Jak działa Android 10 na Huawei Mate 20 Pro? Testujemy nowy system z nową nakładką – EMUI 10

Dokładnie tydzień temu Huawei ogłosił planowane rozpoczęcie beta testów nowej wersji Androida 10, wraz z odświeżoną nakładką systemową EMUI 10, dla telefonów z serii Huawei Mate 20. W kolejnych dniach stopniowo otwierano pulę dostępnych miejsc dla beta testerów i weryfikowano wnioski. Dziś o poranku pierwsi polscy użytkownicy zaczęli otrzymywać najnowszą wersję systemu do testów. Android 10 w wersji Beta pojawił się również na moim Huawei Mate 20 Pro. Jak działa nowa wersja systemu na telefonach Huawei? Czy warto było czekać?

Aktualizacja do nowej wersji systemu ma numer 10.0.0.138 i przebiega bez jakichkolwiek problemów. Update zajmuje aż 4,44 GB, tak więc nadpisuje cały system. Nie tracimy jednak żadnych danych, zainstalowanych aplikacji czy ustawień. Otrzymujemy za to szereg nowych. EMUI 10 to przede wszystkim całkowicie nowy styl graficzny i odświeżony wygląd systemu. Do tego dochodzi kilka nowych funkcji. Oficjalny wykaz zmian w udostępnionej wersji Beta obejmuje:

Nowy styl UX:

  • układ magazynu – układ wzorowany na czasopismach drukowanych,
  • schemat kolorów Molandi – bardziej komfortowy widok ekranu oparty o stonowane odcienie szarości i na nowo skalibrowane kolory,
  • tryb ciemny – obejmujący wszystkie aplikacje, wspierające ten sposób wyświetlania treści, nawet, jeśli nie zostały zoptymalizowane do pracy w tym trybie,
  • nowe animacje – nowe, dynamiczne efekty przejścia w różnych scenariuszach użytkowania.

Pierwszą nowością, która od razu rzuca się w oczy, jest całkowicie nowy styl graficzny panelu szybkich ustawień oraz powiadomień. Całość jest lekko przezroczysta z efektami rozmycia, po prostu elegancka i nowoczesna. Wygląda zdecydowanie lepiej od poprzedniej wersji czy też ascetycznego pierwowzoru z czystej wersji Androida 10. Okienka z powiadomieniami wspierają teraz ciemny motyw systemowy. Są szare a nie białe jak w Androidzie 9.0 w trybie ciemnym. Ikonki na pasku szybkich ustawień nabrały życia. Są duże, czytelne. Do tego dochodzi godzina i data w układzie magazynowym. Uwaga do malkontentów: na żywo nowa nakładka wygląda jeszcze lepiej niż na poniższych screenach, które do końca nie oddają zmian, jakie nastąpiły.

Duże zmiany objęły też centrum ustawień. Poza zmianą ikonek przemodelowano cały układ graficzny, chowając mniej istotne funkcje z jednej strony (np. pomoc), a uwydatniając te najważniejsze. WiFi, Bluetooth i Sieć komórkowa są teraz od razu dostępne, podobnie jak Lokalizacja. System i aktualizacje oddzielono od informacji systemowych. Dodano wsparcie dla WiFi Calling oraz dla VoLTE w sieci Orange, w innych sieciach ustawienia te są dostępne już w wersji 9.1.

W opcjach wyświetlacza pojawił się w końcu tryb ciemny wraz z możliwością globalnego ustawienia. Wcześniej tryb ciemny nakładki ukryty był w opcjach Baterii. A sam tryb ciemny sprawdza się… niemal wzorowo. Zmianie i przyciemnieniu ulegają praktycznie wszystkie aplikacje. Google Feed, przeglądarka Chrome, Gmail, a nawet Facebook. Pojawiają się niestety drobne błędy w Sklepie Play, gdzie wstawiane jest szare tło tam, gdzie go wcześniej nie było w panelu aktualizacji. Ciemnemu motywowi, jako chyba jedyna, nie poddaje się natomiast aplikacja Google Maps, która dalej jest biała, bazując zapewne na własnych ustawieniach związanych z porami dnia. Google zapowiedziało na szczęście dostosowanie tej aplikacji do trybu ciemnego Androida 10.

Po pierwszym zresetowaniu urządzenia zasmucił mnie nieco fakt braku jakichkolwiek zmian w obszarze ikon czy tapet systemowych. Jak się okazuje, beta EMUI 10.0 ma nowy pakiet ikon oraz tapet, tyle że nie włącza się on z automatu. Musimy wejść do aplikacji Motywy Huawei, przejść na zakładkę Moje i wybrać motyw fabryczny „EMUI 10”. Dopiero teraz pojawią się nowe tła i ikony. Największa zmiana dotknęła ikonkę Zegara, która teraz jest animowana i pokazuje na żywo godzinę wraz z sekundnikiem. Dodajmy, że nowe ikonki są po prostu… ładniejsze. W końcu. Po wielu latach czekania użytkownicy nakładki EMUI doczekali się czegoś świeżego.

Dodajmy, że lifting graficzny dotknął również wszystkie aplikacje systemowe Huawei, takie jak Zegar, Kalendarz czy Aparat. Kontakty i Telefon prezentują teraz informacje w układzie magazynu. Jak to wygląda w praktyce? Jak nieco spokojniejsza i bardziej wyważona wersja nakładki Samsunga ONE UI. Kontakty są czytelniejsze, najważniejsze opcje są od razu widoczne pod zdjęciem. Nie musimy niczego szukać. Wszystkie nagłówki są duże i czytelne, ale nie aż tak duże jak w Samsungu. Krok zdecydowanie w dobrą stronę.

Jeśli chodzi o sam Aparat, to zmiany mają charakter głównie kosmetyczny, ale mimo wszystko są. Wprowadzono nowe ikonki i nieco inny układ treści. Zdjęcia wykonywane pod wodą mają teraz fajną ikonkę Rybki. Wiem, to tylko przykład. Skrót do Filtrów zastąpiono Ruchomym zdjęciem. Więcej zmian nie widzę.

Z mniej widocznych nowości należy wymienić nowy standard przesyłu danych Bluetooth BT-UHD, który przy prędkości 2,4 Mbps deklasuje LDAC i aptx HD. Jak rozwiązanie sprawdzi się w praktyce zobaczymy pod koniec listopada, wraz z premierą słuchawek true wireless Huawei Earbuds 3.

Na koniec należy również wspomnieć o nowych animacjach. Mówiąc szczerze, nie widzę wielkiej różnicy, bo już te w wersji 9.1 były po prostu kapitalne i używanie gestów na zakrzywionych ekranach w modelach Huawei Mate 20 Pro czy Huawei P30 Pro było po prostu wyjątkowo szybkie i przyjemne, czego nie mogę powiedzieć np. o P20, gdzie nowe gesty się po prostu nie sprawdzają. Można złorzeczyć na lekko zakrzywione ekrany, dopóki się ich nie zacznie używać z odpowiednio dopracowanymi gestami, a te w wersji Huawei są moim zdaniem najlepsze na rynku, na równi z iPhone’ami. Samsungi, OnePlusy czy inne urządzenia z czystym systemem i dziwacznymi dodatkami typu belki lub bąbelki na dolnej listwie mogą się schować. Xiaomi nie używałem. Miejmy nadzieję, że Google ze swoimi zamiarami ujednolicenia gestów tego nie zepsuje. W każdym razie gesty w wersji EMUI 10 są jeszcze bardziej immersyjne, a animacje stanowią kolejny krok na drodze liftingu systemu.

Czego zabrakło w udostępnionej becie EMUI 10? Nowej, bardziej rozbudowanej i kolorowej wersji Always on Display, czyli Zawsze na ekranie. Niestety, ta funkcja pojawi się później.

Podsumowując, co daje nam aktualizacja do systemu Android 10? Przede wszystkim pełny, ciemny motyw systemowy, który na urządzeniach Huawei może objąć praktycznie wszystkie aplikacje, w tym nawet Facebooka, nie tylko te od Google. Znacznie ważniejszą zmianą niż nowy system jest całkowicie nowa nakładka systemowa. EMUI 10 jest ładniejsze, nowocześniejsze, przyjemniejsze w użytkowaniu. Beta wydaje się też być wyjątkowo stabilna. Po całym dniu testowania nie pojawiły się jakiekolwiek błędy, nie licząc drobnych problemów z trybem ciemnym, który w niektórych aplikacjach wymusza szare tło, tam gdzie nie powinien. Żadnych crashy, zacięć czy niespodziewanych resetów. System posiada oczywiście pełną certyfikację firmy Google.

Po sześciu godzinach spędzonych z nową nakładką Huawei w wersji Beta mogę powiedzieć jedno: warto czekać do grudnia na oficjalną aktualizację.