Recenzja Xiaomi Mi A2 – lista braków jest długa, ale cena to rekompensuje

Działanie, oprogramowanie

Jedni lubią nakładki producenckie, inni są zwolennikami smartfonów z czystym systemem. Można zatem powiedzieć, że Xiaomi ma w ofercie produkty dla wszystkich, a Mi A2 zadowoli tych, którzy z MIUI nieszczególnie mają po drodze. Mi A2 działa w oparciu o Androida w wersji 8.1 (Android One) i, co ciekawe, ma aktualne poprawki bezpieczeństwa – z 5 sierpnia 2018.

Za pracę urządzenia odpowiada ośmiordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 660 z Adreno 512 przy współpracy z 4 GB RAM. Zestaw ten sprawdza się w sam raz, jeśli tylko zdajemy sobie sprawę, że jest to smartfon ze średniej półki cenowej, któremu pewne momenty zawahania można wybaczyć. Faktem jest jednak, że przez większość czasu telefon po prostu dobrze działa, zapewniając użytkownikowi odpowiedni komfort korzystania z niego. Jasne, zdarzają się delikatne przycięcia czy spowolnienia animacji interfejsu, a aplikacje często nie są zbyt długo trzymane w pamięci podręcznej, ale raz, że nie jest to strasznie uciążliwe, a dwa – jestem przekonana, że osoby, które nie wiedzą, że telefon może działać lepiej, nawet nie zwrócą uwagi na te mankamenty.

A jakie wyniki uzyskuje Mi A2 w testach syntetycznych? Zerknijmy na popularne benchmarki:
AnTuTu: 120864
Geekbench:
single core: 1641
multi core: 3458
3Dmark:
Ice Storm Extreme: max
Ice Storm Unlimited: 25330

Jak wspomniałam, Mi A2 działa na czystym Androidzie, pokłosiem czego jest brak dodatków w interfejsie i nietypowych funkcji w ustawieniach. Z rzeczy, które się wyróżniają, mamy jedynie ulepszanie dźwięku podczas korzystania ze słuchawek (swoją drogą, nazwa opcji nie jest przetłumaczona na język polski – bzdura, ale czepialska natura nie pozwala mi o tym nie napomknąć). Reszta to już funkcje i opcje standardowego, czystego Androida.

Nawigacja po systemie jest prosta – przejście z ekranu głównego w lewo otwiera kartę z Google News, a przeciągnięcie palcem w górę przechodzi do listy wszystkich aplikacji zainstalowanych na smartfonie. I to tyle filozofii.

Zaplecze komunikacyjne

Od razu warto zaznaczyć, że Mi A2 nie jest przeznaczony dla osób, które chcą mieć możliwość płacenia za pomocą smartfona, a wszystko oczywiście przez brak NFC. O resztę modułów nie musimy się już martwić – dwuzakresowe WiFi, Bluetooth 5.0, GPS, LTE, dual SIM (niehybrydowy i nieaktywny). Co ważne, wszystkie działają bez zarzutu; nie przydarzyły mi się żadne problemy ani dziwne sytuacje, o których musielibyście widzieć.

Jakość połączeń telefonicznych jest w porządku. Nie wybija się ponad przeciętność ani pozytywnie, ani negatywnie. Głośnik jest odpowiednio głośny, by wyraźnie słyszeć rozmówców, a mikrofony wystarczająco czułe, by osoby po drugiej stronie nie mówiły, że słychać nas, jakbyśmy mówili ze studni.

W smartfonie nie znajdziemy slotu kart microSD, co oznacza, że użytkownik nie ma możliwości rozszerzenia pamięci wewnętrznej, której jest 64 GB – a do wykorzystania 46 GB.

Test pamięci systemowej – AndroBench:
– szybkość ciągłego odczytu danych: 281,76 MB/s,
– szybkość ciągłego zapisu danych: 167,09 MB/s,
– szybkość losowego odczytu danych: 64,97 MB/s,
– szybkość losowego zapisu danych: 54,11 MB/s.

Audio to kolejna kwestia, którą warto poruszyć, zwłaszcza, że… Mi A2 jest smartfonem, w którym nie uświadczymy 3.5 mm jacka audio. Oczywiście w zestawie z telefonem jest odpowiednia przejściówka z USB typu C na jacka, ale oznacza to, że nie ma możliwości jednoczesnego słuchania muzyki przez przewodowe słuchawki i ładowania telefonu. Sam dźwięk na słuchawkach nie zachwyca – jest po prostu dość płytki, ale do okazjonalnego słuchania muzyki wystarcza.

Podobnie ma się kwestia pojedynczego głośnika, który umieszczony został na dolnej krawędzi telefonu (nie dajcie się zwieść pozorom, druga maskownica to wyłącznie atrapa). O dźwięku wydobywającym się z niego nie trzeba się zbytnio rozpisywać – ccena jest dość wąska, co daje o sobie znaki głównie na najgłośniejszym ustawieniu. Skończmy może właśnie na tym, że jest relatywnie głośny i można na nim polegać, o ile nie mamy wygórowanych oczekiwań audiofilskich (z drugiej strony – czy ktokolwiek spodziewa się, że smartfon za te pieniądze będzie grał świetnie?).

Spis treści:
1. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie. Zaplecze komunikacyjne. Audio
3. Czytnik linii papilarnych. Czas pracy. Aparat. Podsumowanie