Recenzja SteelSeries Arctis 7X

Recenzja SteelSeries Arctis 7X – słuchawki, które podłączysz do każdej konsoli

Pomimo tego, że nie jestem żadnym audiofilem, cenię sobie dobrej jakości słuchawki nauszne do PC i konsoli. Nie oczekuję od nich co prawda najlepszych możliwych osiągów, ale lubię, gdy są to konstrukcje uniwersalne, które pozwolą dobrze bawić mi się zarówno podczas grania w gry, jak i podczas słuchania muzyki i oglądania filmów.

I większość konstrukcji gamingowych ze średniej półki cenowej, jest całkowicie wystarczająca w tych zastosowaniach. Niestety, w znacznej części przypadków pojawia się tu jednak mały kłopot, którym jest pewnego rodzaju „problemem pierwszego świata” – chodzi tu kompatybilność ze wszystkimi platformami.

Jako osoba grająca na PC, Xboksie Series S, Nintendo Switch i PlayStation 4 – muszę ciągle wybierać pomiędzy słuchawkami i głośnikiem, albo korzystać ze specjalnej odpinanej przejściówki. W takich chwilach z zazdrością spoglądam na posiadaczy AirPodsów, którzy jednym kliknięciem mogą przełączać swoje słuchawki pomiędzy MacBookiem, iPhonem i iPadem.

I właśnie takie słuchawki, pozwalające na wygodne przełączanie się pomiędzy kilkoma platformami, marzyły mi się od dawna. Czy SteelSeries Arctis 7X spełniły te marzenia?

Zestaw sprzedażowy

W pudełku SteelSeries Arctis 7X znajdziemy standardowy zestaw – słuchawki, bezprzewodowy nadajnik USB-C, mobilny kabel audio, kabel ładujący (niestety, urządzenie korzysta z przestarzałego microUSB), dość długi adapter USB-C na USB-A i oczywiście papierologię.

W skrócie – bez szału. Jak zawsze będę narzekał tu na brak jakiegokolwiek woreczka pozwalającego na wygodne i umiarkowanie bezpiecznie przetransportowanie słuchawek. Wydaje mi się, że w takiej cenie, powinno być to już standardem.

Specyfikacja techniczna

Przetworniki dźwięku:

Przetworniki neodymowe:40 mm
Zakres częstotliwości słuchawek:20–20 000 Hz
Czułość słuchawek:98 dBSPL
Impedancja słuchawek:32 omy
Całkowite zniekształcenie harmoniczne w słuchawkach:<3%
Regulacja głośności w słuchawkach:poduszki nauszne

Mikrofon:

Pasmo przenoszenia mikrofonu:100–6500 Hz
Wzór mikrofonu:dwukierunkowy
Czułość mikrofonu:-38 dBV/Pa
Impedancja mikrofonu:2200 omów
Lokalizacja mikrofonu:chowany
Źródło: Strona producenta

Wzornictwo i jakość wykonania

Wygląd nie pozostawia żadnych złudzeń – to SteelSeries. Już na pierwszy rzut oka, bez spoglądania na logo producenta, każdy, nawet średnio zorientowany w rynku słuchawek gracz, domyśli się, jaka firma stoi za Arctis 7X.

Specyficzna, dość minimalistyczna obudowa nauszników, połączona z wygodnym pałąkiem, może się podobać i jest dość charakterystyczna. SteelSeries może być z tego powodu zadowolone, bo w mojej opinii marka Arctis jest już graczom szeroko znana i lubiana – a przynajmniej przez większość graczy.

Recenzja SteelSeries Arctis 7X

W tym i mnie, bo już grubo po ponad roku ze słuchawkami SteelSeries Arctis 5 PUBG Edition czuję ogromną sympatię do tej firmy. I na podstawie właśnie tego użytkowanego przeze mnie na co dzień modelu (jak i również konstrukcji znajomych) mogę założyć, że długoterminowo jakość wykonania Arctis 7X również będzie stać na wysokim poziomie.

Sugeruje to również sama jakość wykonania. Zakładając SteelSeries Arctis 7X na głowę, ma się odczucie obcowania z produktem wysokiej klasy. Nic tu nie trzeszczy, wszystko jest dobrze spasowane, a sam plastik, z którego w większości wykonane są słuchawki, jest bardzo zadowalającej jakości.

Recenzja SteelSeries Arctis 7X

Tak samo, jak i materialne nauszniki i elastyczny pałąk. Całość wydaje się również dość lekka, tym bardziej jak na konstrukcję bezprzewodową z tak pojemnymi bateriami. Ja sam narzekać nie mogłem, ale moja dziewczyna po dłuższej sesji ze słuchawkami narzekała na ich wagę – tak więc warto mieć na uwadze, że nie każdemu słuchawki te przypadną do gustu.

Recenzja SteelSeries Arctis 7X

Gry

W teorii słuchawki SteelSeries Arctis 7X to konstrukcja skierowana głównie do posiadaczy konsoli Xbox. A przynajmniej w taki sposób reklamowane są słuchawki przez producenta, co jest nieco krzywdzące, bo tak naprawdę 7X to słuchawki dla gracza, który posiada w domu kilka różnych konsol i szuka jednych uniwersalnych słuchawek do wszystkich platform.

W pudełku znajdziemy więc specjalny nadajnik USB-C, który podpinamy do wybranej przez nas konsoli lub PC. Możemy to zrobić bezpośrednio lub pośrednio, przez kabel pełniący funkcję przejściówki na tradycyjne USB-A. I tyle, wszystko natychmiastowo działa po podłączeniu nadajnika.

Recenzja SteelSeries Arctis 7X

A przynajmniej jeśli podłączamy słuchawki do PlayStation 5, PlayStation 4, Nintendo Switch lub PC. W przypadku, kiedy podłączamy nadajnik do Xboksa One lub Series, musimy na tym małym urządzeniu przestawić przełącznik z „USB” na „Xbox” – na początku o tym zapominałem, ale po czasie szybko weszło mi to w nawyk. Niestety, czynność ta jest wymagana przez konstrukcję konsoli Microsoftu.

Przechodząc już do samego dźwięku – jest świetnie, choć nie czułem tu jakiegoś dużego przeskoku z Arctis 5 na 7X. Nie, żeby był to jakiś problem, bo dla mnie już moje prywatne „piątki” są całkowicie wystarczające. Recenzowane tu słuchawki z pewnością zrobiły na mnie znacznie lepsze wrażenie niż ostatnio testowane Teufel CAGE.

Dźwięk przestrzenny w SteelSeries Arctis 7X pozwalał znacznie lepiej odnajdywać mi się na polu bitwy w Warzone czy na statku w Obcy: Izolacja. Również same wystrzały, huki i eksplozje były bardziej „mięsiste”, a dialogi zawsze były wyraźne – w zastosowaniach gamingowych Arctis 7X po prostu nie zawodzą.

Recenzja SteelSeries Arctis 7X

Codzienne użytkowanie

Poza grami też jest nieźle. W filmach i serialach słuchawki sprawdzają się bardzo dobrze, oferując przyjemny dźwięk, w którym na szczególne wyróżnienie zasługuje przestrzenność i jakość dialogów – co jest raczej standardem w konstrukcjach gamingowych.

Recenzja SteelSeries Arctis 7X

Nieco gorzej jest z muzyką, ale nadal jest to dla mnie w pełni zadowalający poziom. Basy są dość głębokie i przyjemne, a wysokie i średnie tony dobrze z sobą współgrają. Jeśli z jakości dźwięku nie jesteśmy do końca zadowoleni, to możemy nieco poprawić brzmienie w korektorze – co polecam zrobić bardziej ambitnym słuchaczom.

Obawiam się jedynie, że dla niektórych fanów muzycznych brzmień słuchawki mogą być delikatnie zbyt ciche. Ja jednak całościowo z pracy poza grami, byłem z SteelSeries Arctis 7X bardzo zadowolony – choć zaznaczę, że w kwestii odtwarzanej jakości muzyki nie jestem jakoś bardzo wybredny.

Recenzja SteelSeries Arctis 7X

Myślę, że to też dobre miejsce, by wspomnieć o baterii urządzenia. Deklarowane przez producenta 12 godzin pracy nie jest przesadzone, ja sam ładowałem słuchawki co 2-3 dni. Całkiem niezły wynik, patrząc na wagę i wymiary Arctis 7X. Nie miałem również żadnych problemów z zasięgiem, słuchawki gubiły sygnał dopiero po oddaleniu się o jakieś 10-12 metrów od nadajnika.

Ładowanie niestety odbywa się po kablu microUSB, któremu towarzyszy czerwona lampka wyciszenia mikrofonu, pełniąca wtedy funkcję informacyjną. Sam proces ładowania nie jest zbyt szybki, ale warto tu zaznaczyć, że awaryjnie możemy ze słuchawek korzystać w sposób przewodowy, po podłączeniu odpowiedniego (i dołączonego do zestawu) kabla.

Recenzja SteelSeries Arctis 7X

Oprogramowanie

Jeśli chodzi o software do takich urządzeń, jak myszki, klawiatury i słuchawki, to raczej jestem fanem „jednorazowych spotkań”. Wychodzę z założenia, że po instalacji oprogramowania, wchodzę do niego tylko raz, jednorazowo konfigurując urządzenie, a potem raczej już tam nie zaglądam.

Recenzja SteelSeries Arctis 7X

Wiem, że tworząc kilka osobnych profili do filmów, muzyki, gier FPS i innych, mam możliwość wyciągnięcia ze słuchawek jeszcze więcej, jeśli chodzi o jakość audio, ale jestem jednak fanem stworzenia jednego podstawowego profilu, który będzie zadowalający we wszystkim.

Jeśli jednak Wy lubicie zagłębiać się w modyfikację brzmienia waszych słuchawek, to SteelSeries Engine pozwoli Wam na zabawę w korektorze dźwięku czy zmianę dynamiki. Nie jest tego przesadnie dużo, ale pozwala to na stworzenie kilku różnorodnych profili.

Recenzja SteelSeries Arctis 7X

Mikrofon

W przypadku mikrofonu również mamy do czynienia z klasyką SteelSeries. Chowany w obudowie i elastyczny mikrofon sprawdza się wyśmienicie podczas samego grania czy zwykłych rozmów ze znajomymi – urządzenie posiada w końcu certyfikat Discorda.

Również w amatorskich filmowych zastosowaniach sprawdzi się on całkiem nieźle, z pewnością znacznie lepiej niż duża część tanich osobnych mikrofonów – oczywiście po odpowiedniej obróbce w programie do edycji dźwięku. Co prawda dość trudno zauważyć tu jakiś znaczący progres względem, chociażby wspomnianych już wielokrotnie w tym tekście Arctis 5, ale nie uważam też, żeby był on tu wymagany.

Mikrofon wyciszymy oczywiście przy pomocy specjalnego przycisku na lewym nauszniku (który zaskakująco łatwo znaleźć). O działaniu mikrofonu informuje nas czerwone oświetlenie na jego końcówce – podświetlenie oznacza całkowite wyciszenie mikrofonu, zaś brak oświetlenia jego działanie.

Recenzja SteelSeries Arctis 7X

Podsumowanie SteelSeries Arctis 7X

SteelSeries Arctis 7X to słuchawki nudne… ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Modele z serii Arctis przyzwyczaiły nas już po prostu do wysokiego poziomu wykonania i audio, przez co nie oczekiwałem od 7X jakiejś rewolucji. I tak właściwie żadnej nie dostałem – to najzwyczajniej w świecie bardzo przyzwoita i godna polecenia konstrukcja.

Jedyne, co wyróżnia ten model na tle swoich pozostałych „braci”, to uniwersalność, skupiona na wygodnym podłączeniu słuchawek do wielu różnych platform. Wydaje mi się jednak, że jest to funkcja przeznaczona do dość wąskiego grona odbiorców – pewnie to właśnie dlatego sam producent głównie reklamuje SteelSeries Arctis 7X jako słuchawki dla graczy posiadających konsole Xbox.

I jeśli kupicie te słuchawki właśnie z myślą o graniu na Xboksie to… również będzie to bardzo dobry wybór. Czy najlepszy w tej cenie? Pewnie nie, ale ja sam, gdybym potrzebował zmienić teraz swoje prywatne słuchawki, najprawdopodobniej rozważyłbym zakup SteelSeries Arctis 7X, choć może poczekałbym na delikatną obniżkę sugerowanej ceny i poczekał może na pierwsze recenzje Xbox Wireless Headset.

Recenzja SteelSeries Arctis 7X
SteelSeries Arctis 7X...
...bardzo uniwersalne słuchawki dla graczy, które (jak zawsze u SteelSeries) zachwycają swoją jakością wykonania i dźwiękiem. Jest to godna polecenia propozycja, która tak naprawdę wyróżnia się na tle swoich braci kompatybilnością ze wszystkimi kluczowymi na rynku platformami.
Zalety
Wysoka jakość wykonania
Subiektywnie — świetny design
Długi czas pracy na baterii
Bardzo dobra jakość odtwarzanego dźwięku
Wsparcie dla wielu platform
Dobrej jakości mikrofon
Pokrętło do manipulacji głośnością rozmów
Wady
Port micro USB do ładowania
Mało konkurencyjna cena
Brak możliwości podłączenia się do słuchawek po sieci Bluetooth
8.5
Ocena