Coraz więcej wskazuje na to, że Samsunga Galaxy S8 kupimy dopiero pod koniec kwietnia

Początek każdego roku to dwa ważne wydarzenia dla elektronicznych freaków – CES w Las Vegas (zorientowane raczej na rynek amerykański) oraz MWC w Barcelonie. Katalońskie targi są o tyle istotne, że to właśnie tam poznajemy sporo flagowców poszczególnych producentów. Ale coraz więcej wskazuje na to, że tym razem na MWC nie uświadczymy najważniejszego produktu Samsunga na pierwszą połowę tego roku, czyli Galaxy S8. Jego premiera może mieć miejsce w marcu, z kolei na półkach sklepowych – dopiero w kwietniu.

Na temat Galaxy S8 w sieci pojawia się mnóstwo informacji. Gdyby zebrać je w jedno miejsce, okazałoby się, że ma mieć 5,7-calowy ekran i zostać zamknięty w obudowie o podobnych wymiarach, co Galaxy S7, do tego – jednak – ma mieć 3.5 mm jacka audio, ale za to może zostać wykastrowany z fizycznego, charakterystycznego dla Samsunga przycisku Home. Wiemy też, że Samsung ma ambitne plany wokół tego modelu – chce sprzedaż aż 60 milionów egzemplarzy, a początek sprzedaży miałby się rozpocząć – jak wynika z wcześniejszych przecieków – 18 kwietnia. I coś w tym może być, bo nowe informacje zdają się to, poniekąd, potwierdzać.

Z najnowszych wieści pochodzących z koreańskiego źródła ETNews wynika, że Galaxy S8 może zostać zaprezentowany światu 15 kwietnia. Ze względu na fakt, że jest to sobota, jakoś trudno mi w ten termin uwierzyć, ale jeśli nie połowa tego miesiąca, to może się okazać, że premiera planowana jest na datę zbliżoną do wskazanej. Jedno powoli jednak zaczyna być pewne: w Barcelonie nie powinniśmy się spodziewać Galaxy S8. Choć pewnie zdarzy się, że „przypadkiem” ktoś gdzieś uchwyci urządzenie to na zdjęciu, przez co wycieknie na kilka tygodni przed premierą. Tak, jestem pewna, że tak będzie.

Zwłaszcza, że kolejne informacje wyłącznie to potwierdzają:

Jak widzicie powyżej, dziś wiele wskazuje na to, że prezentacji Galaxy S8 możemy się spodziewać 29 marca. Z kolei sprzedaż modelu miałaby się rozpocząć w 17 tygodniu bieżącego roku, czyli miesiąc później – pod koniec kwietnia, tj. między 24 a 30 kwietnia. Cena? Podobno ma się zaczynać od 849 euro.

Według nowych informacji w modelu Galaxy S8 Samsung ma zwrócić szczególną uwagę na możliwości frontowej kamerki smartfona. Czyli dokładnie tak samo, jak w modelu Galaxy A5 2017, w którym to mamy przedni aparat 16 Mpix, podczas gdy w poprzedniej generacji mieliśmy do czynienia z sensorem 5 Mpix. Z tą różnicą, że w Galaxy S8 ma się znaleźć skaner tęczówki oka, jak miało to miejsce w Galaxy Note 7.

Dodatkowo mają być dwie wersje smartfona – Galaxy S8 i Galaxy S8 Plus, o czym również mówi się od kilku tygodni.

Jak zawsze ciśnie się na usta tylko jeden komentarz: pożyjemy, zobaczymy. Na razie nie traktujcie powyższych informacji jako pewniki.

źródło: fudzilla, etnews