Tak będzie wyglądał następca BlackBerry KEYone. Brzydota, geniusz czy konsekwencja?

BlackBerry najwyraźniej nie jest jeszcze gotowe zrezygnować ze swojego znaku rozpoznawczego: fizycznej klawiatury. Niektórzy twierdzą, że to dobrze, inni, że taka forma powinna już od dawna być pogrzebana na cmentarzu smartfonowych staroci. Firma nie wydaje się przejmować narzekaniem i pracuje nad następcą modelu KEYone.

Jeszcze nie wiadomo, jak będzie nazywał się nowy BlackBerry. Może KEYone 2 albo KEYtwo – wiedzą to tylko osoby bliżej związane z TCL, które jest odpowiedzialne za nowe smartfony z logo jeżynki. W artykule będziemy się więc posługiwać nazwą kodową urządzenia: Athena.

BlackBerry Athena pojawiła się więc na renderach, ukazujących wygląd kolejnej inkarnacji średniopółkowego Androida z niespotykanymi nigdzie indziej rozwiązaniami dotyczącymi fizycznej klawiatury i zabezpieczeń systemu.

Patrząc na front Atheny, można założyć, że smartfon nie będzie zbytnio odbiegał wzornictwem od tego, do czego BlackBerry już nas przyzwyczaiło: prostej, surowej bryły z dominującą czernią i okazjonalnie połyskującymi srebrem detalami. Klawisze klawiatury fizycznej wydają się być nieco większe niż w modelu KEYone, choć równie dobrze grafika przygotowującego render mogła trochę ponieść fantazja. Odrobinę zmienił się układ elementów nad klawiaturą – wszystko sprawia wrażenie trochę bardziej eleganckiej formy od poprzednika.

Trochę szkoda, że pod ekranem znów dostrzegamy pojemnościowe przyciski – z powodzeniem mogłyby być umieszczone na ekranie, zajmując tyle samo miejsca.

Elegancko prezentuje się tył urządzenia – podwójny aparat obudowano w podobny sposób, jak to robi konkurencja, zaś element zdobniczy w postaci paska u samej góry przełamuje nieco monotonię tylnej klapki. Podobno ten detal będzie wykonany z czarnej skóry, ale trudno to potwierdzić.

Wszystkie przyciski znajdują się na jednej krawędzi, razem z dodatkowym Convenience Key, znanym z BlackBerry. Ciekawe, jak to wpłynie na wygodę użytkowania telefonu – niewykluczone, że operowanie czterema przyciskami na jednej krawędzi będzie wymagało nieco gimnastyki. Z dobrych wiadomości – mimo zastosowania USB typu C, TCL nie zrezygnowało z gniazda słuchawkowego.

Na razie możemy podziwiać tylko wygląd smartfona. Specyfikacja na razie jest nieznana (no, chyba że jest to TEN smartfon ze Snapdragonem 660), ale spodziewamy się raczej średniopółkowych podzespołów, genialnej klawiatury z czytnikiem linii papilarnych w „spacji” i dobrego systemu. Oby tylko dystrybutor nie przesadził znów z ceną w Polsce, bo ostatni BlackBerry KEYone kosztował na początku aż 2899 złotych.

 

źródło: Slashleaks, AndroidAuthority, TheAndroidSoul