Producenci niechętnie przyznają się do tego, że coś – mówiąc kolokwialnie – nie gra. Najczęściej szeroko chwalą się dobrymi rzeczami, o tych gorszych jedynie napomykając, aby nie skupiać na nich zbyt dużej uwagi. Jedno zdanie CEO działu mobilnego Samsunga powiedziało jednak wszystko o obecnej sytuacji i najbliższych planach marki.
Koreańczycy co prawda ostatnio przyznali, że sytuacja działu mobilnego jest daleka od idealnej, lecz dopiero teraz CEO DJ Koh nazwał rzeczy po imieniu. W przesłanej do kadry kierowniczej i pracowników wiadomości napisał bowiem, że przeprasza za obecną, trudną sytuację, w jakiej znajduje się kierowana przez niego jednostka oraz zrobi wszystko, aby przezwyciężyć kryzys przy pomocy serii Galaxy S10 i składanego smartfona.
Tak, dokładnie takich słów użył CEO działu mobilnego. I chociaż nie jest to długa wypowiedź, to zdradza niezwykle dużo. Po raz pierwszy przyznano bowiem, że jednostka ta boryka się z kryzysem. Co prawda my wiedzieliśmy o tym od dawna, lecz sam producent do tej pory ładniej to ubierał w słowa, mówiąc jedynie o „problemach”. Jednocześnie dostaliśmy też potwierdzenie, że następcą serii Galaxy S9 będzie linia Galaxy S10, aczkolwiek zobaczymy, czy Samsung zastosuje cyfrę arabską, czy rzymską jak Apple, tj. X.
DJ Koh został też nawet kiedyś ostro skrytykowany przez wiceprezydenta firmy, Lee Jae-yonga, za ówczesny stan rzeczy, tzn. za fakt, że smartfony Samsunga przegrywają w pojedynku z konkurencją. Właśnie dlatego miał zalecić, aby przywiązywać większą uwagę do aparatów w urządzeniach marki, poprzez dodawanie nowych możliwości, jak na przykład obiektywu szerokokątnego.
Przy okazji warto przypomnieć, że w trzecim kwartale 2018 roku dział mobilny wygenerował zysk operacyjny w wysokości 2,22 bln wonów południowokoreańskich, podczas gdy w analogicznym okresie rok wcześniej udało się wypracować 3,29 bln wonów, czyli o ponad 30% więcej. Samsung ma więc sporo do nadrobienia, ale czy mu się uda przezwyciężyć kryzys – zależy to tylko od niego.
*Na grafice tytułowej Samsung Galaxy A8 2018 (pod linkiem znajdziecie jego recenzję, przygotowaną przez Kasię)
Źródło: The Korea Herald