Moda na retro trwa: w grudniu kupimy C64, czyli uwspółcześnione Commodore 64

W pewnych kręgach pochwalenie się kolekcją retro sprzętów lub posiadanie choć jednego może wzbudzać szacunek nerdów z osiedla. Często dla własnej satysfakcji wracamy do urządzeń sprzed lat, chcąc znów poczuć się jak dzieci. Dlatego nadal istnieje popyt na zabawki typu PlayStation Classic i C64.

Oczywiście zaraz pojawią się głosy oburzenia, że NES czy PlayStation to konsole, a Commodore 64 to komputer, więc stawianie C64 w jednym rzędzie z odświeżonymi wersjami konsol pokroju PlayStation Classic jest zbrodnią. W kontekście ostatniej mody na retro urządzenia, chyba trzeba by to zrobić, choć urządzenie przygotowywane przez Retro Games nie będzie wersją mini swojego pierwowzoru, a jego umiarkowanie wiernym współczesnym odtworzeniem.

C64 będzie więc z grubsza tym, co oryginalne Commodore 64 – klawiaturą z wbudowanym komputerem, który będzie można podpiąć do zewnętrznego monitora. Tym razem jednak, obraz będzie wyświetlany w zawrotnej rozdzielczości HD przy częstotliwości odświeżania 50 Hz. Sprzęt pomieści w sobie 64 klasycznych gier (bo wiecie, „64” w nazwie do czegoś zobowiązuje). Pełna lista tytułów dostępna jest na stronie projektu – zawiera ona w sobie takie perełki jak California Games, Paradroid czy Boulder Dash. Na klawiaturze będzie można też napisać kod w BASIC-u, jeśli akurat będziemy mieli na to ochotę.

Retro komputer kupimy od 5 grudnia 2019 roku, a na razie otworzono możliwość składania preorderów. W skład zestawu wejdzie „baza” C64 z możliwością przełączania się między trybami C64, VIC 20 i Games Carousel oraz dżojstik na micro USB. Cena w przedsprzedaży to 120 euro (w niemieckim Amazonie).

Najgorsze gry w jakie w życiu grałem, czyli jak zabić dziecięce marzenia?

źródło: Retro Games przez Slashgear