SSD Apacer AS2280P2 Pro – gdyby tylko nie ta cena

Standard NVMe stał się niemal obowiązkowy dla dysków SSD o wysokiej wydajności. Dzięki zastosowaniu komunikacji poprzez PCI Express maksymalna prędkość jest znacznie większa niż w modelach SATA. Wśród tego typu nośników spotyka się jednak także konstrukcje, które nie wykorzystują maksymalnej przepustowości standardu. Jedną z nich jest Apacer AS2280P2. A zatem czy warto się nim zainteresować?

Parametry

Dysk dotarł do mnie w niezwykle minimalistycznym tekturowym opakowaniu. Skrywało ono plastikowy blister, a w nim bohatera tej recenzji. Dysk ma typową formę płytki 2280, zwraca jedynie uwagę przykrycie układów elektronicznych metalową płytką, rozpraszającą ciepło. Na blaszce znalazło się logo producenta oraz czerwona pantera będąca symbolem serii.

Taka sobie tekturka

Logo namalowane jest za pomocą czerwonej farby termicznej, która zmienia barwę pod wpływem temperatury – pod obciążeniem pantera ma kolor żółty. Jeśli chodzi o parametry dysku, to:

  • dysk pracuje w oparciu o protokół NVMe 1.2, z użyciem dwóch linii PCIex 3,
  • dysk jest wykonany z użyciem pamięci 3D TLC,
  • maksymalna prędkość odczytu wynosi 1580 MiB/s,
  • maksymalna prędkość zapisu wynosi 950 MiB/s,
  • maksymalna ilość operacji we/wy podczas odczytu i zapisu wynosi  ponad 85000 IOPS dla bloków 4K,
  • trwałość dysku wynosi 240 TBW,
  • MTBF wynosi 15000000 h,
  • dysk ma 3 lata gwarancji.

Ceny dysku zaczynają się od ~330 zł za wariant 480 GB.

Czerwona pantera

Jak widać, Apacer zdecydował się zaoszczędzić na konstrukcji dysku, oferując pracę przy wykorzystaniu zaledwie dwóch linii PCI Express – standardem w tej chwili są jednak konstrukcje korzystające z czterech linii. Skromnie także wygląda maksymalna ilość operacji we/wy, porównywalna raczej z konstrukcjami SATA, a nie NVMe.

MTBF wygląda dość typowo: 1,5 mln godzin pracy, co oznacza w przeliczeniu ~171 lat, czyli średnio rocznie kończy żywot jeden dysk na 171 wyprodukowanych, zakładając oczywiście, że pracuje 24/h na dobę. TBW, określające maksymalną gwarantowaną żywotność, wygląda z kolei dość skromnie – niby podobną mają i renomowane dyski Samsung EVO, ale jednak sporo innych producentów deklaruje ten parametr na znacznie wyższym poziomie. Ba, czyni tak i sam Apacer w modelu AS350 pracującym na złączu SATA.

Wiele się z naklejki nie można dowiedzieć

Wydajność – dysk pusty

Jako platforma testowa posłużył (jak zwykle) komputer zbudowany w oparciu o procesor Intel i5-6600K, pracujący z zegarami nominalnymi, płytę główną MSI Z170A Gaming M5, 16 GB pamięci HyperX 2400 MHz i kartę graficzną Radeon RX470. Całość pracuje pod kontrolą systemu Windows 10 Pro 1903. Do badań wykorzystałem programy CrystalDiskMark 6.0.2, ATTO Disk Benchmark 4.0.1.0f1 oraz AS SSD Benchmark 2.0.6821. Poza testami syntetycznymi przeprowadziłem test rzeczywistego transferu, w którym w obrębie partycji kopiowany był katalog z grą Wiedźmin 3 GOTY, składający się z mieszanki 2354 plików o łącznym rozmiarze 39,9 GiB, plik wideo MP4 o rozmiarze 32,1 GiB oraz plik ISO o rozmiarze 75,7 GiB. Podczas pierwszego testu dysk startował jako pusty i był zapełniany kolejnymi plikami. Druga tura pomiarów wykonana była przy dysku zapełnionym w ~84%. Pomiędzy przebiegami wywoływana była procedura TRIM.

Test przeprowadzony programem CrystalDiskMark wygląda dość optymistycznie – dysk w odczycie i zapisie sekwencyjnym jest szybszy niż wg deklaracji producenta. Także i transfery losowe wyglądają całkiem nieźle.

ATTO Disk Benchmark także pokazuje maksymalną prędkość odczytu powyżej deklarowanej przez producenta. Wydajność zapisów z kolei jest niższa – i chyba ten pomiar lepiej ją charakteryzuje niż CDM.

Test AS SSD Benchmark z kolei dał wyniki najbliższe teoretycznym. Różnica pomiędzy testami nie jest jednak wielka i można spokojnie uznać, że deklaracje producenta mają pokrycie w faktach.

Test kopiowania nie przynosi niczego niezwykłego…

Lecz test kompresji przypomina trochę piłę – i choć te spadki wydajności nie są drastyczne, to zdarzają się dość często.

Pora zatem na test rzeczywistego transferu.

  • Wiedźmin 3: 130 sekund, 315 MiB/s
  • TestFile1: 101 sekund, 325 MiB/s
  • TestFile2: 251 sekund, 309 MiB/s

Bez zaskoczenia należy przyjąć, że wyniki są sporo niższe niż deklaracje producenta – w końcu w teście tym transfery były wykonywane w obrębie tej samej partycji. Trudno też nazwać je stabilnymi – wykres przebiegu kopiowania przypomina nieco piłę. Średnie wyniki są jednak wyraźnie lepsze niż w Adata XPG Spectrix S40G o podobnej pojemności, która przecież pracuje w oparciu o 4 linie PCIEx i ma teoretycznie sporo lepsze parametry. Zarazem Apacer wypada wyraźnie słabiej niż Patriot Viper VPN100. Cóż, jak widać nie sama teoretyczna przepustowość się liczy, ale jednak warto mieć ją na uwadze. :)

Wydajność – dysk zapełniony

CrystalDiskMark wskazał przy zapełnieniu 83% spadek prędkości nagrywania sekwencyjnego o połowę. Mniejsze spadki nastąpiły przy zapisach losowych, ale także są wyraźnie widoczne. Potwierdza to także test ATTO:

A jak zapełnienie dysku przełożyło się na testy kopiowania?

Kształty przebiegów kopiowania zbytnio się nie różnią. Czasy kopiowania w zasadzie także, choć zaskoczeniem jest Wiedźmin, który w miejscu docelowym znalazł się o 15 sekund wcześniej niż przy dysku pustym. Dlaczego to chyba jedna Yennefer wie.

  • Wiedźmin 3 – 115 sekund, 356 MiB/s
  • TestFile1 – 101 sekund, 325 MiB/s
  • TestFile2 – 265 sekund, 292 MiB/s

Pojedyncze pliki kopiowały się w czasie identycznym lub nieznacznie dłuższym. Średnio było to około 300 MiB/s, co nie jest wynikiem powalającym na kolana, ale w budżetowej konstrukcji można je uznać za akceptowalne, szczególnie, że wyniki te na pewno nie biorą już pod uwagę cache.

Równo i elegancko zamontowany heatspreader.

Temperatury pracy

Apacer AS280P2 Pro ma rozpraszającą ciepło płytkę zamontowaną na układach elektronicznych – i jest ona zamontowana równo, co nie jest regułą. Temperatura spoczynkowa oscyluje w granicach 34-40 stopni, co jest wartością zupełnie normalną. Podczas intensywnej pracy dysk jednak zbliża się dość mocno do teoretycznego dopuszczalnego maksimum, wynoszącego 70 stopni – na szczęście podczas testów nie udało mi się tej granicy przekroczyć. Ciekawostką jest wspomniany już wcześniej symbol pantery wymalowany na radiatorze – w wysokiej temperaturze jest żółtozłoty.

Podsumowanie

Apacer AS280P2 Pro okazał się całkiem niezłą konstrukcją, jak na swoje narzucone odgórnie ograniczenia. Nie jest to na pewno demon wydajności, ale spisywał się w praktyce zupełnie nieźle. Czy zatem warto go kupić? Chyba jednak nie. To nie jest zły dysk, rzecz jednak w tym, że w tej samej cenie można spokojnie kupić znacznie lepszego Corsaira MP510 czy Patriota Vipera VPN100, co czyni wybór Apacera, delikatnie mówiąc, mało sensownym.

Pożółkła pantera :)
SSD Apacer AS2280P2 Pro – gdyby tylko nie ta cena
Wnioski
Ocena użytkownika0 głosów
0
Zalety
Znośna wydajność
Rozpraszająca ciepło płytka ze zmiennobarwną panterą
Wady
W tej cenie dostępne są znacznie lepsze dyski
TBW niższe, niż u konkurencji
6.5
OCENA