Wszyscy zachwycają się Sony Xperia Z2 Tablet. Zewsząd można usłyszeć głosy, że jest to jeden z najlepszych androidowych tabletów (10-calowych) dostępny na rynku (a niektórzy twierdzą nawet, że najlepszy). Wiecie doskonale, że na targach MWC 2014 w Barcelonie podeszłam do tego modelu z wielkim dystansem, twierdząc, że jest to „odgrzewany kotlet”. Ostatnie testy uświadomiły mi, jak bardzo myliłam się w swoim pierwotnym osądzie…
Parametry techniczne Sony Xperia Z2 Tablet:
- ekran IPS 10,1″ 1920 x 1200 pikseli, 224 ppi, Triluminos, 10-punktowy multitouch,
- czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 801 MSM8974AB o częstotliwości 2,3 GHz z Adreno 330,
- 3GB RAM,
- 16GB pamięci wewnętrznej,
- slot kart microSD,
- Android 4.4.2 KitKat,
- LTE z obsługą Aero2,
- aparat 8,1 Mpix z Exmor RS i nagrywaniem wideo w Full HD,
- kamerka 2,2 Mpix,
- radio,
- port microUSB – MHL 3.0,
- WiFi 802.11 a/b/g/n, DLNA,
- Bluetooth 4.0,
- NFC,
- GPS z Glonass,
- 3.5 mm jack audio,
- port podczerwieni,
- złącze do ładowania magnetycznego,
- akumulator o pojemności 6000 mAh,
- waga: 439 g,
- wymiary: 172 x 266 x 6,4 mm,
- odporny na zachlapania i kurz (IP55 i IP58).
Nadeszły wakacje, a wraz z nimi ładna pogoda (no, zależy, gdzie aktualnie jesteśmy…). Coraz częściej ruszamy się sprzed komputera, wybierając świeże powietrze (w tym również aktywność fizyczną) niż kiszenie się w czterech ścianach. Również i ja zamierzam korzystać z pięknej, słonecznej pogody i pisać dla Was nie tylko z mieszkania, ale również w warunkach nieco bardziej „ekstremalnych”. Wzięłam zatem testowy Sony Xperia Z2 Tablet na spacer.
Oczywiście zanim to uczyniłam, wyjęłam sprzęt z pudełka, w którym – wraz z urządzeniem – otrzymałam kabel USB, przejściówkę sieciową do ładowania oraz wszelkiego rodzaju papierki w niewielkiej ilości (krótką instrukcję obsługi oraz „informację o działaniu fal o częstotliwości radowej i poziomie absorpcji swoistej”, z której dowiedziałam się, że spełnia wszystkie wymogi bezpieczeństwa dotyczące wpływu fal radiowych na ludzki organizm). Tablet – bardzo lekki, smukły i… delikatny wrzuciłam do plecaka (bojąc się o to, jak może wyglądać po wyjęciu…) i rozpoczęłam wędrówkę nad kielecki Zalew.
Idąc, w głowie miałam przeróżne, skrajne myśli. Z jednej strony powala świetne wzornictwo urządzenia oraz materiał, z którego został wykonany – mimo że jest to tworzywo sztuczne, to nie dość, że się nieźle prezentuje, to jeszcze jest przyjemne w dotyku. Z drugiej jednak jest to sprzęt tak delikatny, że aż zbyt podatny na wszelkiego rodzaju wyginanie. Do sztywności szkieletu obudowy można mieć duże zastrzeżenia, co powoduje, że tablet poddaje się próbom wygięcia nawet z użyciem niewielkiej siły. Ale w przypadku tego typu produktów trzeba liczyć się z pójściem na kompromisy – przy tak cienkim tablecie (6,4 mm) trudno jest producentowi sprawić, by nie był delikatny, a jego jakość wykonania stała na najwyższym poziomie.
Pozostając w tym temacie, nieco się czepiając (przecież wiecie, że jestem czepliwa z natury), muszę zwrócić jeszcze uwagę na fakt, że odstępy między poszczególnymi częściami obudowy nie zawsze są takiej samej wielkości, przez co w niektórych miejscach tworzą się większe szczeliny. Widać to na załączonym zdjęciu:
Mimo wszystko Xperia Z2 Tablet przyciąga wzrok. Głównie dzięki nietypowej obudowie, jak również obecności dwóch zaślepek (gniazdo SIM i microSD, a także port microUSB) oraz detali w postaci umieszczonych na lewej krawędzi przycisków – włącznika i regulacji głośności.
Dotarłam nad Zalew. W miejscu docelowym, z racji tego, że było bardzo słonecznie i ciepło, wszystkie ławki były pozajmowane, a samo miejsce cieszyło się dużym oblężeniem – nic więc dziwnego, że znalazło się miejsce również na „plażowiczów” z kocami. Poszłam w ich ślady, tyle że zamiast na kocu, zasiadłam na kawałku styropianu, który – jestem święcie przekonana – ktoś zostawił akurat w tym miejscu z myślą o mnie.
Wzięłam tablet do rąk i od razu miłe zaskoczenie. Okazało się bowiem, że jasność maksymalna wyświetlacza oferującego świetną rozdzielczość (która przekłada się na zagęszczenie pikseli wynoszące 224 ppi) jest na tyle wysoka (400 nitów), że umożliwia komfortowe korzystanie z urządzenia na zewnątrz, w warunkach typowo wiosenno-letnich – choć przyznać muszę, że błyszcząca powłoka jest wyjątkowo irytująca… Czytelność w słońcu jednak w dużej mierze zależy od kąta, z którego patrzmy na tablet – najważniejsze, że na wprost jest idealna, bo to głównie my mamy widzieć, co znajduje się na ekranie. Zastosowana rozdzielczość sprawia z kolei, że czcionki są bardzo ostre i czytelne.
Kilka chwil z tabletem i moment nieuwagi – zsunął się z plecaka na znajdujący się obok piasek. Szybko strzepnęłam z niego drobinki piasku, lecz to nie pomogło uzyskać żądanego efektu wyczyszczenia ekranu. Sięgnęłam zatem po butelkę wody niegazowanej, która akurat była pod ręką i oblałam nią tablet – po chwili nie było śladu ani po piasku, ani po wodzie.
Miałam tylko jedną wątpliwość. O ile w poprzedniej generacji tabletu, Sony postanowiło schować wszystkie porty, łącznie z 3.5 mm jackiem audio, pod zaślepki, tak tym razem, w Xperia Z2 Tablet, złącze słuchawkowe znajduje się na wierzchu i jest podatne na dostawanie się wody. To, zanim zostałam zapewniona o faktycznej odporności jacka na wodę, skutecznie odsunęło myśli, które podpowiadały mi, by wrzucić tablet do zalewu – jakby nie było, producent deklaruje, że urządzenie – oprócz tego, że jest kurzoodporne, jest również wodoodporne („jeśli wszystkie gniazda i porty są szczelnie zamknięte, tablet zapewnia odporność na natrysk pod niskim ciśnieniem z każdej możliwej strony, zgodnie ze standardem IP55; i/lub odporność na zanurzenie w wodzie na głębokość do półtora metra przez 30 minut, zgodnie ze standardem IP58”). Nie byłabym jednak sobą, gdybym pod koniec testów nie urządziła Zetce małej kąpieli… Nie skończyło się to najlepiej… Ale o tym na końcu wpisu.
Po wspomnianych perypetiach z piaskiem wreszcie mogłam sprawdzić co ciekawego działo się na Tabletowo, gdy nie było mnie na stronie przez ostatnich kilka godzin. Było to możliwe dzięki LTE z obsługą Aero2. Zajrzałam pod jedną z zaślepek, która – swoją drogą – zawiera wyłącznie oznaczenie slotu kart microSD, a tam zaskoczenie – mechanizm montowania karty SIM jest tak skomplikowany, że bez pomocy kolczyka (ha! trzeba sobie jakoś radzić w warunkach polowych…) by się nie obeszło. Do gniazda ostatecznie udało mi się włożyć kartę, w ustawieniach wpisałam odpowiedni punkt dostępowy i po chwili mogłam się cieszyć z możliwości buszowania w internecie. Ale ile można siedzieć w sieci… Zwłaszcza na sprzęcie, który wypadałoby poznać od podszewki.
Skoro tak, warto spędzić chwilę w ustawieniach tabletu, skąd dowiadujemy się, że pracuje pod kontrolą Androida w wersji 4.4.2 Kit Kat (najnowszej) z autorską nakładką, widoczną już na pierwszy rzut oka po włączeniu urządzenia, a do naszej dyspozycji jest 11,2GB (z 16GB) pamięci wewnętrznej. Największe zainteresowanie przyciąga zakładka „Łączność Xperia”, której to jednak trzeba poświęcić dłuższą chwilę – ale to już po powrocie ze spaceru.
Tymczasem, korzystając ze słonecznej aury, postanowiłam zrobić kilka zdjęć testowych. Tylko nie wiem dlaczego ludzie dookoła się na mnie dziwnie patrzyli… Czy dlatego, że trzymam elegancki tablet przykuwający wzrok, czy że robię 10,1-calowym sprzętem zdjęcia? Z racji tego, że w Xperia Z2 Tablet mamy do czynienia z błyszczącym ekranem, odbija on w sobie wszystko to, co znajduje się wokół nas. Dzięki temu mam piękne zdjęcie, jak to nazwała moja znajoma – „prawie selfie” :)
Sam aparat w Sony Xperia Z2 Tablet zaskakuje całym mnóstwem oferowanych trybów. Podstawowe ustawienia dostępne pod ręką, to:
- lepsza automatyka (wszelkie ustawienia automatyczne – zazwyczaj trafnie dobiera sceny, aczkolwiek np. robiąc zdjęcie murów Pałacu Biskupów w Kielcach aparat stwierdził, że jest to „dokument”),
- ręcznie (możemy zmieniać czas ekspozycji i balans bieli, jak również sceny: gładka skóra, miękkie ujęcie, redukcja rozmazania, krajobraz, korekcja pod światło HDR, portret nocny, sceneria nocna, zdjęcie nocne z ręki, wysoka czułość, kulinaria, zwierzę domowe, plaża, śnieg, przyjęcie, sport, dokument, sztuczne ognie),
- nieostre tło (możliwość uzyskania efektu rozmycia tła – pod warunkiem, że obiekt pierwszoplanowy kontrastuje z drugim planem, w innym wypadku funkcja nie chce działać),
- efekt AR – Augmented Reality (dodanie wirtualnych postaci i scenerii do zdjęć – baśnie, nurkowanie, dinozaury, świętowanie, maskarada, bajeranckie disco, motyl),
- efekt kreatywny (jasność – kontrast, odcień – nasycenie, odbicie, stary film, efekt ruchu, mozaika, ślad ruchu, nostalgia, miniatura, żywe, odcień, rybie oko, kolorowy szkic, szkic ołówkiem, komiks, częściowe kolory, migawka Harrisa, kalejdoskop),
- Timeshift burst (seria zdjęć zrobionych przed lub po naciśnięciu migawki),
- Social live (możliwość automatycznego wysyłania robionych zdjęć na Facebooka),
- panorama (pozioma lub pionowa).
A jakie wychodzą zdjęcia – możecie przekonać się poniżej:
Panorama (w dzień i w nocy):
Z użyciem filtrów:
Podczas krótkiego, bo trwającego około 50 minut pobytu nad kielecką wodą, korzystając z tabletu wcale nie jakoś intensywnie, mając włączone Aero2 i GPS (przez dłuższy czas nieużywane, ale aktywne) i ekran na maksymalnej jasności, w ciągu tego czasu procent naładowania akumulatora spadł o 15%. To sugeruje, że w takiej konfiguracji sprzęt pociągnie ok. 6 godzin.
Żeby nie zgubić się w drodze do domu ;) odpaliłam Google Maps… A chwilę wcześniej aplikację GPS Test. GPS w Xperia Z2 Tablet działa po prostu wyśmienicie. Nie będzie przesadą, jeśli stwierdzę, że moje zaskoczenie po włączeniu wspomnianego programu i zobaczeniu czasu złapania fixa, było ogromne. Czas ten wynosił… sekundę. Oczywiście mowa o działaniu modułu na otwartej przestrzeni, ze wsparciem sieci komórkowej (bez niej radzi sobie nieco gorzej, ale i tak świetnie). W pomieszczeniach, o czym przekonałam się później, jest nieco gorzej – przy oknie tablet łapie fixa po ok. 5-10 sekundach (co jest świetnym wynikiem!), natomiast metr od okna nie jest się w stanie połączyć z widocznymi pięcioma satelitami.
Warto jeszcze zauważyć, że niezależnie od tego, czy będziemy chcieli wykorzystać Sony Xperia Z2 Tablet jako nawigację podczas wycieczek pieszych czy samochodowych (a może i rowerowych?), będzie to możliwe w każdych warunkach – w ostrym słońcu (dzięki jasnemu ekranowi na najjaśniejszym ustawieniu – choć tu trzeba pamiętać o błyszczącej powłoce…) czy w deszczu (dzięki wodoszczelności).
Wróciłam do domu, po kolejnych godzinach eksploatacji i testów, głównie przez bezproblemowe granie w Dead Trigger 2, GTA: San Andreas i Asphalt 8: Airborne, tablet się rozładował. I tu rozczarowanie… Na pełne naładowanie akumulatora musiałam czekać aż pięć godzin… To zdecydowanie zbyt długo. Zwłaszcza, że do najbardziej cierpliwych osób nie należę.
Xperia Z2 Tablet nie miał ze mną lekko. Po krótkiej przerwie znów był przeze mnie katowany. A trzeba pamiętać, że jest to rozbudowany sprzęt – zarówno pod względem oferowanych możliwości, jak i aplikacji, którego nie da się poznać w kilka chwil. Przejdźmy zatem do kwestii oprogramowania, interfejsu i aplikacji.
Sony Xperia Z2 Tablet jest tabletem działającym pod kontrolą Androida w wersji 4.4.2 KitKat. Nie jest to jednak czysty system – posiada bowiem autorską nakładę japońskiego koncernu, która oferuje ciekawe udogodnienia dla użytkownika.
Przede wszystkim po kliknięciu trzeciej ikonki systemowej (wstecz, home, otwarte aplikacje), nie dość, że pokazują się pracujące programy, to jeszcze mamy możliwość zamknięcia ich wszystkich jednocześnie. Dodatkowo z tego samego poziomu widoku możemy przejść do miniaplikacji, wśród których znajdziemy: Active Clip, Gmail, internet, kalendarz, kalkulator, minutnik, pilot oraz zakładki.
Nakładkę Sony widać również po przejściu do aplikacji, w których to przesunięcie palca od lewej krawędzi ku środkowi powoduje pojawienie się bocznego menu podręcznego. Z jego poziomu z kolei w szybki sposób przeniesiemy się do wyszukiwarki aplikacji zainstalowanych na tablecie, odinstalujemy programy, ustawimy aplikacje według własnej kolejności lub alfabetycznie, a także przejdziemy do sklepów: Google Play i Sony Select.
Co więcej, Xperia Z2 Tablet jest kolejnym urządzeniem (po, między innymi, LG G Pad 8.3 i HTC One M8), które umożliwia wybudzanie poprzez dwukrotne tapnięcie ekranu.
Urządzeniem zarządzamy za pomocą dwóch belek systemowych, wysuwanych z góry. Lewa zawiera podstawowe informacje odnośnie daty i godziny, jak również wszelkiego rodzaju powiadomienia, natomiast prawa – ustawienia. Co ważne, prawą belkę możemy spersonalizować tak, by zawierała wyłącznie te ikony, które chcemy mieć zawsze pod ręką.
Po przejściu do pełnych ustawień Xperia Z2 Tablet najbardziej rzuca się w oczy zestaw dedykowanych tabletowi funkcji – „Łączność Xperia”. Znajdziemy tu między innymi funkcję Throw (zawiera podpowiedzi dotyczące bezprzewodowego odtwarzania multimediów na innych urządzeniach – telewizorach, głośnikach i słuchawkach), kopię lustrzaną ekranu (wyświetlanie widoku ekranu na telewizorze), tethering z Windows (po powiązaniu Zetki z komputerem z Windows 8.1 przy użyciu Bluetooth można połączyć się z siecią z komputera), możliwość podłączenia kontrolera Dualshock 3 oraz funkcję MirrorLink.
W ustawieniach dostępne są również ważne funkcje ekranu – X-Reality for mobile (odpowiedzialna za jakość zdjęć i wideo) czy balans bieli, który możemy dostosować do swoich preferencji, zmieniając odpowiednio barwy RGB (czerwony, zielony i niebieski).
Nie bez znaczenia są również aplikacje preinstalowane na tablecie i dostępne od razu po wyjęciu z pudełka. Tu w oczy, poza znanymi nam wcześniej programami Sony: Walkman, Album i Filmy, rzucają się takie programy, jak intuicyjny menadżer plików, Szkic, Navigation od Garmina, Pixlr Express, TrackID oraz telefon… Tak, Xperia Z2 Tablet umożliwia przeprowadzanie rozmów głosowych, jak zwykły telefon (pod warunkiem oczywiście, że w slocie znajduje się inna karta niż Aero2).
Sprzęt działa płynnie i wydajnie. Nawet podczas przełączania się pomiędzy kilkoma, a czasem nawet kilkunastoma aplikacjami, nie odczułam większego obciążania systemu, choć – co trzeba zauważyć – animacje wszelkiego typu czasem sprawiały wrażenie nie do końca płynnych. Za to granie, nawet w najbardziej wymagające tytuły (jak GTA: San Andreas, Asphalt 8: Airborne czy Real Racing 3), to czysta przyjemność. Jakby nie było mamy tu w końcu najnowszy czterordzeniowy procesor Qualcomm – 801 i 3GB RAM, a takie połączenie zobowiązuje.
Jeśli natomiast chodzi o wideo, w aplikacji Filmy (autorska Sony) udało mi się płynnie i z dźwiękiem odtworzyć wszystkie próbne filmiki, poza dwoma: mkv, 480p, xvid, as l5, 1mbps, he aac, napisy oraz mkv, 1080p, vc1, ap l3, 18mbps, ac3. Dodatkowo kodek .dts nie jest obsługiwany, przez co niektóre filmy odtwarzane są bez dźwięku. Co więcej, preinstalowany odtwarzacz wideo nie zawsze radzi sobie z napisami. Wszystkie te niedociągnięcia (poza .dts) można jednak naprawić instalując z Google Play zewnętrzną aplikację, jak choćby MX Player.
Frontowe głośniki z kolei są głośne i nawet na najgłośniejszym ustawieniu wydobywa się z nich przyjemny dźwięk stereo, do którego niskich, średnich i wysokich tonów nie można się praktycznie przyczepić. Aczkolwiek, mimo wszystko, do ideału im jeszcze brakuje. Za to po podłączeniu słuchawek dźwięk jest naprawdę genialny i tu nie można mieć co do tego wątpliwości.
Po kolejnych dniach testów akumulator Xperia Z2 Tablet nie miał przede mną już żadnych tajemnic. Najbardziej interesowało mnie to, jaki czas pracy jest w stanie uzyskać działając na WiFi, jak również LTE. I tak, korzystając z internetu na maksymalnej jasności – w obu przypadkach – czas ten wynosił pięć godzin. Zmieniając jednak ustawienie jasności na minimalne, dzięki WiFi przeglądałam strony internetowe przez prawie szesnaście godzin (!), natomiast dzięki LTE – przez 12 godzin, co i tak jest świetnym wynikiem. Zbliżony czas działania akumulator oferuje podczas oglądania wideo.
Do naszej dyspozycji oddany został tryb Stamina, odpowiedzialny za inteligentne przedłużenie żywotności akumulatora. Korzystając z niego po wyłączeniu ekranu, transmisja danych w sieci komórkowej i WiFi jest wyłączana, dzięki czemu możemy zaoszczędzić duży procent naładowania baterii. Oczywiście mamy tu pełne pole manewru, dzięki czemu nie stoi nic na przeszkodzie, by dodać aplikacje włączone w trybie gotowości.
Żeby tego było mało, w zarządzaniu zasilaniem dostępna jest zwykła opcja oszczędzania słabej baterii. Tu z kolei możemy ustawić, by sprzęt automatycznie włączał oszczędzanie baterii, gdy procent naładowania spadnie poniżej ustawionej wcześniej wartości (ustawiamy to ręcznie, domyślnie jest 20%). Po włączeniu trybu tablet automatycznie zmienia ustawienia – zmienia jasność ekranu, wyłącza wszelkie moduły, etc.
Korzystając z trybu Stamina i oszczędzania baterii, bez większych problemów da się uzyskać 3-4 dni pracy urządzenia korzystając z niego po kilka godzin dziennie.
Katowania urządzenia ciąg dalszy, czyli testy syntetyczne i inne istotne informacje użytkowe. Niestety, sporo aplikacji benchmarkowych przez ostatni rok zostało zaktualizowanych i wyniki uzyskane przez Xperia Z kilka miesięcy temu są nieporównywalne do nowej Zetki. Jeśli ktoś z Was ma starą Zetkę na stanie – niechaj podeśle wyniki, wtedy będzie można to ładnie zestawić.
Benchmarki
- NenaMark2: 59,9
- NenaMark1: 59,9
- Quadrant: 17534
- AnTuTu: 31874
- CFBench: 39189, 32315,35064
- An3DBench: 7878
- An3DBenchXL: 43996
- Vellamo: html5: 1641, metal: 1184
- 3D Mark: Ice Storm Unlimited: 18838
Test pamięci systemowej (AndroBench dla 64/64 MB):
- szybkość ciągłego odczytu danych: 65,71 MB/s
- szybkość ciągłego zapisu danych: 17,8 MB/s
- szybkość losowego odczytu danych: 12,17 MB/s, 3116.96 IOPS(K)
- szybkość losowego zapisu danych: 1,43 MB/s, 367.01 IOPS(K)
USB
- można ładować tablet po podłączeniu do komputera
- przesłanie 1GB danych trwa:
52 s z komputera na tablet
28 s z tabletu na komputer - dzięki przejściówce do tabletu można podłączyć: myszkę, klawiaturę, pendrive (ale nie NTFS)
Zasięg WiFi (im wyższa wartość, tym lepiej)
Xperia Z2 Tablet: metr od routera -30 dB, 10 metrów: -56 dB
Poprzednik – odpowiednio: -43 dB, -65 dB
Kąpiel Zetki
Przypomnę raz jeszcze zapis ze strony Sony:
Jeśli wszystkie gniazda i porty są szczelnie zamknięte, tablet zapewnia odporność na natrysk pod niskim ciśnieniem z każdej możliwej strony, zgodnie ze standardem IP55; i/lub odporność na zanurzenie w wodzie na głębokość do półtora metra przez 30 minut, zgodnie ze standardem IP58.
Przeprowadziłam zatem dwa testy.
Pierwszy polegał na sprawdzeniu odporności na przemywanie pod bieżącą wodą – ten test przeszedł bezbłędnie, w dodatku wielokrotnie.
Drugi test natomiast polegał na zanurzeniu tabletu w wodzie (misce) i zostawienie na dosłownie kilka minut.
Po “wyłowieniu go” (wyjęciu) niestety tablet odmówił posłuszeństwa. Początkowo pod ekranem widać było wodę (zwłaszcza w prawym dolnym rogu ekranu – w okolicach głośnika), która się tam przedostała. Przez pierwszą chwilę świeciła się też dioda powiadamiająca (rozładowywał się, więc to uzasadnione) i działały przyciski regulacji głośności. Po kolejnych kilku sekundach niestety już tablet nie reagował na żadne polecenia.
Gdy emocje nieco opadły, a tablet wysechł, okazało się, że… w sumie to działa, ale nie do końca. Dioda znów zaczęła świecić (bo przecież na resztkach baterii). Niestety, sam wyświetlacz nie działał.
Dostałam zaproszenie do wrocławskiego serwisu Sony, by przy mnie została przeprowadzona próba szczelności tego konkretnego modelu. Potwierdziła ona, że testowany przeze mnie egzemplarz był nieszczelny. Całą procedurę możecie zobaczyć na filmiku z początku tego tekstu.
Tak swoją drogą, jeśli myślicie, że z tabletu bez problemu można korzystać pod wodą – nic bardziej mylnego. Nie da się go używać w takich warunkach. A przynajmniej mi się to za każdym razem nie udawało.
Podsumowanie
Sony Xperia Z2 Tablet to świetny sprzęt, który z każdym dniem testów zyskiwał w moich oczach. Targowe uprzedzenie do produktu (z MWC 2014) minęło na tyle, że z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że się myliłam w pierwotnej ocenie. Nowa Zetka najnormalniej w świecie zasługuje na uznanie – zarówno pod względem wyglądu, jak również, co ważniejsze, działania i oferowanych możliwości. Nie obeszło się jednak bez mankamentów i niedociągnięć, które jednak trudno wyeliminować w najlżejszym i najcieńszym wodoodpornym tablecie dostępnym na rynku. Zwłaszcza, jeśli jest mowa o problemach z ekranem tego urządzenia… bo dwukrotne wprowadzanie znaku, mając pewność, że kliknęło się raz lub opóźniona reakcja na dotyk, bywają irytujące.
Cena:
- LTE 16GB: 2350 złotych
- WiFi 32GB: 2199 złotych
- WiFi 16GB: 1900 złotych
_
Oczywiście jeśli macie jakieś pytania – pozostaję do dyspozycji, wraz z Sony Xperia Z2 Tablet leżącym obok.