Jaki jest Xiaomi Redmi Note 11 Pro? Pierwsze wrażenia na kilka dni przed polską premierą

Kilka tygodni po lokalnej premierze Redmi Note 11, czas wprowadzić do Polski jego nieco większy i mocniejszy odpowiednik. Choć premiera dopiero za kilka dni, z Xiaomi Redmi Note 11 Pro, bo o nim mowa, mam okazję korzystać już trochę, dzięki czemu mogę się z Wami podzielić pierwszymi wrażeniami. We wpisie znajdziecie moje pierwsze spostrzeżenia na temat smartfona, jego oprogramowania, baterii i aparatu. Jeśli zastanawiacie się nad jego kupnem – lektura obowiązkowa.

Pierwsze chwile z Redmi Note 11 Pro

Jeśli czytaliście moją recenzję Redmi Note 11 lub mieliście z nim do czynienia, to z Redmi Note 11 Pro poczujecie się jak w domu. Pod względem wzornictwa są to bardzo podobne do siebie modele, ale nie obeszło się bez kosmetycznych różnic – na tym jednak skupię się w porównaniu obu smartfonów, którego publikacja już niedługo na łamach Tabletowo.pl. Teraz zostańmy bezpośrednio przy modelu Pro, który spodoba się przede wszystkim osobom, które preferują płaskie krawędzie.

Sporej dawki gimnastyki wymogło na mnie etui, które dołączane jest do zestawu sprzedażowego. Dawno nie trzymałam w rękach etui ochronnego, które by było tak dobrze spasowane do smartfona, co z jednej strony jest super, bo faktycznie podnosi poziom ochrony, a z drugiej – trzeba się namęczyć, by je założyć na urządzenie (na szczęście, normalni użytkownicy zrobią to pewnie raz – testerzy mają to nieszczęście, że czasem muszą wyjąć kartę SIM ;)). Domyślnie na ekranie telefonu nie ma żadnej folii ochronnej, więc jeśli ktoś dba o swój sprzęt, to polecam od razu zaopatrzyć się w dedykowaną ochronę.

Po uruchomieniu telefonu i włożeniu karty SIM, Redmi Note 11 Pro automatycznie uruchomił VoWiFi i VoLTE (w sieci T-Mobile). Nie odnotowałam żadnych problemów z działaniem sieci komórkowej czy też internetu.

Testowana przez mnie wersja to 6/128, czyli wyższa (w sprzedaży jest jeszcze 6/64). O czym warto pamiętać to brak możliwości rozszerzenia pamięci kartą microSD, korzystając z dwóch numerów telefonów – do wyboru mamy bowiem dwa gniazda nanoSIM, z czego jedno jest zamiennie z microSD.

Kilka słów o działaniu i sofcie

Ośmiordzeniowy MediaTek Helio G96 w połączeniu z 8 GB RAM (i 3 GB RAM wirtualnego) radzi sobie sprawnie z codziennymi zadaniami. Podczas dotychczasowego użytkowania nie odczułam, by cokolwiek tutaj nie grało. Podobnie zresztą jest z ekranem – 6,67-calowy, AMOLED-owy, co istotne – o częstotliwości odświeżania 120 Hz, wygląda i działa świetnie.

Jeśli chodzi o oprogramowanie, testy Redmi Note 11 Pro zaczęłam na Androidzie 11 z nakładką MIUI Global 13.0.4, z poprawkami bezpieczeństwa datowanymi na 1.02.2022. Jest druga połowa marca – jest szansa, że publikując pełną recenzję, poprawki doczekają się aktualizacji do nowszych.

Przy okazji testów Redmi Note 11 wspominałam, że korzystając z trybu ciemnego pojawiają się dziwne przypadłości systemowe, jak chociażby przyciemnione screenshoty – podobne niespodzianki czekają na nas również w przypadku modelu Pro. Robiąc zrzut ekranu, wynikowy screenshot jest zaciemniony, z czym nie mamy do czynienia, przełączając się w tryb jasny i robiąc ten sam screen. To kwestia typowo programowa i wierzę, że Xiaomi to w końcu poprawi w jakiejś aktualizacji.

Ważniejsze są jednak powiadomienia z przeróżnych aplikacji, które – ku mojemu zaskoczeniu – przychodzą dużo sprawniej niż na wcześniejszych smartfonach Xiaomi, z jakimi miałam do czynienia. Faktem jest jednak, że wciąż zdarza się, że powiadomienia przychodzą ze sporym opóźnieniem – ale już zdecydowanie rzadziej niż dotychczas.

Z innymi pomniejszymi problemami z MIUI póki co się nie spotkałam – do końca testów jednak jeszcze trochę czasu. Jeśli coś się trafi, z całą pewnością dam Wam znać w recenzji.

A, wiem w sumie, o czym jeszcze zapomniałam, a co jest związane z oprogramowaniem. W Redmi Note 11 Pro pod wykresem baterii brakuje informacji o czasie pracy ekranu (co w Redmi Note 11 było obecne). Dla większości osób pewnie nie ma to większego znaczenia, ale wbrew pozorom to fajne narzędzie, by monitorować rzeczywisty czas działania używanego urządzenia.

Xiaomi Redmi Note 11 Pro

Szybki rzut oka na baterię

Przez to też trudno jest mi jednoznacznie powiedzieć, jaki SoT oferuje Redmi Note 11 Pro. Patrzą jednak na mój sposób użytkowania, na koniec dnia smartfon potrafi wskazywać jeszcze ok. 20-30% baterii, jeśli korzystam z niego na WiFi, ale równie dobrze może się rozładować o 21-22, korzystając z samych danych komórkowych i trochę z nawigacji.

Jeśli chodzi o czas ładowania, nie udało mi się jeszcze przypilnować pełnego procesu do 100%, ale już mogę Wam zdradzić, że od 4% do 91% smartfon ładuje się dokładnie 37 minut. Kwestia doładowania do pełna to pewnie maksymalnie kilkanaście minut, ale konkretnymi liczbami podzielę się z Wami, gdy już wszystko dokładnie przetestuję. Ładowarka 67 W jest dołączana do zestawu.

Xiaomi Redmi Note 11 Pro

Co z aparatem?

Redmi Note 11 Pro został wyposażony w główny aparat 108 Mpix (Samsung ISOCELL HM2), ultraszerokokątny 8 Mpix, makro 2 Mpix i czujnik głębi 2 Mpix. Na ich temat dzisiaj nie będę się rozwodzić – podrzucam natomiast trochę zdjęć, których jakość sami możecie ocenić.

Z ważnych rzeczy: tryb nocny dostępny jest zarówno w głównym aparacie, jak i ultraszerokim kącie.

Ceny i dostępność Xiaomi Redmi Note 11 Pro

Redmi Note 11 Pro dostępny jest w sumie w dwóch wersjach – podstawowej i z 5G, ale ja skupię się tu na tej, którą przyszło mi testować, czyli tańszej. Ta z kolei jest też w dwóch wariantach – z 6 GB RAM i 64 GB pamięci wewnętrznej lub, tak, jak w przypadku mojego egzemplarza testowego, 6 GB RAM i 128 GB pamięci. Ich ceny wynoszą, odpowiednio, 1399 i 1499 złotych.

W sklepach Xiaomi Redmi Note 11 Pro pojawi się już w najbliższy czwartek, tj. 24 marca 2022 roku. Chodzą słuchy, że tego dnia może pojawić się specjalna oferta na ten sprzęt, więc bądźcie czujni! :)

A jeśli macie jakieś pytania odnośnie tego produktu – dawajcie znać w komentarzach.

_
Pierwsze wrażenia przygotowałam przy współpracy z Xiaomi. Producent nie miał jednak wpływu na moją ocenę sprzętu