Recenzja myPhone City XL, czyli ciekawego budżetowca z podwójnym aparatem i skanerem linii papilarnych

MyPhone City XL to jeden z tych smartfonów, które w niskiej cenie próbują nam zaoferować jak najwięcej się da – skaner linii papilarnych, podwójny aparat, duży wyświetlacz. Mało tego – w zestawie znajdziemy też kupon rabatowy na pakiet Office. Ale czy ten smartfon faktycznie jest wart naszej uwagi? Czy może być ciekawą propozycją dla osób, które nie chcą wydać fortuny na nowy telefon? Zachęcam do zapoznania się z recenzją, w której znajdziecie odpowiedzi na te (i nie tylko) pytania.

Specyfikacja techniczna myPhone City XL:

WIDOERECENZJA

OBUDOWA

MyPhone City XL sprawia wrażenie całkiem solidnie wykonanego smartfona. Na tyle w większości znajdziemy aluminium, jedynie od góry i od dołu są wstawki z tworzywa sztucznego. Na froncie umieszczono zaokrąglone szkło wykonane w technologii 2,5D, jednak nie sądzę, żeby było ono jakoś mocno odporne na zarysowania. Po kilkunastu dniach testów już pojawiło się kilka małych rys. Bardziej podatne na rysy są jednak „plecki” smartfona, na którym zadrapania są zdecydowanie mocniej widoczne.

myPhone City XL / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Na tyle umieszczono dwa aparaty oraz pojedynczą diodę doświetlającą. Nieco niżej widoczny jest napis z nazwą urządzenia, a na dole jeszcze kilka symboli i znaków towarowych.

myPhone City XL / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Na dolnej krawędzi znajdziemy głośnik (po lewej stronie) oraz mikrofon (po prawej). Pomiędzy nimi umieszczono złącze microUSB, które jest zamontowane ściętą krawędzią do dołu, do czego na pewno trzeba się przyzwyczaić.

myPhone City XL / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Sam głośnik charakteryzuje się, niestety, bardzo niską jakością. Dźwięk jest pełen szumów i zakłóceń szczególnie przy wyższej głośności. Dodatkowo maksymalna głośność nie jest zbyt wysoka, a dźwiękom brakuje głębi. Ogólnie mówiąc ten głośnik nada się jedynie do sporadycznego słuchania muzyki przez mniej wymagających użytkowników, nic więcej.

Na prawym boku umieszczono tackę na karty SIM i microSD. Warto dodać, że jest to hybrydowy slot dual SIM – jednocześnie możemy korzystać z jednej micro- i drugiej nanoSIM lub po jednej microSIM i microSD.

myPhone City XL / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Na przeciwległej krawędzi znajdziemy klawisze głośności i zasilania. Trochę mnie to zaskoczyło, ponieważ zazwyczaj przyciski umieszczane są po prawej stronie. Od góry widoczne jest jeszcze złącze słuchawkowe.

myPhone City XL / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Na froncie na samym początku w oczy rzuca się 5,5-calowy wyświetlacz wykonany w technologii IPS TFT o rozdzielczości HD (1280 x 720 pikseli), co przekłada się na zagęszczenie 268 ppi. Niestety, sam ekran nie jest zbyt wysokich lotów… Gdy się przyjrzymy to widoczne są pojedyncze piksele i poszarpane krawędzie, kąty widzenia są przeciętne, a jasność maksymalna mogłaby być wyższa. Jedynie na plus są całkiem nieźle nasycone kolory, szczególnie biorąc pod uwagę cenę urządzenia.

Nad ekranem umieszczono głośnik do rozmów, logo producenta, kilka czujników, kamerkę oraz diodę doświetlającą. Pod wyświetlaczem możemy znaleźć jeszcze trzy klawisze dotykowe – wstecz po lewej, ostatnich aplikacji po prawej i home po środku. Ten ostatni jest lekko zagłębiony względem szkła pokrywającego ekran i, co może zaskoczyć, umieszczono w nim skaner linii papilarnych.

myPhone City XL / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Napisałem, że smartfon sprawia wrażenie całkiem solidnego, jednak po bliższym przyjrzeniu się obudowie znajdziemy kilka niedoróbek. Po pierwsze – tacka na karty SIM i microSD jest nieprecyzyjnie spasowana i lekko odstaje od reszty, co jest wyczuwalne pod palcem. Drugie, co rzuca się w oczy, to klawisz home, który rusza się pod naciskiem palca. Biorąc pod uwagę fakt, że nie jest on fizyczny lecz dotykowy, to ruszanie się tego klawisza nie powinno mieć miejsca. Trzecie to, jak już pisałem, bardzo łatwo rysujący się tył urządzenia, który po moich testach nie wygląda już zbyt dobrze.

Spis treści:

1. Wzornictwo, jakość wykonania. Głośnik. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie, skaner linii papilarnych
3. Aparat. Bateria. Podsumowanie

SYSTEM

W myPhone City XL umieszczono system operacyjny Android w wersji 7.0 Nougat. Jest to czysta wersja systemu od Google, która nie została wzbogacona prawie żadnymi autorskimi dodatkami czy niestandardowymi funkcjami.

Jedyne, co udało mi się znaleźć, to obsługa gestów na wyłączonym ekranie. Pozwalają one na wybudzenie ekranu po dwukrotnym stuknięciu lub na uruchomienie wybranych aplikacji po narysowaniu wcześniej ustalonej litery. Warto jednak dodać, że przed włączeniem się takiego programu musimy odblokować urządzenie (jeśli mamy ostawioną blokadę), co już znacznie wydłuża cały proces.

W systemie producent dodał jeszcze kilka preinstalowanych aplikacji. Pierwszą z nich jest myPhone, w której znajdziemy informacje na temat aktualizacji oprogramowania, zniżek na produkty oraz konkursów. Poza tym wgrany jest pakiet Microsoft Office (Word, Excel, OneNote, Outlook i PowerPoint). Warto dodać, że w opakowaniu umieszczono kod rabatowy pozwalający kupić pełen pakiet Microsoft Office 365 Personal na 12 miesięcy w promocyjnej cenie 179 złotych (zamiast 299 złotych).

W smartfonie umieszczono 16 GB pamięci wbudowanej. To całkiem sporo jak na telefon za niecałe 500 złotych. Do dyspozycji użytkownika zostawiono około 11 GB, pozostałe miejsce zajmuje system. Warto dodać, że pamięć tą możemy powiększyć poprzez kartę microSD (maksymalnie do 64 GB).

W kwestii płynności systemu, nie oszukujmy się, nie ma wielkiego szału. Smartfon działa poprawnie, ale jakieś pojedyncze przycinki czy przeładowywania pulpitów niestety mogą się dość często pojawiać. Poza tym telefon stosunkowo szybko „ubija” aplikacje i karty stron internetowych działające w tle.

Trzeba jednak pamiętać, że urządzenie kosztuje mniej niż 500 złotych, co już na starcie sugeruje, że takie spadki płynności mogą mieć miejsce. I tak myślałem, że może być gorzej – okazało się jednak, że przy zachowaniu odrobiny cierpliwości jak najbardziej da się z powodzeniem korzystać z tego smartfona.

Moduły łączności w myPhone City XL działają bez większych problemów. Internet, zarówno po WiFi, jak i przy użyciu mobilnej transmisji danych, działa z przyzwoitą prędkością, GPS całkiem szybko i precyzyjnie określa naszą lokalizację, a Bluetooth nie ma problemu z przesyłaniem plików czy łączeniem się z innymi urządzeniami.

Warto dodać, że smartfon nie gubi zasięgu, ale też nie jest on jakoś wybitnie dobry. Czasem zdarza się, że urządzenie nie ma zasięgu w miejscach, gdzie inne telefony działają bez większych problemów. Na szczęście rozmowami telefonicznymi raczej nie miałem już żadnych problemów – połączenia się nie przerywają, nie słychać żadnych szumów czy zakłóceń. Jedynie mam wrażenie, że głośnik nie jest zbyt głośny, przez co w bardziej zatłoczonych lub nieco głośniejszych miejscach możemy mieć mały problem z dokładnym usłyszeniem naszego rozmówcy.

W testach syntetycznych myPhone City XL wypadł następująco:

SKANER LINII PAPILARNYCH

Skaner linii papilarnych w myPhone City XL został umieszczony w klawiszu home pod wyświetlaczem. Nie jest on jakiś wybitnie perfekcyjny, ale i tak, biorąc pod uwagę cenę, dość pozytywnie mnie zaskoczył. Pierwszym zaskoczeniem była precyzyjność i dokładność czytnika. Mało kiedy zdarza się, że nasz palec nie zostanie prawidłowo rozpoznany. Fajne jest również to, że czytnik jest cały czas aktywny, więc nie musimy wcześniej podświetlać ekranu, żeby móc z niego skorzystać.

Trochę rozczarowuje jednak szybkość odblokowywania smartfona. Musimy zaczekać często około 3-4 sekundy zanim urządzenie będzie gotowe do pracy. Oczywiście czasem skaner zadziała szybciej, ale wszystko zależy od tego jak mocno obciążony jest system i ile aplikacji pracuje w tle.

Jak pisałem wyżej – czytnik jest umieszczony w dotykowym klawiszu home. W ustawieniach mamy jedną opcję, której istnienie nie do końca rozumiem. Możemy wybrać, że zamiast przenosić do ekranu startowego będzie on pełnił funkcję klawisza wstecz. To trochę bez sensu, biorąc pod uwagę, że mamy taki klawisz obok skanera. Dziwne jest również to, że wybierając tę opcję nie mamy możliwości przejścia do ekranu startowego.

Skaner nie ma już żadnych innych funkcji czy gestów, z których możemy skorzystać.

Spis treści:

1. Wzornictwo, jakość wykonania. Głośnik. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie, skaner linii papilarnych
3. Aparat. Bateria. Podsumowanie

APARAT

W smartfonie umieszczono podwójny aparat główny. Do dyspozycji mamy dwie matryce: jedna ma 8 Mpix, a druga 2 Mpix. Na froncie znajdziemy jeszcze kamerkę o matrycy 5 Mpix. Zarówno na przodzie, jak i na tyle producent umieścił po jednej diodzie doświetlającej.

myPhone City XL / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Jakość zdjęć jest stosunkowo dobra, ale bez nadmiernej rewelacji. Fotografie charakteryzują się całkiem przyzwoitą ilością szczegółów i ładnymi kolorami, które na pierwszy rzut oka mogą się podobać. Przynajmniej w dobrych warunkach oświetleniowych możemy wykonać przyzwoite fotki… Gdy zrobi się nieco ciemniej to szczegółowość bardzo mocno spada, pojawia się sporo ziarna, dodatkowo łatwo o rozmazania i pojawienie się rozszczepionych smug światła.

Gdy przybliżymy jakiekolwiek zdjęcie to możemy zauważyć, że nie zawiera ono zbyt wielu szczegółów. Warto też dodać, że smartfon dość wolno „łapie” ostrość, przez co nie zawsze będziemy w stanie wykonać dobre zdjęcie (szczególnie macro).

Kamerka frontowa wykonuje zdjęcia bez rewelacji. Co prawda kolory są naturalne, ale szczegółowość mogłaby być znacznie wyższa. Dodatkowo łatwo o prześwietlenia, czasem zdarzają się również rozmazania.

O ile fotografie za dnia są znośne, to gdy jest nieco ciemniej to jakość już bardzo mocno spada. Możecie ocenić to sami na poniższych zdjęciach:

Aplikacja aparatu jest intuicyjna, przyjazna w obsłudze i wyposażona w kilka najpotrzebniejszych dodatków. Pomiędzy poszczególnymi trybami przełączamy się poprzez przesuwanie palcem w prawą lub lewą stronę, oprócz tego kilka dodatkowych opcji znajdziemy w ustawieniach.

Tryby, jakie znajdziemy w myPhone City XL, to wideo, zdjęci, upiększanie twarzy, panorama oraz rozmycie. Oprócz tego w ustawieniach możemy dostosować ekspozycję, balans bieli oraz ISO; jest też opcja włączenia trybu poklatkowego oraz elektronicznej stabilizacji obrazu.

AKUMULATOR

W urządzeniu umieszczono akumulator o pojemności 3000 mAh. W połączeniu z przeciętną specyfikacją i niską rozdzielczością wyświetlacza – bateria może zapewnić długi czas pracy na jednym ładowaniu. Jest to około 6,5 godziny na wyświetlaczu (Screen on Time, SoT) w trybie mieszanym (po połowie Wi-Fi i transmisja danych, jasność na 50%, pełna synchronizacja). Na samym Wi-Fi czas ten wydłuża się do mniej więcej 7,5 godziny, raz nawet udało mi się osiągnąć wynik ponad 8,5 godziny!

Czas ten stanowczo spada przy użyciu samej transmisji danych – do około 3,5-4 godzin, aczkolwiek też nie jest to najgorszy wynik. Urządzenie możemy naładować przy użyciu ładowarki z przewodem microUSB ale, rzecz jasna, nie znajdziemy tu żadnego trybu szybkiego ładowania.

PODSUMOWANIE

MyPhone City XL jest całkiem przyjemnym budżetowcem, który pod kilkoma aspektami mnie zaskoczył. Za cenę 499 złotych otrzymujemy bowiem urządzenie z całkiem płynnie działającym systemem (chociaż wiadomo, że jakieś przycinki będą się czasem zdarzały); dość dobrym skanerem linii papilarnych i wydajnym akumulatorem. Przyzwoity, lecz nie idealny, jest też aparat, a kamerka frontowa mogłaby być nieco lepsza. Warto też powiedzieć, że w tak niskiej cenie otrzymujemy również kupon rabatowy na pakiet Office o wartości 120 złotych.

Wiadomo, że myPhone City XL nie będzie urządzeniem dla wszystkich. Ma on sporo ograniczeń i dla większości użytkowników może się po prostu okazać niewystarczający do codziennego użytku. Jeśli jednak szukacie typowo budżetowego urządzenia i nie zależy Wam na najlepszym aparacie i perfekcyjnej płynności działania to myślę, że jest to oferta warta rozpatrzenia.

A co Wy myślicie o tym smartfonie? Kupilibyście takie urządzenie czy wolelibyście dozbierać i kupić coś lepszego? Czekam na Wasze opinie w komentarzach.

Spis treści:

1. Wzornictwo, jakość wykonania. Głośnik. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie, skaner linii papilarnych
3. Aparat. Bateria. Podsumowanie

Recenzja myPhone City XL, czyli ciekawego budżetowca z podwójnym aparatem i skanerem linii papilarnych
WYŚWIETLACZ
5.5
DZIAŁANIE, PŁYNNOŚĆ, WYDAJNOŚĆ
7
OPROGRAMOWANIE
7
AKUMULATOR
9
MULTIMEDIA
6.5
PORTY, ZŁĄCZA, ŁĄCZNOŚĆ
7
APARATY
6.5
JAKOŚĆ WYKONANIA
4.5
WZORNICTWO
5.5
Ocena użytkownika0 głosów
0
Zalety
Wydajna bateria
Płynność (biorąc pod uwagę cenę)
Aparat główny wykonuje przyzwoite fotografie
Precyzyjny skaner linii papilarnych
Wady
Przeciętna kamerka frontowa
Wykonanie i spasowanie obudowy
Brak NFC
6.5
OCENA
Exit mobile version