Recenzja tabletu Pipo Max-M9

Pipo Max-M9 to już drugi tablet napędzany przez czterordzeniowy procesor Rockchip RK3188, który trafił do naszej redakcji. Zapewne jesteście ciekawi, jak wypada on na tle testowanego w ostatnim czasie przez Kasię modelu Cube U30GT2 z 10,1-calowym wyświetlaczem o wysokiej rozdzielczości, więc nie przedłużając zapraszam do zapoznania z poniższą recenzją.

Parametry techniczne Pipo Max-M9:

  • czterordzeniowy procesor Rockchip RK3188 1.6 GHz (ARM Cortex-A9) z Mali-400 MP4 ,
  • 2GB RAM DDR3,
  • ekran IPS2 10.1″ 1280 x 800 pikseli,
  • 16 GB pamięci wewnętrznej,
  • slot kart microSD,
  • 2 x port microUSB,
  • wyjście miniHDMI,
  • WiFi,
  • Bluetooth 2.1,
  • aparat 5 Mpix z diodą doświetlającą LED,
  • kamerka 2 Mpix
  • akumulator o pojemności 7800 mAh,
  • Android 4.1.1 Jelly Bean,
  • wymiary: 240 x 170 x 9,02 mm,
  • waga: 538 g.

BUDOWA

Pipo Max-M9 prezentuje się bardzo dobrze, a to, co najbardziej rzuca się w oczy zaraz po otwarciu pudełka, to stosunkowo cienkie ramki okalające 10.1-calowy wyświetlacz, które wpłynęły na wymiary urządzenia – 240 x 170 x 9,02 mm. Po wzięciu do ręki pozytywnych emocji ciąg dalszy, gdyż Max-M9 waży zaledwie 538 gramów, dzięki czemu trzymanie go w jednej ręce nawet przez dłuższy czas nie obciąża nadgarstka. Do produkcji obudowy wykorzystane zostało natomiast tworzywo sztuczne, połyskujące na froncie, matowe na tylnym panelu, które dobrze współgra ze stopem aluminiowo-magnezowym zajmującym większą cześć „pleców” naszego tytułowego bohatera. Oba panele zostały ze sobą dobrze spasowane, toteż nawet podczas mocniejszego nacisku, nie uświadczymy skrzypienia, a jedyne, do czego można się przyczepić, to uginająca się aluminiowa pokrywa. Ta jednak nie odkształca się.

W Pipo Max-M9 zagospodarowane zostało wyłącznie górne obrzeże, na którym to umiejscowiono całe zaplecze komunikacyjne, przycisk Power, który służy również do usypiania i wybudzania urządzenia oraz Wstecz. Nie zabrakło oczywiście gniazda ładowania, wyjścia słuchawkowego w standardzie mini-jack 3.5 mm, jak również mikrofonu. Jak już wspominałam, pozostałe krawędzie pozostały niezagospodarowane, toteż w tym przypadku nie znajdziemy przycisków do regulacji głośności, które zastąpione zostały ekranowymi, co tak naprawdę od jakiegoś czasu stało się standardem.

Ponadto na wyposażeniu nie zbrakło miejsca dla 2-megapikselowej kamery dedykowanej połączeniom wideo, która na górnej ramce występuje w akompaniamencie czujnika oświetlenia. Na tylnym panelu znajdziemy natomiast dwa wysokiej jakości głośniki stereo skryte od srebrną maskownicą i ulokowane po przeciwległych stronach w dolnej części urządzenia, zaś w centralnym punkcie na górze znajduje się oczko aparatu głównego o matrycy 5 Mpix okalanego metalową ramką, któremu towarzyszy dioda doświetlająca LED oraz przycisk reset, którego nie miałam „przyjemności” użyć podczas testów.

WYŚWIETLACZ

Tablet wyposażony został w 10,1-calową matrycę wykonaną w technologii IPS2, która prezentuje obraz w standardowej rozdzielczości dla tego typu przekątnej – 1280 x 800 pikseli. Choć rozdzielczość nie jest tak imponująca, jak w Google Nexus 10 lub testowanym w ostatnim czasie Cube U30GT2, to zapewnia komfort podczas przeglądania stron internetowych, oglądania materiałów wideo czy też grania. Wyświetlacz cechuje się bardzo dobrą jasnością podświetlenia, komfortowa praca zaczyna się już przy minimalnych wartościach podobnie, jak w przypadku Ondy V972 bądź Vido N90FHD Quad, zatem pozostaje spory zapas, dzięki czemu każdy będzie w stanie dostosować podświetlenie wedle własnych upodobań.

Matryca wspiera 10-punktowy multi-touch, zaś reakcja na dotyk jest jak najbardziej prawidłowa – bez względu na siłę nacisku na powierzchnię wyświetlacza, wydawane polecenia rozpoznawane są bez opóźnień. Co więcej, do uzyskania efektu rozmycia trzeba użyć sporo siły.

WYPOSAŻENIE / KOMUNIKACJA

Zaplecze komunikacyjne jest nieco bogatsze niż w przypadku typowych chińskich produkcji. Na wyposażeniu znajdziemy dwa porty microUSB, jeden z funkcją Host, dzięki czemu możliwe jest podłączenie zewnętrznych urządzeń wskazujących, modemów 3G, jak również pamięci masowych nie tylko typu pendrive, ale również dysków twardych (testowane na 2.5-calowym HDD o pojemności 750 GB bez dodatkowego źródła zasilania). Przesłanie plików (1GB) z tabletu na komputer trwa 81 sekund, natomiast odwrotnie: 336 sekund. Oczywiście nie zabrakło wyjścia miniHDMI oraz slotu microSD obsługującego karty o maksymalnej pojemności do 32 GB.

Za bezprzewodową komunikację odpowiada natomiast karta sieciowa WLAN w standardzie IEEE 802.11 b/g/n, która podczas testów nie sprawiała żadnych problemów. Sygnał był stabilny bez względu na to, czy znajdowałam się metr, czy też 10 m od routera. Ponadto w ustawieniach możemy znaleźć przydatną funkcję, pozwalającą na utrzymanie połączenia podczas pracy tabletu w trybie uśpienia. Dodatkowo na wyposażeniu Pipo Max-M9 znalazło się miejsce dla Bluetooth 2.1, który umożliwi sparowanie bezprzewodowych urządzeń wskazujących, a także pozwoli na wymianę danych.

Siła sygnału WiFi

Metr od routera

10 metrów od routera

Pipo Max-M9 – 37 dB – 68 dB
Cube U30GT2 – 40 dB – 70 dB
Prestigio MultiPad 7.0 Pro Duo – 49 dB – 69 dB
NavRoad Nexo 3G
– 41 dB – 70 dB
Ainol Novo 10 Hero – 44 dB – 66 dB
Vido N70s
– 54 dB – 68 dB
Sony Xperia Tablet S – 40 dB – 64 dB
Shiru Shogun 10 Power – 38 dB – 68 dB

SYSTEM

Moc obliczeniową oraz sprawną pracę systemu Google Android 4.1.1 pod kontrolą którego pracuje Pipo Max-M9, zapewnia czterordzeniowy procesor Rockchip RK3188 zbudowany na architekturze ARM Cortex-A9 o częstotliwości taktowania 1,6 GHz, natomiast za grafikę odpowiada czterordzeniowy chip Mali-400MP4 o taktowaniu 533 MHz, wspierany przez 2-gigabajtową pamięć operacyjną RAM DDR3. Konfiguracja sprzętowa zapewnia bezproblemowe korzystanie z urządzenia, co możemy zaobserwować podczas przeglądania stron internetowych, otwierania wielu aplikacji, odtwarzania materiałów wideo w wysokiej rozdzielczości, jak również podczas rozgrywki w zaawansowanych grach.

Firma Pipo Technology zdecydowała się na wzbogacenie interfejsu graficznego systemu dodając do niego kilka nowych widżetów oraz nowe ikony dla aplikacji systemowych. W zakładce widżety znajdziemy między innymi nowy widżet galerii, poczty elektronicznej oraz odtwarzacza muzycznego. Generalnie modyfikacja wpłynęła na płynność działania, co przejawia się raz na jakiś czas lekkimi spowolnieniami podczas przewijania pulpitów, jednak nie ma to wpływu na ogólną wydajność Pipo Max-M9. Miejmy nadzieję, że aktualizacja systemowa rozwiąże ten problem.

W urządzeniu znajdziemy 16-gigabajtową pamięć, z czego na aplikacje dostępne jest 1,97 GB, a na dane aplikacji oraz multimedia – 12,67 GB. Pozostała część przeznaczona została na system oraz stockowe aplikacje. Pamięć można rozbudować maksymalnie o 32 GB poprzez wykorzystanie wspomnianego wcześniej slotu kart microSD.

Do naszej dyspozycji jest sześć dotykowych przycisków na pasku systemowym – trzy standardowe: wstecz, home, ostatnie aplikacje, oraz: screenshot i regulacja głośności (+ i -).

BENCHMARKI

Wspomniana konfiguracja sprzętowa zapewnia nie tylko sprawną pracę systemu, ale pozwala również na uruchomienie najbardziej zaawansowanych graficznie tytułów dostępnych na chwilę obecną w Google Play. Bez najmniejszego problemu zagracie w Need for Speed Most Wanted, Real Racing 3, jak również The Dark Knight Rises, które podobnie jak proste platformówki, działają bez zarzutu i płynnie, choć trzeba pamiętać, że jest sporo niekompatybilnych produkcji, jak na przykład Rayman Jungle Run, czy Dungeon Hunter 4. Z kolei w Asphalt 7: Heat występuje problem ze sterowaniem ruchem. Poniżej znajdziecie wyniki uzyskane przez Pipo Max-M9 w poszczególnych aplikacjach benchmarkowych.

  • AnTuTu: 16553
  • Quadrant: 5514
  • An3DBench: 7495
  • An3DBenchXL: 34772
  • Vellamo: HTML5: 1501, metal:502
  • CF-Bench:23939, 6389, 13409
  • NenaMark1:56.3
  • NenaMark2:56,2

MULTIMEDIA

Pipo Max-M9 to prawdziwa multimedialna bestia, gdyż nie tylko bez najmniejszych problemów radzi sobie z odtwarzaniem oraz szybkim wczytywaniem popularnych materiałów wideo, ale również zaoferuje bardzo dobrej jakości (czysty i głośny) dźwięk wydobywający się z dwóch głośników stereo ulokowanych na tylnym panelu. Oczywiście tablet umożliwi również korzystanie z aplikacjami typu ipla czy też tvnplayer.

  • Matrix (mkv, 480p, xvid, as l5, 1mbps, he aac, napisy): płynnie,
  • Suzumiya (mkv, 720p, h264, 3mbps, vorbis, napisy): płynnie z dźwiękiem bez napisów / MX Player – z napisami,
  • Harry Potter (mkv, 720p, h264, hp 3.1, 600kbps, aac/mp3 dual audio): płynnie, obie ścieżki dźwiękowe dostępne
  • Planet (mkv, 720p, h264, hp 5.1, 6mbps, ac3, napisy): płynnie, z dźwiękiem, z napisami,
  • Planet 2 (mp4, 720p, h264, hp 5.1, 6mbps, ac3): płynnie,
  • Shrinkage (mp4, 720p, h264, mn 3.1, 3mbps, aac): nie odtworzył / MX Player – płynnie z dźwiękiem,
  • Shrinkage 2 (mkv, 720p, h264, hp 3.1, 3mbps, aac): płynnie,
  • Birds (mkv, 1080p, h264, hp 4.1, 40mbps): płynnie,
  • hddvd (mkv, 1080p, vc1, ap l3, 18mbps, ac3): płynnie,
  • Monsters (mkv, 1080p, h264, hp 4.1, 10mbps, dts, napisy): płynnie, z dźwiękiem, z napisami.

APARAT

Na „pleckach” naszego urządzenia znajduje się 5-megapikselowy aparat główny z autofocusem, którego wspiera dioda doświetlająca LED umożliwiająca fotografowanie w słabych warunkach oświetleniowych. Przy jego użyciu możliwe jest wykonanie zdjęcia w maksymalnej rozdzielczości 2592 x 1944 pikseli, które charakteryzują się przeciętną jakością. Dość mocno kłuje w oczy bardzo niska rozdzielczość rejestrowanych materiałów wideo, gdyż te nagramy jedynie w VGA (640 x 480 pikseli). Aparat posiada również kilka ustawień – możliwość włączenia/wyłączenia diody doświetlającej, balans bieli, tryb scenerii, zapis lokalizacji oraz zmianę rozdzielczości zdjęcia.

AKUMULATOR

Pod aluminiową pokrywą osadzony został akumulator o pojemności 7800 mAh, który przy maksymalnej jasności podświetlenia, jest w stanie zapewnić nawet 9-godzinny czas pracy na jednym cyklu ładowania bez aktywnego połączenia Wi-Fi (podczas oglądania materiałów wideo w wysokiej rozdzielczości). Trzeba przyznać, że wynik jest dość dobry, jednak jeżeli mamy ochotę przeglądać strony internetowe, to nie jest już tak kolorowo. Aktywne połączenie karty sieciowej oraz pełna synchronizacja w tle zmusi tablet do poproszenia o ładowarkę po około 6 godzinach.

Przez niecałe pięć godzin będziemy natomiast w stanie zapewnić sobie rozrywkę podczas grania, oczywiście jeżeli karta sieciowa jest aktywna, a podświetlenie ustawione na maksymalnych wartościach. Ogólnie rzecz ujmując, akumulator radzi sobie stosunkowo dobrze, gdyż zmniejszenie jasności podświetlenia, chociażby o połowę, znacznie wydłuży jego pracę nie wpływając na komfort użytkowania.

PODSUMOWANIE

Pipo Max-M9 to z całą pewnością jedna z bardziej udanych chińskich produkcji. Dobra jakość wykonania, stosunkowo długi czas pracy na pojedynczym cyklu ładowania oraz wydajność, to główne atuty tego modelu. Oczywiście nie mogło zabraknąć wad. Wśród nich w pamięć najbardziej zapadły mi przeciętnej jakości fotografie i niestety nie lepsze materiały wideo oraz zbyt miękka aluminiowa pokrywa akumulatora.

Plusy:

  • Bluetooth,
  • lekka i dobrze spasowana konstrukcja,
  • dobrej jakości wyświetlacz.

Minusy:

  • słaby aparat,
  • sporadyczne spowolnienia w działaniu systemu,
  • długi czas kopiowania plików poprzez port USB,
  • sporo niekompatybilnych gier.

Braki:

  • GPS,
  • modem 3G.