Redmi Note 7 (fot. Xiaomi)

Ten test wytrzymałości Redmi Note 7 po prostu trzeba zobaczyć. Nie jest najlepiej

Wiele osób czeka na debiut Redmi Note 7 na polskim rynku, a przy okazji także na premierę jego lepszej wersji z dopiskiem „Pro”. Jeszcze nie wiadomo, kiedy smartfon trafi do Polski, ale w międzyczasie mamy okazję obejrzeć test, który sprawdza jego wytrzymałość. Niestety, nie wszystkim sprawdzianom urządzenie się oparło.

Redmi wielokrotnie podkreślało odporność Redmi Note 7 na uszkodzenia. Producent opublikował w internecie co najmniej kilka filmików to udowadniających – na jednym na przykład smartfonem rozbijał orzechy włoskie. Nie ukrywam, że taka strategia marketingowa dość mocno mnie zdziwiła, gdyż na podobną decydują się głównie mniej znane firmy rodem z Państwa Środka, które w ten sposób chcą zwrócić na siebie uwagę. Marka-córka Xiaomi nie musiała tego robić, ale najwyraźniej szefostwo uznało, że będzie to dobry sposób na promocję.

Znany chyba wszystkim fanom urządzeń mobilnych jutuber, Zack z kanału JerryRigEverything, postanowił samodzielnie sprawdzić, jak wytrzymały jest Redmi Note 7. Test odporności wyświetlacza na zarysowania przebiegł pomyślnie, nie udało się też zarysować aparatu głównego, diody doświetlającej i czytnika linii papilarnych. W dwóch ostatnich przypadkach jest to rzadkością wśród smartfonów, więc pod tym względem sprzęt marki-córki Xiaomi pozytywnie zaskoczył.

Podczas testów dość mocno ucierpiała natomiast ramka okalająca Redmi Note 7, gdyż nie jest ona metalowa, tylko plastikowa i pokryta materiałem, który do złudzenia przypomina aluminium. Nawet odgłos drapania brzmi tak, jakby rysowany był metal, a nie plastik.

Prawdziwym testem wytrzymałości Redmi Note 7 był jednak bend test. Przebiegł on w dość… nieoczekiwany sposób. Smartfon zauważalnie wygiął się, kiedy Zack trzymał go ekranem do góry, jednak mimo wszystko się nie złamał. Gdy jutuber złapał go w odwrotną stronę i zaczął wyginać, ramka pękła w dwóch miejscach (przy klawiszu włączania i szufladzie na karty SIM), lecz wyświetlacz pozostał nienaruszony.

Zwykle w tym momencie bend test się kończy, jednak Zack postanowił jeszcze raz wygiąć Redmi Note 7 (ponownie ekranem do góry) i wtedy wyświetlacz pękł. Po złapaniu w drugą stronę (panelem tylnym do góry) smartfon złamał się już wpół.

Zdaniem Zacka, winowajcą jest tutaj plastikowa ramka, która została wzmocniona od środka metalowymi „paskami” tylko do wysokości włącznika i slotu na karty SIM – a właśnie w tych miejscach Redmi Note 7 zaczął pękać. Gdyby producent bardziej ją wzmocnił lub zdecydował się na aluminiowe obramowanie, wówczas bez wątpienia smartfon by przetrwał bend test.

Źródło: JerryRigEverything