Sprzedaż tabletów do 2020 roku może wzrosnąć o 2,5%

Już wielokrotnie słyszeliśmy zapowiedzi o rychłym końcu tabletów. Mimo takich wypowiedzi, te urządzenia nadal sprzedają się nieźle, a na rynku pojawiają się nowe propozycje od różnych producentów. Jak podaje Business Insider, ich sprzedaż jeszcze wzrośnie o 2,5% w ciągu najbliższych 5 lat. Co potem może się wydarzyć?

Na pewno rynek tabletów możemy nazwać nasyconym. Przez ostatnich pięć lat wiele osób zdecydowało się na kupno takich produktów, często przesiadając się na nie z laptopów czy komputerów stacjonarnych. Co ciekawsze, w 2011 roku wzrost sprzedaży wyniósł rekordowe 305 procent – choć wtedy na półki sklepowe trafiło sporo nowych urządzeń, które zadebiutowały chociażby na CES czy MWC 2011.

Dla porównania aktualnie rynek tabletów zyskuje 8 procent względem ubiegłych lat. Niewielki plus, ale to nic dziwnego – konsumenci nie zmieniają tego typu sprzętu równie często, co smartfonów. Warto wspomnieć, że sprzedaż ma osiągnąć maksymalny poziom w 2020 (281 milionów egzemplarzy). Potem cała sytuacja zmieni się o 180 stopni – tablety zaczną tracić nabywców.  Jednak możliwe, że niektóre nowości odmienią taki bieg rzeczy. Myślę, że z odsieczą przyjdą, jeszcze niezaprezentowane, Samsung Galaxy Tab S2 czy iPad Pro – nadzieja tkwi także w low-endach. Co ciekawsze, aż 43% sprzedanych tabletów to właśnie budżetowce.

Sprzedaż tabletów

Pomimo stopniowego tracenia rozpędu, segment tabletów zwiększy swój udział w liczbie aktywowanych urządzeń – z 1 do całych 4 procent. Głównym przegranym w tej kategorii będą niewątpliwie pecety.

Sprzedaż tabletów

Zmniejszenie zainteresowania tabletami przez producentów nie jest niczym dziwnym. W końcu ich sprzedaż nie ma tej dynamiki sprzed lat – nawet Apple z iPadem notuje straty od pięciu kwartałów. Zobaczymy, czy któraś firma w najbliższym czasie zyska w tym ważnym technologicznie segmencie.

źródło: Business Insider przez Tablet News