Spotify: „Będziecie nam płacić, żeby NIE dostawać powiadomień od artystów”

Wkrótce nasza aplikacja Spotify może stać się bardziej aktywna niż zwykle. Szwedzka firma umożliwia bowiem artystom rozsyłanie płatnych powiadomień o wydaniu nowych piosenek i albumów. To dobrze i niedobrze jednocześnie.

Powiadomienia z aplikacji Spotify? Chyba nie miałem jeszcze tej wątpliwej przyjemności doświadczyć czegoś takiego. A wygląda na to, że raczej nie będzie można ich uniknąć – przynajmniej korzystając z darmowej wersji aplikacji.

Powiadomienia wprost na telefon

Notyfikacje, o których mowa, nie będą po prostu formą informacji odnoście tego, co aktualnie jest odtwarzane na naszym smartfonie. Aplikacja Spotify zamierza zmonetyzować funkcję, która jest już po części wprowadzona do aplikacji u osób korzystających z darmowej wersji serwisu. Chodzi o pełnoekranowe reklamy, które od czasu do czasu pojawiają się w apce między kolejnymi utworami. Więc teraz Spotify umożliwi artystom zapłacenie za taką reklamę, aby dać znać swoim fanom o tym, że wydali nowy kawałek lub album.

Zdaniem Spotify tego rodzaju promocja artystów jest pożądana przez użytkowników platformy. Powinniśmy dostawać powiadomienia sponsorowane w aplikacji tylko wtedy, gdy już słuchamy konkretnego wykonawcy. W takim wypadku nie powinno to być specjalnie denerwujące – może nawet nie wydawać się reklamą. Ważne jest to, że jeśli nie będziemy chcieli widzieć takich wyskakujących okienek, to Spotify umożliwi nam wyciszenie ich – albo dla określonych artystów, albo dla wszystkich. Takiej opcji nie będzie jednak w darmowej wersji serwisu.

Spotify nie określiło dokładnie czasu, kiedy nowe powiadomienia zaczną być widoczne, ale nie spodziewałbym się, żeby zajęło to zbyt dużo czasu, skoro firma pochwaliła się nimi na swoim oficjalnym blogu.

Dobrze, że zostały mi jeszcze dwa miesiące Spotify Premium. A potem się zobaczy.

Serwisy strumieniujące muzykę są do słuchania, a nie oglądania, ale Spotify jest odmiennej opinii

źródło: informacja prasowa dzięki Android Police