iPhone 7 Plus (fot. Apple)

„Ustrzelone iPhonem” – szansa dla mobilnych fotografów czy zaplanowana akcja reklamowa?

Kampanie marketingowe Apple są zazwyczaj organizowane z rozmachem – spoty i posty w social media często budzą zainteresowanie i skutecznie zachęcają do zwrócenia uwagi na produkty z logo nadgryzionego jabłka. Udostępniane przez nich zdjęcia, plakaty i wideo mocno wpływają na odbiorcę i zapadają w pamięć. Świetnym tego przykładem jest film, który pojawił się dwa dni temu na profilu marki na platformie You Tube, pokazujący fotograficzne eksperymenty z użyciem umieszczonych na planie koła 32-óch iPhone’ów XR.

Apple stara się podkreślać, że ich urządzenia nie są w tym wszystkim najważniejsze, tylko są jedynie narzędziem w rękach ich kreatywnych użytkowników, takich jak artyści, projektanci czy fotografowie.

Oficjalne konto Apple sukcesywnie organizuje mini konkursy fotograficzne z określoną tematyką, w których nagrodą jest pojawienie się wybranych prac na profilu marki na Instagramie. Użytkownicy iPhonów z całego świata tagują swoje posty za pomocą specjalnie stworzonych na tę okazję hasztagów, tak by wykonane przez nich zdjęcia miały szansę wziąć udział w rywalizacji i tym samym dotrzeć do większego grona odbiorców.

Jako że od lat interesuję się fotografią mobilną, również zgłosiłem się swego czasu do jednej z takich akcji. Kampania #TheBlackandWhiteSeries miała za zadanie znalezienie najlepszych czarno-białych fotografii spośród milionów kadrów z całego świata. O dziwo, Apple odezwało się do mnie w komentarzu pod moim postem z wiadomością o treści:

Cześć, tu Apple. Bardzo podobają nam się Twoje prace i chcielibyśmy dowiedzieć się o Tobie czegoś więcej. Czy chciałbyś by Twoje zdjęcie znalazło się na oficjalnym koncie @Apple? Daj nam znać klikając w podany link. Mamy sporo do omówienia.

Znajdujący się pod postem link odsyłał do formularza na stronie marki, w którym należało wgrać oryginalny plik zdjęciowy (bez edycji) oraz napisać coś o okolicznościach jego wykonania. Po wypełnieniu, zgłoszenie trafia do puli, z której w kolejnym etapie Apple wybiera kilka fotografii, jakie następnie trafiają do zbiorowego postu (galerii) na ich profilu. Mi się niestety to nie udało, ale i tak ucieszyłem się z wyróżnienia, jakie mnie spotkało.

Tak zwane „Community Briefy” pojawiają się co jakiś czas i zazwyczaj cieszą się sporą popularnością. Wystarczy spojrzeć na ilość postów tagowanych za pomocą haseł stworzonych przez Apple. Mają one za zadanie zmotywować użytkowników iPhone’ów do podzielenia się najlepszymi zdjęciami, będąc jednocześnie jedną wielką reklamą aparatów zaimplementowanych w tych smartfonach.

Tytuły wyzwań, jakie pojawiły się do tej pory na Instagramie, to m.in.: summit, time-lapse, reflection, shapes, night, color, home, slow, earth, from above, volume up, self, czy nawet podsumowujące cały rok, jak np. #The2017Series. Interpretacja tematu jest zazwyczaj dowolna, a motyw przewodni ma rozbudzić wyobraźnię i kreatywność biorących udział w konkursie osób.

Zdjęcie z iPhone’a 6 wykonane przez Mandy Blake. Źródło: Apple

W tym roku Apple ogłosiło konkurs, w którym stawka jest odrobinę większa – wybrane zdjęcia trafią nie tylko do kanałów social media, ale także staną się materiałami promocyjnymi Apple – na bilbordach oraz w Apple Store’ach.

Ogłoszenie konkursu nie obyło się jednak bez kontrowersji. W pierwszej wersji regulaminu na fotografów nie czekała żadna inna nagroda… niż wykorzystanie ich zdjęć. Przypuszczam, że taka forma promocji twórczości jest bardzo cenna, trudno jednak nie spojrzeć na takie działanie firmy krytycznym okiem. Gdy sprawa zaczęła być szeroko komentowana w internecie i wizerunek firmy mógł na tym ucierpieć, Apple zmieniło zdanie wprowadzając do zasad wzmiankę o tym, że zwycięzcy otrzymają opłatę licencyjną za wykorzystanie ich pracy w kanałach marketingowych. No cóż, lepiej późno niż wcale, ale niesmak i tak pozostał.

Zdjęcie z iPhone’a 7, autor Erdem Summak. Źródło: Apple

Wsród jedenastu członków jury, oceniającego zgłoszone prace, znajdą się m.in. takie osobistości, jak Pete Souza – oficjalny fotograf Białego Domu prezydenta Obamy, czy Phil Schiller, wiceprezes ds. Marketingu Apple, którego możecie kojarzyć z corocznych konferencji, na których przedstawia on nowości w ofercie smartfonów z Cupertino.

Aby dołączyć do konkursu, należy wrzucić swoją pracę na Instagram lub Twitter i otagować ją hasłem #ShotOniPhone, a w opisie dodać nazwę modelu iPhone’a, jaki został użyty do jej wykonania. Można również wysłać zdjęcie w wysokiej jakości na adres [email protected] zapisane pod nazwą imię_nazwisko_modeliPhone’a. Wszystkie fotografie mogą być edytowane za pomocą aplikacji systemowej iOS lub oprogramowania firm trzecich. Prace można zgłaszać do 7 lutego 2019 roku.

Jury wybierze 10 najlepszych fotografii i 26 lutego ogłosi zwycięzców na wszystkich swoich profilach w social mediach.

Regulamin The Shot On iPhone Challenge (PDF)

To jak, #iPhonePhotographers? Do dzieła?

Źródło: Apple