Fot za: @OnLeaks

Samsung Galaxy S11e – wyciekają rendery!

Samsung to jeden z tych producentów, który stara się stale rozwijać design swoich produktów. Nie twierdzę, że producent zawsze podejmuje dobre decyzje, jednak doceniam to, że firma stroni od stagnacji. Potwierdzeniem tych słów zdaje się być Samsung Galaxy S11e, którego rendery właśnie przedostały się do sieci.

Samsung Galaxy S11e będzie kolejnym budżetowym flagowcem z Korei Południowej. Firma rozpoczęła tę praktykę w tym roku i wiele wskazuje na to, że nie był to jednorazowy przypadek, a część dokładnie zaplanowanej strategii biznesowej. A jeśli informacje, które zawdzięczamy @OnLeaks i PriceBaba znajdą potwierdzenie w rzeczywistości, to już teraz można śmiało stwierdzić, że frontowa część jedenastki będzie wręcz kalką tego, co producent pokazał podczas premiery dziesiątego Note’a.

Recenzja Samsunga Galaxy Note 10. Mniejszy Note to strzał w dziesiątkę

Piękny front. Tył? No, cóż…

Spekuluje się, że ekran będzie zawierał się w przekątnej między 6,2 a 6,3 cala. Prawdopodobne wymiary Galaxy S11e to 151,7 x 69,1 x 7,9 mm. Najgrubszym punktem urządzenia (9,1 mm) będzie wyspa z aparatami. I tutaj zaczyna robić się ciekawie. Jeśli leaksterzy mają rację, a jest to niemal pewne, to dostaniemy potrójny moduł aparatu głównego, które zajmą ledwie część imponującej w swoich wymiarach wyspy. Szczerze mówiąc, taki design raczej nie chwycił mnie za serce.

Urządzenie może pracować pod kontrolą Exynosa 990 lub Snapdragona 865, w zależności od rynku, na jaki będzie dedykowane. Spodziewamy się też 6 GB pamięci RAM oraz Androida 10 z nakładką OneUI 2.0. Jest dość prawdopodobnym, że urządzenie będzie czerpać z dobrodziejstw nowej, 108 Mpix matrycy głównej. Niestety, ale dokładna specyfikacja czujnika oraz pozostałych matryc wciąż pozostaje nieznana. Nie byłbym jednak zdziwiony, gdyby aparat oferował podobne parametry, jak Xiaomi Mi Note 10, który także pracuje na matrycy ISOCELL.

Porównanie: Samsung Galaxy Note 10 vs Samsung Galaxy S10

Skaner linii papilarnych najpewniej zostanie połączony z wyświetlaczem. Jest to już dość powszechna technologia i trudno dziwić się Samsungowi, że także rozważa taki zabieg w budżetowej wersji swojego flagowego telefonu na 2020 rok. Akumulator i ilość miejsca na pliki użytkownika wciąż pozostają owiane tajemnicą. Nie wiemy też, w jakich wersjach kolorystycznych Galaxy S11e może zadebiutować. Gdyby udało się podtrzymać tradycję sprzed roku, to na pewno mogłoby być całkiem kolorowo :)

Tak będzie wyglądać Samsung Galaxy S11!

Cena? Nieznana. Tak samo, jak data debiutu. Jest jednak więcej niż pewnym, że producent z Korei Południowej oficjalnie pokaże telefon światu na przełomie lutego i marca. Jak co roku.

źródło: @OnLeaks, PriceBaba