Recenzja Samsunga Galaxy S8+

Głośnik

Dolna krawędź smartfona to może nie jest najbardziej fortunne miejsce, by umieścić tam głośnik, ale zdecydowanie jest jednym z bardziej popularnych i często spotykanych. Tak też jest w Galaxy S8+, który dodatkowo może się pochwalić audio UHQ 32-bit. Co istotne, w zestawie ze smartfonem otrzymujemy słuchawki AKG, które zapewniają naprawdę świetną jakość na słuchawkach.

W celu ustawienia jak najlepszej jakości dźwięku, do wykorzystania mamy: korektor (w zależności od najczęściej słuchanego rodzaju muzyki), equalizer oraz adapt sound, dzięki któremu każdy może znaleźć dźwięk najbardziej odpowiedni dla siebie (polecam spróbować – zwłaszcza, jeśli dotychczas podchodziliście do tej funkcji z dystansem). Dodatkowo po podłączeniu słuchawek otrzymujemy dostęp do kolejnych ustawień: skaler UHQ, Surround oraz wzmacniacza lampowego Pro.

Korzystając z wymienionych opcji personalizacji jakości dźwięku pod swoje preferencje, można być naprawdę zadowolonym z tego, jak gra Galaxy S8+ – zarówno, jeśli pod uwagę bierzemy głośnik mono, jak i wyjście słuchawkowe.

W ustawieniach warto jeszcze zwrócić uwagę na funkcję Osobny dźwięk aplikacji, który odpowiada za odtwarzanie dźwięku multimediów z jednej aplikacji przy użyciu głośnika lub słuchawek oddzielnie od dźwięku multimediów z innych aplikacji. W ustawieniach wybieramy konkretną aplikację oraz urządzenie do użycia tej funkcji.

Wzornictwo

Tak naprawdę sporo już na ten temat napisałam wyżej, więc nie będę się powtarzać, bo i tak wyszła mi jedna z najdłuższych recenzji tekstowych, jakie kiedykolwiek napisałam. Wartym uwagi jest jeszcze jednak fakt, że całość konstrukcji jest wodoszczelna i pyłoszczelna – spełnia normę IP68, dzięki czemu nie są jej straszne zanurzenia w wodzie na głębokości do 1,5 metra przez maksymalnie pół godziny. Oczywiście, jak zawsze w takich przypadkach, mowa jest wyłącznie o wodzie słodkiej, nie słonej. Padający z nieba śnieg również nie stanowi dla niego problemu, o czym – niestety – mogłam się przekonać dzisiejszego ranka.

I jeszcze jedna sprawa – z racji tego, że Galaxy S8+ nie ma fizycznego przycisku Home, a jedynie dotykowy, reagujący w dodatku na odpowiednią siłę nacisku, nie ma też wokół niego dotykowych przycisków systemowych, charakterystycznych dla smartfonów Samsunga. Rozwiązanie to ma jednak swoje plusy. Otóż dolną belkę systemową, zwaną również paskiem nawigacji, można nieco spersonalizować.

W ustawieniach można zmieniać kolor belki oraz wrażliwość przycisku ekranu startowego (Home), jak również – czego nie było w przypadku wcześniejszych smartfonów Samsunga – układ przycisków.  Może być standardowy, tj. ostatnie aplikacje – home – wstecz lub odwrotny: wstecz – home – ostatnie aplikacje.

Podsumowanie

Mam wielką nadzieję, że chociaż część z Was wytrwała do tego momentu i przeczytała całość mojego wywodu na temat Samsunga Galaxy S8+. Rozpisałam się niesamowicie, ale prawda jest taka, że dopiero po przeczytaniu całej tej recenzji będziecie mieli całościowy pogląd na testowane urządzenie. I jeśli choć jedna osoba stwierdzi, że ten test pomógł jej w podjęciu decyzji o kupnie (bądź nie) Galaxy S8+, będzie to dla mnie duży powód do satysfakcji.

Na początku niniejszej recenzji zadałam sobie pytanie czy ten krótki romans z Galaxy S8+ przeobrazi się w miłość? Po okresie dwutygodniowych testów wiem, że niestety nie. A wszystko tak naprawdę przez to, że telefon ten jest dla mnie po prostu za duży. Ale, kto wie, może jego mniejszy odpowiednik, Galaxy S8, będzie w stanie przekonać mnie do siebie bardziej. Tak naprawdę jest to kwestia głównie czasu pracy, bo cała reszta będzie przecież identyczna, jak w większym bracie. A ten, według mnie, zdecydowanie jest świetnym smartfonem.

Nie wiem czy Samsung Galaxy S8+ zasługuje na miano najciekawszego smartfona dostępnego aktualnie na rynku, ale bardzo mocno zastanawiam się nad przyznaniem mu takiego tytułu, choć zdaję sobie sprawę z tego, że są to odważne słowa. Jedno jest jednak dla mnie pewne: jest to oczywisty wybór dla osób szukających dużego telefonu z doskonałym aparatem, który nie zawodzi niezależnie od warunków oświetleniowych. Oczywiście wyłącznie wtedy, gdy kwestia ceny jest dla nich nieistotna. Przypomnę bowiem, że Galaxy S8+ kosztuje strasznie dużo, bo aż 3999 złotych.

Podsumuję to jednym zdaniem: jeśli ktoś kupi Galaxy S8+, jestem przekonana, że będzie z niego zadowolony.

Spis treści:

1. Galaxy S8+ nie jest idealny – rzecz o kompromisach
2. Wyświetlacz. Działanie, interfejs, funkcje. Pamięć
3. Aparat. Akumulator. Zabezpieczenia biometryczne
4. Głośnik. Wzornictwo. Podsumowanie

Recenzja Samsunga Galaxy S8+
WYŚWIETLACZ
10
DZIAŁANIE - PŁYNNOŚĆ, WYDAJNOŚĆ
9.5
OPROGRAMOWANIE
9
AKUMULATOR
8.5
MULTIMEDIA
9.5
PORTY, ZŁĄCZA, ŁĄCZNOŚĆ
9
JAKOŚĆ WYKONANIA
10
WZORNICTWO
10
Ocena użytkownika0 głosów
0
Zalety
aparat - również w nocy
świetne działanie
proporcje ekranu
duży ekran w relatywnie niewielkiej obudowie
Bluetooth 5.0 z opcją dual audio
64GB pamięci
słuchawk AKG w zestawie
wzornictwo, jakość wykonania
zaplecze komunikacyjne
Wady
miejsce, w którym znajduje się skaner linii papilarnych
Bixby niedostępny w języku polskim
przycisk od Bixby nie da się spersonalizować
obudowa podatna na zbieranie odcisków palców i rysowanie się
brak dostępnej wersji flat
cena, cena, cena
wersja z dual SIM - jak zawsze - nie dla Polski
9.4
OCENA