Nie wiadomo dlaczego, sprzedaż Apple Watchy skoczyła o 50% w górę

Tim Cook podzielił się interesującymi danymi dotyczącymi sprzedaży zegarków Apple Watch. Otóż smartwatche firmy były kupowane ponad 50% częściej, niż w tym samym okresie zeszłego roku. 

Trzeba wierzyć prezesowi Apple na słowo, gdyż podawanych przez niego liczb nie da się sprawdzić w tabelkach. Smartwatche nie są traktowane w zestawieniach finansowych jako oddzielna kategoria, a znajdują się w jednym „worku” z innymi produktami firmy, takimi jak Apple TV, sprzętem audio marki Beats oraz akcesoriami.

Powyższy dział przyniósł Apple 2,74 mld dolarów przychodu, co jest 23-procentowym wzrostem względem tego samego okresu w ubiegłym roku. Na pewno do tego skoku przyczyniły się bezprzewodowe słuchawki AirPods, które Apple zaprezentowało w grudniu.

Jeden z analityków Creative Strategies szacuje, że Apple Watch sprzedał się w liczbie od dwóch do trzech milionów urządzeń.

Nie jest jasne, skąd taka dobra sprzedaż. Niektórzy sugerują, że to za sprawką zgodności Apple Watchy z AirPodsami. Możliwe też, że Apple pomagają niechcący inne firmy produkujące gadżety ubieralne: Fitbit, który walczy, żeby pozostać na rynku czy Jawbone, które chyba już się poddało.

Ogólnie zysk z kategorii „Inne produkty” spadł o 5% w porównaniu z poprzednim kwartałem tego roku, ale ma on silną tendencję do wykazywania sezonowości. Zresztą, od zaprezentowania drugiej generacji Apple Watch minęło już sporo czasu, a Apple TV nie zmieniło się znacząco od października 2015 roku, więc trudno byłoby się tu spodziewać jakiegoś zadziwiającego ruchu.

źródło: TechCrunch