlenie na maksa, a w powietrzu śmiga zwykle WiFi i Bluetooth. Niestety bateria nie odpoczywa w trybie uśpienia, bo ona w takim wcale nie jest. Mam go tak skonfigurowanego, by docierały powiadomienia z komunikatora podczas czuwania, więc na dobrą sprawę nieżywy jest tylko ekran. Procesor jakoby też nie pracuje bo dioda symbolizująca jego pracę jest ciemna. No właśnie, to również dziwny pomysł. Miga sobie ona tak jak zwykle robi to kontrolka twardziela w kompie. Konstruktorzy chyba chcieli nadać życia Adamowi. Jest jeszcze druga dioda odpowiadająca za zasilanie.

No i to chyba tyle o stronie sprzętowej. Postaram się możliwie szybko spłodzić drugi odcinek skupiający się na oprogramowaniu. Jeśli macie jakieś pytania – śmiało!

autor: SyoMas

_ _ _ _ _ _ _ _

SyoMas – dzięki za pierwszy odcinek i z niecierpliwością czekamy na kolejny! :)

A jeśli i Ty posiadasz jakiś tablet internetowy i chciałbyś napisać podobny tekst na jego temat – pisz śmiało – admin(małpka)tabletowo.pl

Dotychczas Czytelnicy Tabletowo.pl dzielili się z nami swoimi opiniami na temat następujących tabletów:
Asus Eee Pad Transformer,
Archos 101 Internet Tablet,
Archos 101 Internet Tablet,
Samsung Galaxy Tab.