Recenzja Samsung Galaxy A3 2017

Smartfony z ekranami poniżej 5 cali to już prawdziwi ostatni samurajowie, którzy nadal pokazują, że kompaktowe telefony mimo wszystko nadal mają sens. Można tu wymienić zaledwie kilka, m.in. iPhone’a 7, Sony Xperię X Compact czy Samsunga Galaxy A3, teraz już w wersji na ten rok. Przez ostatni czas intensywnie sprawdzałem, czy Koreańczykom rzeczywiście udało się stworzyć ciekawą propozycję z niewielkim ekranem, która godnie kontynuowałaby tradycję Galaxy Alphy z 2014 roku. Co warto wiedzieć o najnowszej propozycji z serii Galaxy A? Czy spełnia pokładane w niej nadzieje?

Dane techniczne Samsunga Galaxy A3 2017 SM-A320FL:

Cena w oficjalnej polskiej dystrybucji w momencie publikacji recenzji: 1399 złotych. Na portalach aukcyjnych urządzenie można nabyć za około 1100-1250 złotych. Dostępne cztery wersje kolorystyczne: niebieska, brzoskwiniowa, złota i czarna.

WIDEORECENZJA

WZORNICTWO, JAKOŚĆ WYKONANIA

Samsung Galaxy A3 2017 prezentuje się na żywo bardzo ładnie. Jednak trudno się temu dziwić, ponieważ producent rzeczywiście przyłożył się do tego elementu, skoro sera Galaxy A ma przemawiać do potencjalnych nabywców przede wszystkim stylistyką. Zaoblone szkło na froncie, zaokrąglone plecki, kompaktowe wymiary, brak wypukleń – Koreańczycy udowodnili, że potrafią stworzyć elegancki model. Jednak sam design czerpie sporo ze starszych urządzeń Samsunga. Niektórzy piszą tu o podobieństwie do Galaxy S3, ale ja osobiście dostrzegam tu bardzo silną inspirację jeszcze starszym, Galaxy S2. W dodatku telefon może pochwalić się odpornością na zanurzenia w wodzie, ponieważ spełnia on normę IP68.

Obudowa to naturalnie unibody i jak w każdym przedstawicielu serii Galaxy A, nie mamy swobodnego dostępu do baterii. W tym przypadku ramka została wykonana z aluminium, natomiast zarówno na froncie jak i z tyłu mamy zaoblone na krawędziach szkło, które prezentuje się ładnie, ale ma dwie zasadnicze wady: jest śliskie w dotyku i ma tendencję do palcowania się. Na szczęście, w testowanym wariancie niebieskim, odciski palców na pleckach nie były szczególnie widoczne. Odnośnie samej śliskości, urządzenie potrafi „przemieszczać się” nawet po płaskich powierzchniach, w dłoni również nie zawsze stabilnie siedzi, choć komfort obsługi zwiększają znacznie skromne wymiary.

Jakość wykonania całości jest znakomita, tutaj Samsung nie postawił na żadne półśrodki czy kompromisy. Każdy element idealnie pasuje do pozostałych, przyciski przyjemnie się „klikają”, mają odpowiedni skok, nie chybotają się na boki. W dodatku fizyczny klawisz Home na froncie w końcu nie jest wypukły, znajduje się na wysokości tafli szkła. Kolejna ciekawostka to także brak „garba” z aparatem głównym z tyłu. W tym miejscu muszę również pochwalić ergonomię używania Galaxy A3 2017 – telefon jest niewielki, w dodatku świetnie wpasowuje się w dłoń. Tutaj należą się słowa pochwały dla producenta.

Przód jest w głównej mierze zajęty przez 4,7-calowy ekran Super AMOLED, pod którym znajdziemy trzy przyciski funkcyjne: fizyczny Home, skrywający skaner linii papilarnych, a po jego bokach dotykowe – od lewej – ostatnich aplikacji oraz wstecz. Powyżej natomiast ujrzymy kamerkę 8 Mpix, zestaw czujników, logo Samsunga i głośnik. Niestety, nie pojawiła się dioda powiadomień, co jest dla mnie totalnym nieporozumieniem, nawet w obliczu obecności Always on Display.

Z tyłu najbardziej widoczne pozostaje „oczko” aparatu 13 Mpix z diodą doświetlającą. Dolna krawędź to złącza USB typu C i słuchawkowe 3,5 mm oraz mikrofon. Równolegle, czyli na górze, umiejscowiono drugi mikrofon oraz slot na kartę nano SIM, a także microSD do 256GB. Lewy bok to już przycisk zasilania oraz, uwaga, uwaga, głośnika multimedialnego. Prawy to z kolei przyciski do regulacji głośności.

WYŚWIETLACZ

Ekran legitymuje się przekątną 4,7 cala. To bardzo rzadko spotykana wartość, ponieważ prawie wszystkie firmy stawiają już na co najmniej 5 cali. W połączeniu z rozdzielczością HD (1280×720 pikseli) przekłada się to na 312 punktów na cal. Ostrość obrazu jest wystarczająca, choć wprawne oko dostrzeże lekkie nieostrości, szczególnie że mamy tu matrycę typu Pentile (dwa subpiksele, RG lub BG, na miejscu trzech, pełnego RGB).

Naturalnie jest to wyświetlacz wykonany w technologii Super AMOLED. Możemy samodzielnie regulować balans koloru, producent przygotował również dla nas predefiniowe cztery tryby wyświetlania barw: adaptacyjny, kino AMOLED, zdjęcie AMOLED i podstawowy, więc każdy powinien znaleźć pod swój gust. Ogółem Galaxy A3 2017 może pochwalić się naprawdę dobrze skalibrowanym ekranem, patrząc na pokrycie palety barw sRGB, choć wciąż oferuje nieco „cukierkowe” kolory. Do kompletu muszę wspomnieć o szerokich kątach widzenia, głębokiej czerni oraz nawet przyzwoitej bieli (minimalna niebieska poświata).

Jasność maksymalna okazuje się być w pełni wystarczająca do korzystania z Galaxy A3 2017 nawet w pełnym słońcu na dworze. Równie zadowalająco prezentuje się jej minimalny poziom, pozwalający na używanie telefonu w nocy. W dodatku pojawił się tu filtr światła niebieskiego, bardzo praktyczna opcja.

Czułość na dotyk jest znakomita, telefon bezbłędnie go rozpoznaje i reaguje błyskawicznie. W połączeniu z przyjemnie śliską powierzchnią dotykową, wpisywanie nawet dłuższego tekstu na tym telefonie to prawdziwa przyjemność, choć tę może ograniczyć nieco skromna powierzchnia robocza.

Na koniec pozostało mi napisać o Always On Display, czyli możliwości ciągłego działania wyświetlacza. W obliczu braku diody powiadomień, funkcja ta jako jedyna może nas informować o nowych powiadomieniach bez konieczności podświetlania ekranu. Czy ma sens? To już musicie ocenić we własnym zakresie. AOD może być aktywny cały czas lub tylko o określonych porach. W praktyce przydaje się m.in. na spotkaniach, ponieważ możemy szybko i dyskretnie zerknąć na ekran, żeby sprawdzić czy coś do nas nie przyszło. Wyświetlany w głównym miejscu może być zegar, kalendarz, bądź jeden z czterech obrazów.

Spis treści:

  1. Wideorecenzja. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz.
  2. Działanie, oprogramowanie. Zaplecze komunikacyjne. Skaner linii papilarnych.
  3. Jakość dźwięku. Aparat. Bateria. Podsumowanie.

DZIAŁANIE, OPROGRAMOWANIE

Smartfon jest napędzany autorskim układem producenta, Exynosem 7870, którego największym wyróżnikiem pozostaje wykonanie w procesie litograficznym 14 nanometrów. Oferuje on osiem rdzeni ARM Cortex A53 o zegarach od 546 do 1586 MHz oraz grafikę ARM Mali T830MP2. Nie jest to najbardziej wydajne połączenie, ale w zupełności zaspokoi wymagania zdecydowanej większości użytkowników. Nie zapomnijmy również, że mamy tu 2GB pamięci operacyjnej. Na jaką to wszystko przekłada się wydajność? Przejdźmy zatem już do samych testów praktycznych.

W grach nie ma co narzekać ani na brak, ani też nadmiar mocy obliczeniowej. Jest jej po prostu w sam raz, choć w tej cenie moglibyśmy oczekiwać czegoś więcej. Tytuły pokroju Asphalt 8 czy Xtreme, Real Racing 3, Mortal Kombat X, bądź Modern Combat 5 działały płynnie na niskich/średnich ustawieniach graficznych, a samo urządzenie robiło się co najwyżej ciepłe. Na szczęście nie ma poważnych problemów z nadmiernym nagrzewaniem się. Przeciętną wydajność potwierdzają również same testy syntetyczne.

Benchmarki:
AnTuTu: 45839
Quadrant: 25179
CPU Prime Benchmark: 11740
Geekbench 4
single core: 681
multi core: 3289
RenderScript Score: 1849
3DMark
Ice Storm: 9321
Ice Storm Extreme: 5471
Ice Storm Unlimited: 8525
Sling Shot Extreme: 312

Na pokładzie znajdziemy 16GB pamięci wbudowanej, ale z tego do naszej dyspozycji zostaje nam w praktyce około 9,5GB. Przy cenie 1399 złotych moglibyśmy oczekiwać tu albo więcej przestrzeni, albo nieco szybszych kości. Na otarcie łez pozostaje nam slot kart microSD do 256GB.

Test pamięci systemowej – AndroBench:
– szybkość ciągłego odczytu danych: 198,77 MB/s,
– szybkość ciągłego zapisu danych: 47,94 MB/s,
– szybkość losowego odczytu danych: 21,98 MB/s,
– szybkość losowego zapisu danych: 11,3 MB/s.

Codzienna praca to środowisko naturalne dla Galaxy A3 2017. Urządzenie cechuje się znakomitą płynnością pracy, szybkość wypada nieco gorzej, ale w ogólnym rozrachunku najmniejszy z nowych Samsungów pozostawia po sobie bardzo dobre wrażenie, szczególnie że jedynie sporadycznie zdarzały się jakieś spowolnienia. Znacznie gorzej wygląda już wielozadaniowość. 2GB RAM i i brak możliwości pracy w dwóch oknach skutecznie ją ograniczają, a w tle możemy pozostawić działające cztery, pięć aplikacji. W porządku, choć przy tej cenie moglibyśmy oczekiwać czegoś więcej.

Na pokładzie jest Android 6.0.1 Marshmallow z najnowszą wersją samsungowskiej nakładki, Grace UX, będącą następczynią osławionego TouchWiza. Różnice względem starszych wersji oprogramowania są widoczne, Koreańczycy poprawili wiele elementów, choć dalej jestem zdziwiony, że Android 7.0 Nougat trafi na pokład tego modelu dopiero w formie aktualizacji. Czy nie mógł się tu pojawić od razu po wyjęciu „a-trójki” z pudełka?

Wygląd może przypaść do gustu, w dodatku możemy zmieniać same ikony, tapety oraz całe motywy. Jak przystało na koreański produkt, nie mogło zabraknąć sporej liczby funkcji dodatkowych. Oto i one:

ZAPLECZE KOMUNIKACYJNE

SKANER LINII PAPILARNYCH

Samsung Galaxy A3 2017 oferuje czytnik „zatopiony” w klawiszu Home. Moim zdaniem taka lokalizacja jest bardzo dobra, łatwo odblokować smartfon, a przy tym nawet po położeniu telefon na stół, możemy szybko zobaczyć, co się dzieje w świecie. W ustawieniach możemy zapisać do trzech odcisków palca. Możemy ich używać także do logowania się do witryn czy konta Samsunga.

Jednak najważniejsze pozostaje działanie skanera. Przede wszystkim, jest on aktywny i w końcu Koreańczycy nadgonili w tym temacie swoich chińskich rywali – czytnik zeskanuje bowiem opuszek naszego palca także przy wygaszonym ekranie. Skuteczność działania była zmienna. Zazwyczaj smartfon odblokowywałem za pierwszym razem, ale kiedy indziej musiałem powtórzyć tę czynność jeszcze dwukrotnie lub wprowadzić alternatywne hasło. Ogółem było bardzo dobrze, choć pod względem szybkości brakuje minimalnie do konkurencji. Na szczęście tę różnicę będzie można jeszcze zminimalizować dzięki aktualizacjom.

Spis treści:

  1. Wideorecenzja. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz.
  2. Działanie, oprogramowanie. Zaplecze komunikacyjne. Skaner linii papilarnych.
  3. Jakość dźwięku. Aparat. Bateria. Podsumowanie.

JAKOŚĆ DŹWIĘKU

Głośnik multimedialny został ulokowany w nietypowym miejscu – znalazł się on mianowicie na lewym boku, powyżej przycisku zasilania. Pozornie dziwne rozwiązanie okazuje się być bardzo rozsądne. Otóż trudno zakryć głośnik przy oglądaniu filmów czy graniu, jednak sam wydobywający się z niego dźwięk jest przeciętnej jakości, choć ratuje się niezłą głośnością maksymalną.

Zupełnie inaczej wygląda sytuacja na słuchawkach. Tu „a-trójka” wypada bardzo dobrze, oferując przyjemny dźwięk. Ponadto nie zabrakło także korektora, skalera UHQ (rozwiązanie Samsunga, mające za zadanie poprawić jakość audio; raz działa, kiedy indziej niekoniecznie słychać poprawę na plus) oraz pozostałe efekty: surround (przestrzenny), wzmacniacz lampowy Pro oraz sala koncertowa. Oprócz tego mamy także Adapt Sound.

APARAT

Aktualnie smartfon to najczęściej używany przez nas aparat do nagrywania filmów czy robienia zdjęć, w końcu zawsze mamy go przy sobie. W Galaxy A3 2017 pojawiły się dwa „oczka”: przednie 8 Mpix z przysłoną f/1.9 oraz tylne 13 Mpix z przysłoną f/1.9 i diodą doświetlającą, niestety pozbawione optycznej stabilizacji obrazu, tak samo jak większa siostra. Zacznijmy jednak od samego oprogramowania.

Aplikacja aparatu u Samsunga doczekała się kosmetycznych poprawek. Oczywiście dalej możemy uruchamiać ją dwukrotnym kliknięciem w przycisk Home, a na ekranie startowym mamy standardowe przyciski. Możemy także od razu zacząć kręcić wideo lub włączyć upiększanie twarzy. Na prawo pojawiły się wszystkie dostępne filtry, na lewo – tryby. Mamy tu: profesjonalny (bardzo ograniczony, możemy regulować tylko ekspozycję, ISO oraz balans bieli), panorama, seria zdjęć, HDR, tryb nocy oraz jedzenie.

Sam autofokus działa sprawnie, choć łatwo odczuć, że nie opiera się on w ogóle na detekcji fazy – miewa swoje humorki, a szczególnie po zmroku pojawiają się problemy z wyostrzeniem obrazu. Sam czas wykonania i zapisu zdjęcia prezentuje się przyzwoicie. Jakość wypada nieźle, a chodzi tu zarówno o zdjęcia, jak i filmy w maksymalnej rozdzielczości Full HD, choć przeciętna jest rozpiętość tonalna, a w nocy fotografie prezentują się po prostu słabo.

Na szczęście przednia kamerka broni honoru Galaxy A3 2017. Moim zdaniem wykonuje ona świetne selfie, idealnie nada się do wideorozmów, natomiast aparatowi głównemu najbardziej doskwiera brak optycznej stabilizacji obrazu oraz nowszej matrycy.

Galeria zdjęć wykonanych Samsungiem Galaxy A3 2017:

BATERIA

Recenzowane urządzenie jest zasilane baterią o pojemności 2350 mAh. Taka wielkość nie zapowiada świetnych czasów pracy, a tymczasem Galaxy A3 2017 okazał się być smartfonem, dla którego dzień intensywnej pracy nie jest problemem. W praktyce przy synchronizacji danych, używaniu pełnego potencjału telefonu, ciągłym korzystaniu z LTE uzyskiwałem SoT (Screen-on-Time, czas na włączonym ekranie) od 4,5 do 6 godzin, co oznacza w praktyce pełny dzień z dala od ładowarki. Mniej wymagający użytkownicy spokojnie osiągną tu dwa, dwa i pół dnia działania. Korzystanie z sieci Wi-Fi pozwalało poprawić ten rezultat do nawet 7 godzin.

Dodatkowo znajdziemy tu tryb ekstremalnego oszczędzania energii.

 

PODSUMOWANIE

Samsung Galaxy A3 2017 to kompaktowy, stylowy smartfon, z którego po prostu przyjemnie się korzysta. Ładnie wygląda, jest pyło- i wodoszczelny, przyjemnie leży w dłoni, ma ekran Super AMOLED i działa bardzo płynnie. Grace UX oferuje szereg praktycznych funkcji i wygląda spójnie, bateria pozwala osiągać bardzo dobre czasy pracy, przednia kamerka pozwala na wykonanie efektownego autoportretu, natomiast na słuchawkach jakość dźwięku jest zadowalająca, a pamięć możemy rozbudować w każdej chwili za pomocą karty microSD. W dodatku jego wyposażenie z zakresu łączności, czytnik linii papilarnych oraz sama jakość rozmów stoją na wysokim poziomie. Czego chcieć więcej? Na pewno lepszego aparatu głównego, wydajniejszej grafiki, większej ilości pamięci czy też po prostu niższej ceny. Jeżeli szukacie małego, porządnego smartfona – mogę go jak najbardziej Wam polecić. W innym wypadku lepiej rozejrzeć za konkurencyjnymi propozycjami. Moim zdaniem kwota 1399 złotych wydaje się być nieco wygórowana.

Rywale dla „a-trójki”:

Wielkie dzięki dla Komputronika za wypożyczenie Galaxy A3 2017!

Spis treści:

  1. Wideorecenzja. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz.
  2. Działanie, oprogramowanie. Zaplecze komunikacyjne. Skaner linii papilarnych.
  3. Jakość dźwięku. Aparat. Bateria. Podsumowanie.
Exit mobile version