Zanim pojawi się składany smartfon od Google, najpierw zobaczymy Piksele 4. generacji

Człowiek odpowiedzialny za rozwój smartfonów w Google zdradził, że firma pracuje nad urządzeniem z elastycznym ekranem, ale na razie nie ma żadnych planów jego prezentacji. Wydaje się, że wyszukiwarkowy gigant woli skupić się na umocnieniu pozycji konwencjonalnych Pikseli niż eksperymentowaniu z nową niszą rynkową.

Prototypy składanych telefonów Pixel poniewierają się już gdzieś po laboratoriach Google, jednak firma nie narzuca sobie zbyt szybkiego tempa, jeśli chodzi o prace nad tym projektem. Mario Queiroz, który szefuje działowi Pikseli w przedsiębiorstwie, przyznał, że składane smartfony to świetna sprawa dla tych, którzy chcieliby mieć w kieszeni urządzenie z ekranem wielkości tabletu. Jednocześnie podkreślił, że takie pragnienie to za mało, żeby ludzie byli skłonni wydać znacznie większe sumy pieniędzy za sprzęt, którego drogą zaletą będzie składany ekran.

Ogólnie Google chodzi o to, by budować urządzenia, które będą przez konsumentów prawdziwie pożądane. Firmy nie stać na to, by produkować coś, co potencjalni klienci skwitują jedynie wzruszeniem ramion lub krótkotrwałym zaciekawieniem. Celem projektantów jest stworzenie sprzętu, który będzie chętnie kupowany. Dlatego Google jest bardzo ostrożne wobec smartfonów ze składanym ekranem – znacznie ostrożniejsze niż Samsung, który zdążył się na własnym Galaxy Foldzie nieco przejechać, a obecnie nie jest w stanie nawet podać daty wysyłki urządzeń tym, którzy za nie zapłacili.

Google po prostu uważa, że to jeszcze nie czas na solidne inwestycje w składane smartfony. Jak przekazał Mario Queiroz,

„Tworzymy prototypy składanych wyświetlaczy i wielu innych nowych rozwiązań sprzętowych, ale nie mamy w tej chwili żadnych ogłoszeń dotyczących tych produktów. Obecnie skupiamy się na nowych członkach rodziny Pixel – niesamowitych i przystępnych cenowo modelach Pixel 3a i 3a XL.”

Na razie Google będzie chciało się skupić na promowaniu średniopółkowych Pikseli, a nie na eksplorowaniu grząskich tematów związanych ze składanymi ekranami. A Piksele trawią spore problemy, bo trzecia generacja nie przyjęła się tak dobrze, jak się spodziewano. Alphabet przekazał ostatnio, że sprzedaż smartfonów Google spadła w ujęciu rocznym zamiast odnotowywać wzrosty. Pewnym ratunkiem mogą być modele Pixel 3a i 3a XL, ale jeśli zostaną nietrafnie wycenione, to tylko wypchną dział sprzętowy firmy na coraz głębsze wody konsumenckiej obojętności.

Google uderza w średnią półkę – smartfony Pixel 3a i Pixel 3a XL oficjalnie

źródło: cnet przez Phone Arena