Właściciel InPostu się nie poddaje. Choć już kilka urzędów przyznało mu rację, a Meta musi płacić za każdą wykrytą fałszywą reklamę z wizerunkiem Brzoski i Mensah, to nadal nie koniec.
Deepfake na Facebooku, czyli jak Brzoska od miesięcy walczy z Metą
Technologia deepfake to prawdziwa zmora. W dzisiejszych czasach, gdy dosłownie każdy ma dostęp do zaawansowanych narzędzi opartych o sztuczną inteligencję, czasami naprawdę trudno rozpoznać wygenerowany materiał od prawdziwego. W sieci pojawiają się już nawet quizy, w których możesz sprawdzić, czy dana grafika to prawda, czy może jednak deepfake.
Doskonałym przykładem zastosowania tej technologii jest przypadek Rafała Brzoski – szefa InPostu – który w lipcu 2024 roku napotkał na Facebooku fake’owe reklamy z nim oraz jego żoną Omeną Mensah w rolach głównych. Małżeństwo wzięło sprawy w swoje ręce i złożyło pozew przeciwko właścicielowi Facebooka i Instagrama – firmie Meta. Dodatkowo para ta wnioskowała też o zabezpieczenie, które miałoby sprawić, że każde kolejne wykorzystanie wizerunku w oszukańczych reklamach będzie skutkowało kolejną karą pieniężną nałożoną na Metę.
Sąd w połowie listopada 2024 roku wydał decyzję i stanął po stronie Brzoski i Mensah. Zaakceptowano również wniosek o zabezpieczenie, które ma zastosowanie na maksymalny możliwy czas, czyli rok. To jednak nie koniec walki z Metą. Szef InPostu został dostrzeżony na arenie międzynarodowej, gdzie zachęca do zbiorowej walki i to nie tylko polskich celebrytów, ale także znane osoby z innych krajów, szczególnie z terenu Unii Europejskiej.
🚨 Kropla drąży kamień! 🚨
— Rafał Brzoska (@RBrzoska) December 4, 2024
Z ogromną satysfakcją widzę, że nasza walka z Omenką o ochronę wizerunku i przeciwdziałanie deepfake’om została zauważona na arenie międzynarodowej. 🌍
To nie tylko spór z Meta, ale stanowczy sprzeciw wobec zarabianiu pieniędzy wspólnie z…
Szef InPostu zachęca 150 celebrytów do zbiorowego pozwu
Brzoska przekazał „Financial Times”, że udało mu się zidentyfikować około 150 znanych osób w Polsce, których wizerunki wykorzystano w podobny sposób, i ma zamiar zwrócić się do nich, aby przyłączyli się do pozwu. Nie ujawnił żadnej listy osób, jednak stwierdził, że sprawa dotyczy nawet byłych prezydentów i premierów Polski.
Zaznaczył też, że rekompensaty pieniężne nie są istotne, a głównym celem wszelkich działań jest zmuszenie Mety do bacznego przyjrzenia się udostępnianym na platformie reklamom.
Nie mam nic przeciwko Mecie jako firmie, ale mówię wielkie „nie” zarabianiu pieniędzy ramię w ramię z przestępcami poprzez reklamowanie ich przestępstw wśród użytkowników swojej platformy. Rafał Brzoska, szef InPostu
W sprawę zaangażował się też Urząd Ochrony Danych Osobowych, którego szef podjął decyzję o trzymiesięcznym zakazie emisji reklam wykorzystujących wizerunek lub dane osobowe małżeństwa. Z kolei Meta zaskarżyła nałożone decyzje do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, twierdząc, że fałszywe reklamy przedstawiające znane osoby nie należą do zakresu przepisów RODO, a otrzymane nakazy zmuszają firmę do monitorowania wykraczającego poza zasady płynące z Aktu o Usługach Cyfrowych. Jednocześnie postępowanie toczy się przed organem irlandzkim – odpowiednikiem polskiego UODO – ponieważ to właśnie w Irlandii Meta ma europejską siedzibę.
Według ustaleń portalu Wirtualne Media, szef InPostu ma zamiar nadal walczyć z deepfake’ami i zachęca do złożenia zbiorowego pozwu przeciwko właścicielowi Facebooka.