Recenzja Nokii 3 – dawno żaden smartfon mnie tak nie rozczarował

Dawno nie miałam w rękach smartfona, o którym jednoznacznie powiedziałabym, że nie mam na niego nerwów. Takim okazał się nowy twór fińskiej Nokii (no dobra, HMD Global), a dokładniej Nokia 3, czyli najtańszy produkt z portfolio tego producenta. I tak, dziś trochę się nad nim poznęcam. Bo jest to smartfon, którego z czystym sercem, niestety, polecić Wam nie mogę. Poniżej dowiecie się dlaczego.

Parametry techniczne Nokii 3:

  • 5-calowy ekran 2.5D o rozdzielczości 1280 x 720 pikseli, Gorilla Glass,
  • czterordzeniowy procesor MediaTek MT6737 o częstotliwości taktowania 1,3 GHz,
  • Android 7.0 Nougat,
  • 2 GB RAM,
  • 16 GB pamięci wewnętrznej,
  • LTE,
  • dual SIM,
  • WiFi 802.11 b/g/n,
  • GPS,
  • Bluetooth,
  • NFC,
  • aparat 8 Mpix (f/2.0, 1,12 um),
  • kamerka 8 Mpix (f/2.0, 1,12 um, kąt 84 stopnie),
  • slot kart microSD,
  • port microUSB,
  • 3.5 mm jack audio,
  • akumulator o pojemności 2630 mAh,
  • wymiary: 143,4 x 71,4 x 8,48 mm,
  • waga: 140 g.

Cena w momencie publikacji recenzji: 699 złotych

Wideorecenzja Nokii 3

Obudowa zdecydowanie może się podobać

Szukając nielicznych zalet Nokii 3 jedną można dostrzec już na pierwszy rzut oka – jest nią wzornictwo. Mimo że obudowa telefonu nie została w pełni wykonana z aluminium, prezentuje się po prostu bardzo dobrze. Zapewne ma na to wpływ prostota, minimalizm i matowe tworzywo sztuczne dobrej jakości, które w połączeniu z aluminiową ramką, może się podobać. I, co najważniejsze, nie jestem odosobniona w tej opinii – wielu moich znajomych patrząc na Nokię 3 twierdziło, że urządzenie to im się podoba. Dopóki nie uruchomili, ale o tym za chwilę ;). Plastikowa, matowa obudowa ma też swoje plusy – nie brudzi się jak oszalała, nie zbiera odcisków palców i nie rysuje się.

Dość nietypowo, bo u góry prawej krawędzi telefonu, umieszczony został przycisk regulacji głośności, a nieco niżej – włącznik. Początkowo może się to wydawać nieintuicyjne, choć z biegiem czasu łatwo jest się do tego przyzwyczaić (biorąc pod uwagę, że standardowo znajdują się raczej sporo niżej). Przyciski są dobrze wyczuwalne pod palcami, do ich działania nie mam zastrzeżeń. Lewa krawędź natomiast poświęcona została na dwie szufladki – jedna skrywa dwa gniazda kart nanoSIM, druga natomiast, ta niżej, gniazdo kart microSD, za pomocą którego możemy rozszerzyć pamięć wewnętrzną.

Głośnik audio znajdziemy na dolnej krawędzi, przez co łatwo jest go przysłonić wewnętrzną częścią dłoni, gdy trzymamy go poziomo. Do tego jest dość cichy, a samą jakość określiłabym mianem mocno przeciętnej. Obok niego umieszczony został port microUSB z obsługą USB OTG, czyli możliwością podłączenia m.in. pendrive’a, a nieco dalej – jeden z mikrofonów. Po przeciwległej stronie mamy drugi mikrofon oraz 3.5 mm jack audio, który sprawdza się w swojej roli dużo lepiej niż głośnik – jakość odtwarzanego dźwięku na słuchawkach jest zadowalająca.

Dwie istotne według mnie rzeczy to niepodświetlane przyciski systemowe, znajdujące się pod ekranem, a także brak diody powiadomień. Nokia 3 jest też smartfonem, w którym – skoro już wymieniam braki – nie uświadczymy także skanera linii papilarnych, czyli tak bardzo aktualnie popularnego zabezpieczenia biometrycznego.

…ale działanie już nie

Nokia 3 jest smartfonem, który wymaga od nas ogromu cierpliwości. I tak naprawdę zastanawiam się, do kogo skierowany jest ten telefon. Osoby dorosłe lub nawet nastolatkowie będą wychodzić z siebie, gdy w trakcie ładowania Fejsa, Twittera czy strony internetowej będą mogli iść zagotować sobie wodę na herbatę, bo tak długo to trwa. Dzieci z tego urządzenia zadowolone też nie będą, bo jak wiadomo cierpliwość nie jest ich mocną stroną, a w grach Nokia 3 też radzi sobie bardzo słabo – wyraźnie widoczne jest klatkowanie.

Jak Nokia 3 wypada w testach syntetycznych? Spójrzcie na wyniki uzyskane w najpopularniejszych benchmarkach:
AnTuTu: 27873
Geekbench 4:
single core: 532
multi core: 1406
3DMark:
Ice Storm: 4503
Ice Storm Extreme: 2441
Ice Storm Unimited: 3681

Niewątpliwą zaletą Nokii 3 jest fakt, że działa pod kontrolą Androida Nougat w czystej postaci – nie uświadczymy tu śmieciowych aplikacji ani żadnej nakładki producenta, która mogłaby nam przypaść do gustu lub wprost przeciwnie. Niestety, w parze z czystym systemem nie idzie tym razem jakkolwiek stabilne i płynne działanie. Zresztą, możecie się o tym przekonać oglądając moją wideorecenzję, którą załączyłam na początku tego wpisu.

Wyświetlacz jest całkiem OK

Z racji tego, że Nokia 3 ma 5-calowy wyświetlacz, jest jednym z nielicznych już niestety przedstawicieli segmentu poręcznych i w miarę kompaktowych smartfonów. Muszę przyznać, że w dłoni – dzięki odpowiednim zaobleniom – leży bardzo dobrze i nie ma problemu, by korzystać z niego jedną ręką.

Sam wyświetlacz natomiast jest całkiem w porządku – tu rozczarowania nie doświadczyłam. Matryca ma przekątną 5 cali i rozdzielczość 1280 x 720 pikseli, czyli marny standard, ale wystarczający (dla jasności dodam tylko, że w tej półce cenowej zdarzają się modele z Full HD, więc warto mieć to na uwadze).

Jasność minimalna i maksymalna stoją na dobrym poziomie, kąty widzenia też są niezłe, a sam ślizg palca po ekranie bezproblemowy. Warto tutaj zauważyć, że w ustawieniach nie znajdziemy żadnej możliwości zmiany temperatury barwowej czy nawet filtra światła niebieskiego, jest tylko opcja ustawienia jasności automatycznej, dzięki obecnemu nad ekranem czujnikowi światła (no gdyby jego też zabrakło, to by już był bardzo kiepski żart…).

A aparat? Cóż, mocno nierówny

Aparat też nie pokazuje się z dobrej strony – jest nierówny, raz efekty są zaskakująco zadowalające, innym razem po prostu kiepskie (łącznie z brakiem ostrości i przepalonymi jasnymi częściami kadru), nie wspominając już o zdjęciach nocnych, o których nie można powiedzieć zbyt wiele dobrego. Niby 8 Mpix zarówno z przodu, jak i z tyłu, co już na papierze wygląda słabo, ale jak przyjrzymy się samym zdjęciom, również stwierdzicie, że szału nie ma.

Jak pewnie część z Was wie, od jakiegoś czasu nagrywam vlogi na swój drugi kanał – Królowa Chaosu. Staram się niektóre epizody nagrywać testowanymi smartfonami, ale… w przypadku Nokii 3 nie podjęłam się tego wyzwania, głównie dlatego, że tutejszy aparat główny nagrywa wideo maksymalnie w HD, czyli 1280 x 720 pikseli.

Bateria na dzień wystarczy

Zastosowany tu akumulator ma pojemność 2630 mAh i w rękach mniej wymagającego użytkownika jest w stanie wytrzymać dzień z dala od ładowarki, z czego na włączonym ekranie 3-3,5 godziny, co jest znośnym wynikiem; raz tylko długo oglądając seriale na Netfliksie przez WiFi udało mi się dociągnąć do 4,5 godziny. Chyba nikt nie spodziewa się lepszych osiągów – nawet mając do czynienia z 5-calowcem na marnym Mediateku MT6737.

Nie uwierzycie natomiast na pewno jak długo trwa proces ładowania Nokii 3… Bo sama nie mogłam w to uwierzyć. Ale 100% na ekranie telefonu pojawiło się dopiero po… trzech godzinach ładowania. Serio.

NFC miłym dodatkiem

Polska płatnościami mobilnymi stoi. Bardzo cieszy mnie fakt, że jesteśmy tak rozwiniętym pod tym względem narodem. Ale skoro tak, dobrze by było, gdyby gros smartfonów dostępnych na naszym rynku było wyposażonych w NFC, który umożliwiałby płacenie zbliżeniową telefonem. I choć w urządzeniach za kwotę niższą niż 700 złotych wciąż raczej jest to rzadko spotykany dodatek, na szczęście Nokia 3 takowy jak najbardziej oferuje.

A samo zaplecze komunikacyjne obejmuje LTE, WiFi, GPS i Bluetooth. Z żadnym z tych modułów nie miałam problemów, choć faktem jest, że złapanie pierwszego fixa przez GPS bywało dość długie – później już jednak wszystko działało jak należy. Jakość połączeń telefonicznych stoi na dobrym, akceptowalnym poziomie.

Dla mnie Nokia 3 to spore rozczarowanie

Po Nokii 3 spodziewałam się czegoś więcej, tymczasem w zestawie z nostalgią związaną z powrotem na rynek historycznej marki telefonów, otrzymałam rozczarowanie. Osoby zainteresowane Nokią 3 muszą mieć świadomość tego, że jest to urządzenie, na temat którego trudno wydać pozytywną opinię.

Być może stwierdzicie, że jestem hipokrytką, bo dopiero co „nie zjechałam” taniego smartfona myPhone City. Jasne, ale porównajcie sobie, jak działają oba te telefony i jakie są ich ceny – różnica w obu przypadkach na rzecz myPhone’a, mimo tego, że jest tańszy. I choć udało mi się znaleźć trochę plusów Nokii 3, w obliczu tego, jak urządzenie to działa, nie jestem w stanie Wam go polecić.

Dajcie jednak koniecznie znać, co myślicie na temat Nokii 3. Jestem bardzo ciekawa Waszej opinii – bo może macie zupełnie odmienną od mojej?

Recenzja Nokii 3 – dawno żaden smartfon mnie tak nie rozczarował
WYŚWIETLACZ
7.5
DZIAŁANIE - PŁYNNOŚĆ, WYDAJNOŚĆ
2
OPROGRAMOWANIE
7
AKUMULATOR
6
MULTIMEDIA
6
PORTY, ZŁĄCZA, ŁĄCZNOŚĆ
7.5
JAKOŚĆ WYKONANIA
8
WZORNICTWO
8.5
Ocena użytkownika0 głosów
0
Zalety
czysty Android w wersji 7.0 Nougat
NFC
standardowy dual SIM plus osobno microSD do rozbudowy 9,76 GB, które zostaje z 16 GB
całkiem OK ekran, jeśli chodzi o jasność maksymalną i minimalną
w miarę kompaktowa obudowa
wzornictwo, które może się podobać
Wady
działanie poniżej krytyki
słaby aparat
nagrywanie wideo tylko w HD
przeciętny głośnik mono, jakość na słuchawkach lepsza
niepodświetlane przyciski pod ekranem
brak diody powiadomień
brak czytnika linii papilarnych
cena – za ok. 700 złotych można dostać lepszy telefon, bez takich problemów z działaniem
5
OCENA