Aktualnie szczytem możliwości w smartfonach jest pobieranie danych z prędkością 1 Gbit/s. Samsung jednak właśnie podniósł poprzeczkę, ponieważ zaprezentowany przez niego modem pozwoli ściągać pliki jeszcze szybciej.
A dokładniej z prędkością 1,2 Gbit/s. Jest to możliwe dzięki wykorzystaniu agregacji aż sześciu częstotliwości (6CA) i wsparciu dla technologii 4×4 MIMO (Multiple-Input, Multiple-Output) oraz modulacji 256 QAM (Quadrature amplitude modulation). Dzięki temu użytkownik będzie mógł ściągnąć pełnometrażowy film w rozdzielczości HD w zaledwie… 10 sekund. Nie zdąży więc chyba nawet przeczytać jego opisu ;) Modem Cat.18 pozwoli również na płynną transmisję wideo na żywo oraz rozmowy wideo bez żadnych przycięć.
Zaprezentowany dziś standard jest rewolucyjny nie tylko ze względu na 20% zwiększenie prędkości pobierania danych, ale również z uwagi na fakt, że jako pierwszy wykorzystuje agregację aż sześciu częstotliwości. Dla porównania, modem Cat.16, który znajdziemy w Snapdragonie 835 i Exynosie 8895, jest w stanie zagregować „tylko” pięć pasm (co przekłada się na transfer na maksymalnym poziomie 1 Gbit/s).
To naprawdę świetnie, że Samsung prze do przodu i rozwija nowe technologie, które mają umilić nam życie (nikt przecież nie lubi zbyt długo czekać, aż pobierze mu się jakiś plik). Jednak problem w tym, że – przynajmniej w Polsce – żadna z sieci nie agreguje nawet czterech częstotliwości, nie mówiąc już o sześciu. Na przykład Orange aktualnie zwiększa liczbę stacji nadawczych, agregujących trzy pasma (więcej szczegółów na ten temat znajdziecie w podlinkowanym przed chwilą artykule). Podejrzewam więc, że zanim telekomy dojdą do pięciu czy sześciu, to technologia będzie pozwalała łączyć już kilkanaście.
Masowa produkcja nowego modemu Cat.18 Samsunga rozpocznie się pod koniec 2017 roku. Z dużym prawdopodobieństwem odnajdziemy go więc w następcy Snapdragona 835 i Exynosa 8895.
Źródło: Samsung