Aparaty w smartfonach Xiaomi mogą dostać potężnego kopa

Kiedyś aparaty w smartfonach Xiaomi nie zachwycały swoimi umiejętnościami. Sukcesywnie się to jednak zmieniało i Xiaomi CC9 Pro Premium Edition (w Europie znany jako Xiaomi Mi Note 10 Pro) może się pochwalić wyższą oceną w rankingu DxOMark Mobile niż iPhone 11 Pro Max. Wygląda na to, że możliwości fotograficzne inteligentnych telefonów tej marki mogą jeszcze bardziej się zwiększyć.

Kiedy ktoś kupuje nowy smartfon, najczęściej jednym z najważniejszych kryteriów są jego możliwości fotograficzne. Właśnie dlatego producenci w większości przypadków poświęcają najwięcej uwagi temu elementowi i z generacji na generację implementują coraz to nowsze rozwiązania. Widać to przede wszystkim we flagowcach, aczkolwiek również średniopółkowce oferują bardzo rozbudowane moduły, co do całkiem niedawna było nie do pomyślenia.

Aparaty w smartfonach Xiaomi mogą być jeszcze lepsze

Kiedyś wiele osób rezygnowało z zakupu smartfona Xiaomi, ponieważ zastosowane w nich aparaty nie powalały swoimi umiejętnościami. Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej – producent ostatnio wspiął się na wyżyny swoich możliwości, dzięki czemu Xiaomi CC9 Pro Premium Edition uzyskał jeden z najlepszych wyników w rankingu DxOMark Mobile (otrzymał ostateczną notę na poziomie aż 121 punktów, podobnie jak Huawei Mate 30 Pro).

Wygląda na to, że Xiaomi nie zamierza odpuścić i chce rozbudować możliwości fotograficzne swoich smartfonów. Jeden z pracowników producenta opublikował na swoim profilu w serwisie społecznościowym Weibo ankietę, w której padło pytanie, z jaką marką firma powinna nawiązać współpracę – Canon, Nikon czy Hasselblad. Oprócz tego pojawiła się też opcja, że nie ma takiej potrzeby.

Użytkownicy platformy oddali w sumie ponad 4000 głosów. Najwięcej osób (1930) zagłosowało na Hasselblad, natomiast najmniej na Nikona (niespełna 300). Oczywiście ankieta nie jest w żaden sposób wiążąca, ale szwedzka marka może pochwalić się ponad stuletnim doświadczeniem i współpracą z Motorolą, dla której stworzyła moduł z 10x zoomem optycznym do smartfonów z serii Moto Z.

Mimo wszystko wygląda na to, że Xiaomi jest zainteresowane połączeniem sił z jedną z legendarnych marek fotograficznych. Nie byłby to pierwszy taki przypadek – Huawei od kilku lat współpracuje z Leica, a Nokia z ZEISS. Jeśli do tego dojdzie, smartfony Chińczyków z pewnością zyskają.

*Na zdjęciu tytułowym Xiaomi Mi 9 (pod linkiem znajdziecie jego recenzję przygotowaną przez Kasię)

Źródło: GizChina