(fot. pexels.com)

Od dziś Tinder pozwoli Wam randkować w trybie incognito. Oczywiście nie za darmo

Randkowanie powinno być przyjemnością, nad którą mamy całkowitą kontrolę. Nowa aktualizacja Tindera dodaje funkcje, które spodobają się każdemu szukającemu kontaktów przez aplikację.

Blokuj i Ukrywaj się z Tinderem

Osoby, które korzystają lub korzystały z aplikacji randkowych znają to niezręczne uczucie, kiedy widzimy profil kogoś, kogo znamy. Przesunąć w lewo? Dać z czystej ciekawości w prawo? W tym pierwszym przypadku niewykluczone, że profil pojawi się ponownie i wprowadzi Was w konsternację jeszcze raz.

Użytkownicy Tindera na Androidzie otrzymali wraz z nową aktualizacją możliwość blokowania profilu. Od teraz możecie bezpowrotnie ukryć profil, który właśnie widzicie, przez co ten nigdy już nie pojawi się w Waszych propozycjach. Funkcja trafi do apki na systemie iOS jeszcze w pierwszym kwartale tego roku.

Ci, którzy nie mają akurat ochoty na otrzymywanie nowych par i chcą przez jakiś czas pozostać w ukryciu, z pewnością będą od czasu do czasu uruchamiać tryb incognito. Dzięki niemu, użytkownik wciąż może odrzucać i akceptować profile, ale tylko osoby polubione będą mogły zobaczyć „ukryte konto” w rekomendacjach. Niestety, funkcja dostępna jest wyłącznie dla osób opłacających abonament Tinder+.

tinder aktualizacja zrzut ekranu nowe funkcje
Prezentacja funkcji incognito oraz blokady profilu. (Źródło: Tinder)

Bezpieczeństwo przede wszystkim

W celu ułatwienia zgłaszania niewłaściwego zachowania wewnątrz aplikacji, w aktualizacji pojawiła się możliwość przesyłania treści wiadomości bezpośrednio do odpowiedniego działu. Wystarczyć przytrzymać palec na dymku z tekstem, który chcemy zgłosić i potwierdzić akcję. Upraszczając procedurę raportowania, zarządzający aplikacją wierzą, że więcej osób będzie informować o niewłaściwym zachowaniu.

Ci, którzy mają dość łamania regulaminu w postaci mowy nienawiści czy nękania, z otwartymi ramionami powitają aktualizację funkcji „Does This Bother You?” oraz „Are You Sure?”. Pierwsza z opcji zachęca użytkowników do zgłaszania niewłaściwych konwersacji, aby platforma podjęła działania wobec tych, którzy decydują się nie stosować do zasad serwisu. Od momentu uruchomienia „Does This Bother You?”, liczba raportów wzrosła o 46%.

Druga funkcja wkracza w momencie, w którym aplikacja wykryje, że użytkownik planuje przesłać wiadomość o krzywdzącej treści. W tym przypadku Tinder chwali się zredukowaniem liczby takich tekstów o 10%.

Aby przypomnieć osobom korzystającym z platformy o dostępnych narzędziach i zasobach, Tinder uruchomił kampanie edukacyjną Green Flags która podkreśla każdy punkt kontaktowy w aplikacji związany z zaufaniem i bezpieczeństwem – od stworzenia konta, przez parowanie i rozmowę, po spotkania w prawdziwym świecie.

Każdy punkt kontaktu w Tinderze zbudowano z myślą o bezpieczeństwie, jednak po kontakcie z użytkownikami dowiedzieliśmy się, że nie zawsze są świadomi dostępnych funkcji i jak z nich korzystać lub jak podejść do zachowania bezpieczeństwa gdy konwersacja przenosi się poza apkę. Aby zlikwidować tę lukę, cały czas pracujemy z doświadczonymi partnerami, promując wiadomości o bezpieczeństwie i randkowaniu, zarówno w aplikacji, jak i poza nią. Współpracując z NO MORE jesteśmy w stanie kontynuować naszą misję wspierania osób wchodzących w randkowanie w sieci, aby tworzyły zdrowe relacje od początku, a dzięki edukacji i informacji chcemy uczynić Tindera nabezpieczniejszym miejscem do poznawania ludzi w internecie. Rory Kozoll, wiceprezes ds. integralności produktu w Tinderze

Miejmy nadzieję że wraz z kolejnymi, podobnymi aktualizacjami aplikacje randkowe staną się kiedyś idealnie bezpiecznymi miejscami do nawiązywania kontaktów z innymi osobami.