Recenzja tabletu HP Stream 7 z Windows 8.1, czyli czy może być jeszcze taniej?

Siedmiocalowy tablet z pełnym Windowsem. Pospieszcie się, bo już niedługo nie uświadczycie takiej konfiguracji. HP Stream 7 od początku budził skrajne emocje. Dlaczego tylko 7 cali? Czy za tę cenę można dostać dobry produkt? W momencie, gdy Amazon i oficjalna strona HP zaproponowała to urządzenie za 79 dolarów – nie było odwrotu. Hapek trafił do redakcji i poddaliśmy go naszej procedurze testowania.

Zanim spróbujemy odpowiedzieć na pytanie czy 7-calowy tablet z Windowsem w tej cenie ma sens, przyjrzyjmy się dokładniej jego specyfikacji technicznej i zawartości pudełka.

Dane techniczne i zawartość pudełka

Akcesoria: zasilacz, kabel USB, instrukcja obsługi, osłona ochronna ekranu, instrukcja.

Specyfikacja w praktyce

Zawsze w swoich recenzjach staram się zwracać uwagę na to, jak wybrana specyfikacja sprawdza się w praktyce. Czasami dobrze skalibrowany ekran HD o wysokim kontraście i jasności może robić lepsze wrażenie i dawać większy komfort użytkowania niż ciemny, mało kontrastowy ekran Full HD wykonany w kiepskiej technologii. To samo dotyczy procesora czy megapikseli w aparacie.

Zacznę jednak od braków. Zwykle nie jestem zwolennikiem pakowania modemów do tabletów, ale w przypadku 7-calowca, który może swobodnie mieścić się w niektórych kieszeniach spodni czy kieszeni kurtki lub marynarki brak mobilnej łączności może być wadą. Tak jak brak GPS. W tym przypadku popieram osoby, które sugerują, że powinna być przynajmniej możliwość wyboru modelu z tymi modułami. Niestety Intel nie doczekał się zintegrowanych modemów, stąd 3G/LTE oraz GPS są taką rzadkością w urządzeniach z pełnym Windowsem. Spowodowane jest to też niskim popytem na taki sprzęt, ale mimo wszystko szkoda – większy wybór zawsze jest elementem pozytywnym. Ogromnym plusem jest zastosowanie 32 GB pamięci wewnętrznej zamiast 16, co jest rzadkością w tego typu budżetowych modelach. A z 32 GB i kartą dodatkowej pamięci, da się już żyć w miarę komfortowo.

Ekran

Czy 1280 x 800 to mało, czy może dużo. Powiedziałbym, że to wystarczająco dużo jak na 7 cali. Oczywiście nie pogardziłbym ekranem Full HD, ale w tej cenie i przy tej, dość małej, przekątnej ekranu, zagęszczenie pikseli jest na poziomie dla mnie akceptowalnym, choć żadnej części ciała „nie urywa”. Przejdźmy jednak do konkretów.

Cieszy duża jasność maksymalna ekranu, zmierzona w szczycie do 460 nitów przy średniej wartości dla całej powierzchni na poziomie 415 nitów. Martwi natomiast nierówne rozłożenie tej jasności, co jest widoczne szczególnie przy wyświetlaniu dużych czarnych powierzchni – widać wtedy „krwawienie” zza krawędzi ekranów i nierównomierność podświetlenia. Zarówno w czerniach jak i bielach.

Problemem są również czernie, które w praktyce wyglądają jak szarości. W praktyce, czernie wyświetlane są na poziomie 0,6 nitów przy kontraście ok. 800:1 (mimo wszystko przyzwoitym), co po mojej przesiadce z AMOLED-owego Galaxy Tab S z początku wyglądało koszmarnie. Można się jednak do tego przyzwyczaić, szczególnie, że większość aplikacji i stron internetowych ma jasne tło. Problem narasta jednak przy oglądaniu filmów. Pamiętajmy jednak, że mamy do czynienia ze sprzętem za 80 dolarów.

Nie zachwyca również podatność panelu na zbieranie odcisków palców. Powłoka oleofobowa w tym przypadku mogłaby być zdecydowanie lepsza. Kolejny element, na którym zaoszczędził producent – lub innymi słowy – dzięki któremu urządzenie to może być tak tanie. Mimo tego, dzięki wysokiej jasności, tablet ten lepiej sprawuje się w mocnym świetle niż jego bezpośrednia konkurencja małych windowsowych dachówek. Kąty widzenia, dzięki matrycy IPS, są przyzwoite i za tę cenę nie można się do tego w żaden sposób przyczepić.

Spis treści:
1. Specyfikacja w praktyce. Ekran
2. Głośniki. Porty i złącza. Bateria. Aparat. Wykonanie
3. Działanie i wydajność. Podsumowanie

Głośniki

Pojedynczy głośnik ulokowany jest na dolnej krawędzi urządzenia, co jest rozwiązaniem lepszym, niż umieszczenie go na jego plecach. Dla sprzętu o tym rozmiarze, głośność dźwięku jest przyzwoita i wystarczająca na maksymalnych ustawieniach. Nawet w wysokich zakresach nie słychać przesterować, jednak o tonach niskich możemy oczywiście zapomnieć.

Taka konfiguracja wystarczy do oglądania wideo z YouTube, ale jeśli chcemy oglądać film czy słuchać muzyki, zdecydowanie powinniśmy sięgnąć po słuchawki, podpinane za pomocą standardowego wyjścia audio jack 3,5 mm.

Porty i złącza

Nie dostaniemy zbyt wiele w standardzie, ale tego właśnie należało oczekiwać od 7-calowego tabletu. Do ładowania i przewodowej komunikacji dostaniemy port microUSB, a po zdjęciu tylnej obudowy urządzenia, uzyskamy dostęp do kieszeni na karty microSD. Poza złączem audio jack 3,5 mm są to wszystkie porty, które HP zdecydował się nam udostępnić.

Brakuje mi dołączanego często w standardzie do zestawu kabla-przejściówki z microUSB na USB, co jest bardzo przydatne do podłączania peryferii czy pamięci przenośnych. Oczywiście można to dokupić osobno za grosze, ale gest ze strony producenta byłby miłym zaskoczeniem – jak w przypadku ostatnio testowanego tabletu Modecom Freetab 8025 IPS IB. Zaskoczenia jednak nie było.

Bateria

Wygląda na to, że mały ekran przeciętnej rozdzielczości bardzo pozytywnie odbił się na żywotności baterii. Bardzo niski pobór prądu w trybie idle i niski maksymalny pobór mocy sprawiają, że urządzenie wypadło wyjątkowo dobrze w naszych testach. Nie spodziewałem się takiego wyniku i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony.

Jedynym negatywnym elementem jest pobór mocy, nawet jeśli urządzenie jest wyłączone. Według serwisów branżowych, sprzęt pobiera 0,1 W, jakby mimo całkowitego wyłączenia – „czuwał”.

W testach baterii otrzymałem następujące wyniki:

Naładowanie akumulatora od zera do 100% zajmuje ok. 3 godziny używając standardowej ładowarki, dołączonej do zestawu.

Aparat / kamera

Już sama rozdzielczość obu aparatów daje nam do zrozumienia, że nie jest to sprzęt do robienia zdjęć. 2 Mpx oraz 0,3 Mpx z przodu to wiele za mało do jakiejkolwiek sensownej jakości – szczególnie przy tak małej matrycy. Jedyne zastosowanie, jakie widzę dla tych kamer, to wideokonferencje. Ale i w tym przypadku wolałbym mieć z przodu 2 Mpx, darując sobie całkowicie aparat z tyłu. Myślę, że byłoby to lepszym rozwiązaniem, zapewniając przynajmniej przyzwoitą jakość wideokonferencji.

Nie jest to na pewno tablet do robienia zdjęć na Instagrama (a nawet jakby był, to Windows 8.1 nie ma tej aplikacji w swoim sklepie). W zestawie nie otrzymamy też diody LED czy nawet programowej stabilizacji obrazu. Tylny aparat w dobrych warunkach oświetleniowych dobrze odwzoruje kolory, ale na zdjęciach zdecydowanie będzie brakować detali. Na przednią kamerę, z wrodzonej życzliwości, spuszczę kurtynę milczenia.

Wykonanie

Materiały

Nie spodziewałem się wiele i wiele nie dostałem. Nie znaczy to jednak, że urządzenie jest wykonane słabo. Ot, plastik i szło. Tylna pokrywa jest zdejmowana, ale jej sztywność i grubość sprawiają, że urządzenie budzi zaufanie, gdy trzyma się je w ręku. Całość nie robi piorunującego wrażenia, ale połączenie wybranych materiałów i faktur sprawia dobre wrażenie i korzystanie z tego tabletu nie wiąże się z żadnym dyskomfortem.

Przyciski

Pozytywne zaskoczenie – wszystkie przyciski są wyraźnie klikalne i nie mają luzów. Na krawędziach urządzenia znajdziemy regulację głośności oraz włącz / wyłącz, a na przednim panelu przycisk Windows, który przenosi nas do ekranu startowego. Duży plus za dedykowany przycisk, którego nie uświadczyliśmy na przykład w Modecomie Freetab 8025. Kolejny element, który może sprawić, że nie czujemy jakbyśmy obcowali z urządzeniem „skrajnie” budżetowym.

Spasowanie, rozmiary i waga

Właściwie nie mam się do czego przyczepić, jeśli chodzi o spasowanie urządzenia. Obudowa nie trzeszczy, a przedni panel jest należycie zespolony z bocznymi krawędziami. Jedyne, co doskwiera, to waga urządzenia. 350 g to dużo jak na siedmiocalowca, w czasach gdy 6-calowe smartfony ważą po 180-200 g. Prawie centymetr grubości też nikogo nie zachwyci, ale może właśnie dzięki temu znalazło się miejsce na dużą baterię. Podobać się mogą stosunkowo małe ramki wokoło ekranu, które pozwalają swobodnie trzymać ten tablet w jednej dłoni. Tak swobodnie, że czasami miałem wrażenie, że to Windows Phone powinien być systemem operacyjnym, pod którym ten sprzęt pracuje. Przy oglądaniu filmów brakowało trochę tego 1 cala (większość konkurencji to 8-calowce wzwyż), ale komfort trzymania w jednej dłoni zrekompensował to z nawiązką. Prawdziwie mobilny tablet… na kanapę.

Spis treści:
1. Specyfikacja w praktyce. Ekran
2. Głośniki. Porty i złącza. Bateria. Aparat. Wykonanie
3. Działanie i wydajność. Podsumowanie

Działanie i wydajność

System

Kiedyś, osoby, które kupowały tablet z Windowsem, były świadomymi użytkownikami. Chcąc kupić urządzenie z „niszowym” na rynku mobilnym systemem za grubo ponad 1000 zł, z pewnością nie byliśmy przeciętnymi nabywcami. Nie przerażała nas usługa Windows Update, zawiłe ustawienia sieciowe czy narzędzia konserwacji systemu. Dzisiaj sytuacja wygląda jednak inaczej. Mając dostęp do sprzętu z okienkami kosztującego 300-400 zł, grupa odbiorców znacznie się rozszerza, obejmując również osoby, które kupują sprzęt elektroniczny na promocjach w „Biedronce”. Ma to swoje zalety, ale również wiąże się z pewnym problemem.

Kupując tani tablet, przeciętny konsument chce, żeby działał od razu po wyciągnięciu z pudełka. Tym czasem spotyka na swojej drodze długi proces konfiguracyjny i setki czy tysiące megabajtów aktualizacji, które nie zawsze kończą się sukcesem. Jeśli Windows 10 nie zmieni tego procesu, kolejne osoby będą zrażać się do okienek i wybierać znacznie prostsze i bardziej intuicyjne rozwiązania od androidowej konkurencji. I będę pierwszym, który poprze ich wybór.

Jeśli jednak jesteśmy świadomymi konsumentami, Windows daje nam nieporównanie większe możliwości niż jego mobilna konkurencja. Świetne zarządzenie plikami, setki tysięcy wbudowanych sterowników i urządzeń działających od razu po podłączeniu z tabletem, płynność działania dotykowej warstwy systemu – to tylko niektóre z wielu niekwestionowanych zalet „pełnego” OS-a na naszym tablecie. Sprzęt działa płynnie, radzi sobie z wideo 4K, prostymi grami zarówno Modern jak i x86 czy programami takimi jak Office czy nawet Photoshop (na niedużej liczbie średniej wielkości plików). Brak dedykowanego złącza microHDMI sprawia jednak, że podłączenie do zewnętrznego monitora jest mocno utrudnione. Na szczęście do dyspozycji mamy Miracast, który w niektórych przypadkach może zastąpić nam połączenie przewodowe.

W tym momencie warto wspomnieć, że sprzęt otrzyma aktualizację do pełnego Windowsa 10, mimo tego, że ma mniej niż 8 cali. Darmowy upgrade będzie możliwy już pod koniec lata lub na początku jesieni. Otwartym pozostaje pytanie jak Microsoft rozwiąże sprawę dotykowego interfejsu, który w wersji Technical Preview jak na razie mocno kuleje.

Gry

Zawsze, gdy mam napisać akapit o grach, mam z tym duży problem, bo nie jestem fanem tego rodzaju wirtualnej rozrywki, a moje doświadczenie w tej dziedzinie jest wątłe. Na potrzeby tej recenzji zainstalowałem jednak kilka tytułów, które mogłyby pokazać granice wydajności tego tabletu. Ściągnąłem najbardziej znane tytuły gier 3D, które w moim mniemaniu były dość wymagające obliczeniowo. Wśród nich znalazło się microsoftowe HALO Spartan Assault, FIFA Ultimate czy Asphalt 8. Rozgrywka w większości przypadków jest płynna, z wyświetlaniem grafiki na poziomie 25-50 klatek na sekundę. Przy trudniejszych scenach z renderowaniem dużej liczby efektów świetlnych czy innych efektów FX, momentami fps spadało do poziomu, który był zauważalny gołym okiem (klatkowanie). Zdarzało się to jednak sporadycznie i nie wpływało negatywnie na ogólną frajdę z rozgrywki. Męczyć mogą długie czasy ładowania gier, spowodowane mało żwawym procesorem i ograniczoną wielkością pamięci RAM.

Na pochwałę zasługuje zastosowanie 32 GB pamięci wewnętrznej zamiast 16 GB, jak w przypadku testowanego wcześniej Modecoma Freetab 8025. Dzięki temu, w pamięci zmieścimy również gry Modern UI, które instalowane są domyślnie na dysku C i nie można ich w oficjalny sposób przenieść na kartę micro SD, którą możemy rozszerzyć pamięć tego tabletu o dodatkowe 32 GB (na forach użytkownicy piszą, że wiele kart 64 GB również jest prawidłowo obsługiwane i rozpoznawane przez system).

Aplikacje / wideo

Ten tablet aż prosi się o Windowsa 10 i nowe uniwersalne aplikacje, w tym Office, mapy, galerię obrazów i Outlooka. Do tego czasu będziemy musieli zadowolić się wciąż rosnącą, ale ciągle ubogą paletą Modern aplikacji dostępnych w Windows Store… oraz niedotykowym Officem na pulpicie. Dotykowe appki działają płynnie i nie sprawiają problemów. Tak samo desktopowy Office, z którym procesor Bay Trail radzi sobie nad wyraz dobrze. Sytuacja z aplikacjami Modern dalej nie wygląda przesadnie dobrze, ale podstawy od producentów i aplikacje zastępcze firm trzecich oraz pulpitowe sprawiają, że nie każdy będzie tęsknił za iOS czy Androidem. Doskwierać może brak Instagrama, Snapchata, Vsco Cam czy oficjalnego FB Messengera – tutaj naprawdę trudno znaleźć wartościowe odpowiedniki.

Jeśli zależy Ci na żywotności baterii, używaj wbudowanego odtwarzacza wideo. Jeśli masz problemy z wydajnością, kodekami, napisami czy kadrowaniem – spróbuj VLC. W końcu to pełny Windows, nie natrafisz tu na problemy nie do przeskoczenia.

Benchmarki

Dla osób ciekawych czystej mocy obliczeniowej, prezentuję wyniki najpopularniejszych benchmarków:

Podsumowanie

HP Stream 7 to jeden z pierwszych naprawdę budżetowych tabletów od dużych producentów PC. Zdobyć taki sprzęt za 300-350 zł to prawie jak ukraść. Jeśli ktoś szuka prostego tabletu z Windowsem w bardzo dobrej cenie i oczekuje płynności działania, solidnego wykonania i wygodnego trzymania w jednej dłoni, Stream może być „idealny”. Pełny Windows, slot kart microSD, przyzwoity procesor i wsparcie dla milionów aplikacji x86. Ciekawy pomysł na domowe centrum multimediów z Windows Media Center.

HP Stream 7 to jednak nie tylko same plusy. Ekran ma mały kontrast, nierównomierne podświetlenie i strasznie się palcuje. Sam Windows, jak to Windows, miewa chroniczne problemy z różnymi drobiazgami, co może być irytujące dla mniej zaawansowanych użytkowników. I dla tych bardziej zaawansowanych również. Brak GPS i modemu przy tej wielkości urządzenia również jest minusem. 7-calowa nawigacja samochodowa nie byłaby niczym dziwnym, a sam sprzęt zmieści się w wielu kieszeniach – nawet tych w spodniach. Na kolana nie powali też 1 GB pamięci RAM.

Za 80 dolarów nie można spodziewać się cudów, ale HP postarało się, żeby tych kompromisów nie musiało być zbyt wiele. Solidny procesor i 32 GB pamięci wewnętrznej czynią z HP Stream jeden z najciekawszych budżetowych tabletów z Windowsem.

Spis treści:
1. Specyfikacja w praktyce. Ekran
2. Głośniki. Porty i złącza. Bateria. Aparat. Wykonanie
3. Działanie i wydajność. Podsumowanie

Exit mobile version